12 dziecięcych sensacji, które wstrząsnęły ich rodzinami

Rodzina i dzieci
miesiąc temu

Jako dorośli zwykle myślimy dwa razy, zanim coś powiemy, ale dzieci to zupełnie inna historia — mówią wszystko, co przyjdzie im do głowy, bez żadnych zahamowań. Ta otwartość może prowadzić do momentów, w których nieumyślnie ujawniają zawstydzające informacje lub sekrety. Zdarza się również, że maluchy dzielą się ze światem niesamowitymi wyznaniami, a wtedy my głęboko się zastanawiamy, czy są prawdziwe, czy tylko zmyślone.

  • Pewnej nocy mój 3-letni syn powiedział: „Mamusiu, lubię cię bardziej niż moją fałszywą mamę”. Byłam bardzo zdezorientowana i zapytałam: „Kim jest twoja fałszywa mama?”. Odpowiedział: „Zazwyczaj układa mnie do snu po tobie, ale ty jej nie widzisz”. © labeille87 / Reddit
  • Gdy nasza córka miała około dwóch i pół roku, zapytaliśmy ją, ile osób mieszka w naszym domu. Spodziewaliśmy się, że powie 4, ale ona odpowiedziała 5. Uznaliśmy to za urocze: policzyła mamusię, tatusia, młodszego brata, siebie i jeszcze kota!
    A ona na to: „Nie. Mama, tata, ja, młodszy brat i dziewczynka, która mieszka w mojej szafie”. © omgzombies08 / Reddit
  • Mój sześcioletni syn z dumą oznajmił przy naszych sąsiadach: „Dziadek mówi, że tatuś jest leniwy i się obija”. Śmiech i rozmowy wokół nas ucichły, a wszyscy odwrócili się, by spojrzeć na mojego męża, którego twarz poczerwieniała.
    Luźne uwagi dziadka, często wypowiadane z frustracji, wyraźnie utkwiły w pamięci naszego syna. Doprowadziło to do burzliwej rodzinnej kłótni, podczas której stare żale zostały ujawnione, a ostre prawdy wyartykułowane. Był to początek bardzo potrzebnej zmiany w sposobie komunikacji i budowaniu wzajemnego szacunku.
  • Podczas rutynowej wizyty kontrolnej moja dziewięcioletnia córka powiedziała lekarzowi: „Mamusia mówi, że już dłużej nie wytrzyma”. Lekarz spojrzał na mnie z niepokojem, a ja poczułam przypływ paniki. Zmagałam się z ciężką depresją, myśląc, że ukrywam ją przed rodziną. Ale moja córka wszystko widziała.
    Jej szczerość doprowadziła do natychmiastowej interwencji i zostałam skierowana do terapeuty. Ten moment otworzył mi drzwi do uzdrowienia, a nasza rodzina zbliżyła się do siebie, gdy razem stawiliśmy czoła mojej walce o zdrowie psychiczne.
  • Mój trzyletni syn powiedział: „Następnym razem, gdy będę dzieckiem, chcę mieć zielone oczy”. Zapytałem go, czy był innym dzieckiem, zanim stał się tym, którym jest teraz, a on zmrużył oczy, spojrzał na mnie jak na idiotę i powiedział: „Tak, tato”. © DecidedlyUnnecessary / Reddit
  • Pewnego wieczoru czytałam mojemu synkowi bajkę na dobranoc. Miał wtedy około 4 lat. Przerwał mi czytanie i powiedział: „Czy on ci przeszkadza?”. Zapytałam: „Kto?”.
    Wskazał na róg za mną i powiedział: „On, wiadomo!”. Nikogo tam nie było. Wciąż mam ciarki na samą myśl o tej sytuacji. © LookForTheWhiteLight / Reddit
  • Pamiętam, jak moja córka miała około 6 lat i kolorowała. Kolory były ciemne i pomieszane. Zapytałam ją, co koloruje, a ona odpowiedziała: „Koloruję na czarno, bo tak się czuję”, bez emocji, nawet na mnie nie patrząc. To sprawiło, że zadrżałam i przez jakiś czas spałam z jednym okiem otwartym. © RobMFVila / Reddit
  • Kiedy po raz pierwszy przeprowadziliśmy się do lasu, moja córka miała 3 lata. Zaczęła wtedy ciągle mówić o swoich „przyjaciołach”. Nie odwiedzały nas żadne dzieci, więc nie byłam pewna, o kogo chodzi.
    Pewnego razu zapytałam ją, gdzie mieszkają jej przyjaciele, a ona odpowiedziała: „W dziurze w ziemi za naszym domem”. Potem dopytałam, gdzie są teraz, a ona na to: „Tutaj, w pokoju razem z nami”. © Nieznany autor / Reddit
  • Pewnego wieczoru mój syn powiedział: „Mamusiu, kiedy byłaś małą dziewczynką, a ja mężczyzną, pamiętam, że tańczyliśmy w ogrodzie za białym drzewem”. Serce mi stanęło. Jedyną osobą, z którą jako dziecko tańczyłam w ogrodzie, był mój wujek Toni. Zmarł wiele lat przed narodzinami mojego dziecka i nigdy wcześniej o nim nie rozmawialiśmy.
  • W letnie poranki, po drodze do pracy, mój mąż zawsze podrzucał naszego 6-letniego syna Luke'a do domu jego 22-letniej opiekunki. Pewnego dnia mąż zachorował i zamiast niego ja podwiozłam naszego syna. Gdy wysiadł z samochodu, wyglądał na zdezorientowanego i czekał na mnie.
    Kiedy zapytałam go, dlaczego nie idzie do środka, powiedział: „Tata zawsze idzie ze mną i zostaje z opiekunką przez jakiś czas, podczas gdy ja bawię się sam w pokoju zabaw”. Dreszcz przebiegł mi po kręgosłupie. Mój mąż twierdził, że zawsze jedzie bezpośrednio do pracy zaraz po odwiezieniu dziecka. Dlaczego nigdy nie wspomniał, że zostaje i rozmawia z opiekunką?
    Tego wieczoru skonfrontowałam się z mężem. Jego twarz zbladła, a po ciszy pełnej napięcia przyznał się do prawdy: od miesiąca miał romans z opiekunką. Serce mi stanęło i wiedziałam, że nie mogę pozostać w tym małżeństwie. Dzień później złożyłam pozew o rozwód.
  • Było około 20:30 i wyjmowałam moją 3-letnią córkę z fotelika samochodowego, kiedy powiedziała: „Mamusiu, chcę pobawić się z dzieckiem!”. Zapytałam: „Z jakim dzieckiem?”. Odpowiedziała: „Tym za tobą!”. Byłyśmy wtedy same na moim podjeździe, ale dom naprzeciwko nas jest przerażający i opuszczony. © rodrigueznati1124 / Reddit
  • Kiedy moja najstarsza córka miała 3 lata, w nocy obudził mnie jej krzyk. Mój mąż pracował w nocy, więc w domu byłyśmy wtedy tylko my. Zaspana udałam się do jej pokoju, a ona zapytała, czy może spać ze mną. Oczywiście się zgodziłam. Na wpół przytomna zaprowadziłam ją do mojej sypialni. Gdy położyłam ją na łóżku, zapytała: „Mamo, kim był ten mężczyzna w salonie?”. To było jak zastrzyk adrenaliny w serce. Położyłam ją do łóżka, a następnie przeszukałam cały dom. Wszystkie drzwi były zamknięte i nikogo tam nie było. © g**oft***-and-w**e / Reddit

Jeśli masz ochotę na więcej nieprawdopodobnych historii od dzieci, ten artykuł jest w sam raz dla ciebie. Zawarte w nim mrożące krew w żyłach relacje sprawią, że będziesz tak samo przerażony, jak rodzice, którzy doświadczyli ich na własnej skórze.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia labeille87 / Reddit, user18526052 / Freepik

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły