12 zabawnych historii, które mogły wydarzyć się tylko w autobusie

Ludzie
13 godziny temu

Transport publiczny od dawna stał się integralną częścią naszego codziennego życia. Dlatego czasem nawet nie zauważamy, jak wiele komicznych i nietypowych sytuacji zdarza się nam podczas podróży autobusem.

  • Jechałam autobusem. Na przystanku weszła dziewczyna ze stertą dużych toreb. Siadła na siedzeniu przy wyjściu. Na następnym przystanku wszedł dziadek z torbą pomidorów i czymś jeszcze. Zaczął żądać, żeby dziewczyna się przesunęła, a ona mu odpowiedziała: „Przepraszam, ale nie mogę, mam dużo ciężkich toreb”. Krzyknął na nią, pasażerowie powiedzieli mu: „Jest mnóstwo wolnych miejsc, niech pan siada dalej”, ale on się upierał, że musi usiąść właśnie tutaj. Chwycił torbę dziewczyny i rzucił nią, zaczął ją ciągnąć. Krótko mówiąc, czasami starsi ludzie zachowują się dziwacznie. © Podsushano / VK
  • Wczesny zimowy poranek, na zewnątrz ciemno i -27. Stałam na przystanku jakieś 30 minut, czekając na autobus na uczelnię. Byłam kompletnie przemarznięta. Było dużo ludzi. Podjechał autobus i wszyscy ruszyli do środka. Kiedy tam dotarłam, zostało tylko jedno wolne miejsce, ale było prawie niewidoczne, ponieważ po obu stronach siedziało dwóch mężczyzn. Byłam zdenerwowana, że będzie mi ciasno między nimi, ale i tak się wcisnęłam. Musiałam dotrzeć na uczelnię i nie chciałam zamarznąć na przystanku. To była moja najlepsza podróż w życiu. Mężczyźni byli tak ciepli, że szybko się rozgrzałam! A ich kurtki były takie miękkie! Chciałabym jeszcze raz tak pojeździć. © Overheard / VK
  • Mieszkam obok dworca autobusowego, więc mogę spokojnie wybrać miejsce w pustym autobusie, zanim odjedzie. Od kilku lat prawie codziennie jeżdżę razem z dziewczyną. Zawsze spotykamy się przed wejściem, siadamy i jedziemy razem. Dużo sobie opowiadamy, konsultujemy się i bardzo sobie ufamy, ale wciąż nie znamy swoich telefonów, adresów, a nawet imion. © Podsushano / VK
  • Połowa grudnia. Wracałam do domu autobusem. Wszedł jakiś mężczyzna, stanął obok mnie, wyjął z kieszeni konfetti, zrzucił mi je na głowę z okrzykiem: „Szczęśliwego Nowego Roku!” – i uciekł. Byłam w szoku. Facet, który siedział obok mnie, pomógł mi wyciągać te wszystkie papierki z włosów i tak się poznaliśmy. Później zostaliśmy parą. Jestem wdzięczna temu dziwnemu człowiekowi. © Podsushano / VK
  • Jechałam autobusem do innego miasta. Pomyślałam, że będę spała przez drogę. Odchyliłam siedzenie i poczułam niesamowity smród. Jakiś cwaniak zdjął buty i pokazał całemu autobusowi swoje skarpetki, niezdejmowane chyba od lat. Musiałam podejść do kierowcy i poprosić o miejsce z przodu. Kierowca odmówił, powołując się na fakt, że te miejsca są biletowane. Ale natychmiast się zgodził, gdy powiedziałam, że w innym przypadku zwymiotuję. © Podsushano / Ideer
  • Dziś w minibusie obok kierowcy siedziały dwie kobiety w wieku przedemerytalnym, a za nim jeszcze dwie babcie. Przez całą drogę dość głośno rozmawiały. W pewnym momencie kierowca miał dość i poprosił je, żeby mówiły ciszej. Zaczęły się oburzać. Mężczyzna podkręcił więc muzykę na pełną głośność. Kobiety powiedziały mu coś jeszcze, ale nie zwrócił na to uwagi. W końcu przestały rozmawiać, a kierowca ściszył muzykę. Dalej jechaliśmy w ciszy. © Podsushano / VK
  • Pewnego dnia jechałam autobusem do pracy. Wszystko było jak zwykle. Nagle obok nas zaczęły trąbić samochody. Wszyscy spojrzeli w tym kierunku, nie wiedząc, o co chodzi. Wtedy znikąd pojawił się złoty SUV. Facet oświadczył się dziewczynie, gdy autobus był w ruchu! Podał jej pierścionek przez okno, wszyscy bili brawo. Okazuje się, że kierowca był w zmowie z tym mężczyzną. Dziewczyna płakała, babcie też. Szalenie wzruszające! Niech im się wiedzie! © Overheard / Ideer
  • Jechałam autobusem, wieczór, dużo ludzi. Zobaczyłam mężczyznę po pięćdziesiątce, z teczką na plecach. Teczka była rozpięta, łatwo można z niej coś wyjąć. Pomyślałam, że podejdę i powiem mu, żeby ją zapiął, bo inaczej zostanie okradziony. Przeszłam przez prawie cały autobus, dotarłam do mężczyzny, dotknęłam jego ramienia, żeby mu to powiedzieć. Odwrócił się, spojrzał na mnie, na teczkę, i zaczął krzyczeć na cały autobus, że jestem złodziejką. Następnie wyrzucił mnie z autobusu. Pomogłam. © Overheard / Ideer
  • Pracuję jako kierowca autobusu. Odjeżdżam z przystanku. W ostatnich sekundach wskakuje dziewczyna. Pyta: „Jedzie pan do muzeum?”. Odpowiadam: „Jadę, ale powoli”. Dziewczyna patrzy pytająco. Wyjaśniam: „Jest korek, a nie ma innej drogi”. Odpowiedź dziewczyny mnie zaskoczyła: „No dobrze, w takim razie wezmę inny autobus”. © Work Stories / VK
  • Jechałam autobusem. Wysiadł facet i nie dał kierowcy żadnych pieniędzy. Jechałam i wysłuchiwałam tyrady kierowcy o tym facecie, jaki jest zły, nie zapłacił i tak dalej. Kiedy wysiadałam, dałam kierowcy podwójną zapłatę i wyjaśniłam, dlaczego. Zaczął krzyczeć, że nie potrzebuje ode mnie żadnych pieniędzy. © Podsushano / VK
  • Jestem kierowcą autobusu. Podjechałem na przystanek i zobaczyłem jakąś kępkę puchu poruszającą się przed maską. Nie zwróciłem na to uwagi, ale po chwili zauważyłem, że puch się poruszył. Postanowiłem sprawdzić, co to jest. Wysiadłem i aż mnie ciarki przeszły. Okazało się, że obok maski stało małe dziecko w czapce z ogromnym pomponem. To krawędź tego pompona widziałem. Z autobusu wyskoczyła kobieta i chwyciła dziecko w ramiona. A ja nerwowo odsunąłem się na bok, myśląc o tym, co mogłoby się stać, gdyby nie ten pompon. © Work Stories / VK
  • To wydarzyło się zimą. Jechaliśmy autobusem, weszła pani z wózkiem dziecięcym. Ruszyliśmy. Pani zostawiła wózek i poszła na drugi koniec autobusu słuchać muzyki. Nie zareagowała na żadne błagania o pozostanie z wózkiem. Po kilku minutach wózek potoczył się po autobusie. Wszyscy zaczęli go łapać, krzyczeć. Wszędzie było błoto pośniegowe, ludzie zaczęli się ślizgać i upadać. I wtedy wózek się przewrócił. Był pusty, ale nie tylko ja wyszłam z autobusu sina ze stresu. © Podsushano / Ideer

A oto kolejne historie o dramatycznych sytuacjach, jakie mogą wydarzyć się w środkach komunikacji.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły