13 historii o tym, jak zwykły dzień zamienił się w scenę z romantycznego filmu

Ludzie
6 godziny temu

Czasami życie podrzuca nam scenariusze lepsze niż jakakolwiek komedia romantyczna. Przypadkowe spotkania, nieoczekiwane zbiegi okoliczności i urocze chwile, które na zawsze pozostają w pamięci. Bohaterowie naszego wyboru z pewnością nie planowali niczego specjalnego, ale ich zwykły dzień nagle zamienił się w historię godną powieści filmowej.

  • Pewnej nocy pracowałam do późna. Siedziałam przy komputerze w pustym biurze, śpiewając moje ulubione piosenki, żeby się nie nudzić. Nagle ekran zgasł, a potem włączył się ponownie i pojawiła się wiadomość: „Może zaśpiewamy razem?”, i słowa piosenki. Oniemiałam, ale zaśpiewałam, czytając słowa z monitora, jak w karaoke. I w tym momencie usłyszałam męski głos. Drzwi się otworzyły i wszedł nasz programista z tabletem, nucąc piosenkę. Krótko mówiąc, śpiewałam z nim całą noc, nie skończyłam raportu i muszę go zrobić w dzień wolny od pracy. Wieczorem idziemy na karaoke. © Nie każdy zrozumie / VK
  • Robiliśmy zdjęcia do szkolnego albumu. Ja i mój przyjaciel postanowiliśmy sobie zrobić wspólne zdjęcie. Fotograf ustawił światło, spojrzał na nas i powiedział: „Dobra, młody, połóż jej rękę na talii. A ty oprzyj mu rękę na ramieniu. Bliżej, bliżej...”. Potem zrobił pauzę, ocenił kadr i stwierdził: „A jak się pocałujecie, to w ogóle będzie super”. Spojrzeliśmy na siebie, zawahaliśmy się... A potem mój przyjaciel po prostu mnie pocałował. Skończyliśmy szkołę dwa lata temu, a przyjaciel od roku jest moim mężem! © Nie każdy zrozumie / VK
  • Niedawno poszłam do miejsca pracy mojego chłopaka. To poważna firma prawnicza, wszędzie faceci w garniturach, ale kiedy mnie zobaczyli, wszyscy się uśmiechnęli. Pomyślałam, że coś jest nie tak z moim ubraniem. Weszłam do pokoju mojego chłopaka, a tam dosłownie wszystko, od sufitu do podłogi, oklejone jest moimi zdjęciami i serduszkami. Sądząc po zdjęciu sprzed trzech lat, robił to od dawna. Wyszłam stamtąd, czując się jak królowa. Jeśli mój mężczyzna jest gotowy zamienić swoje miejsce pracy w ołtarz naszej miłości, to zrobiłam w życiu wszystko dobrze. © Nie każdy to zrozumie / VK
  • Mój chłopak wyjechał na rok do innego miasta i rzadko się widujemy. A dziś jego przyjaciel przyszedł i dał mi szczeniaka labradora, bukiet kwiatów i notatkę: „Nie chcę, żebyś marzła, gdy mnie nie ma obok ciebie”. Mój ukochany wiedział, że marzę o psie! Więc teraz, gdy nie ma go w pobliżu, pies będzie mnie ogrzewał. © Nie każdy zrozumie / VK
  • Moje pierwsze spotkanie z przyszłą żoną było jak film. Oboje byliśmy w kawiarni, a gdy sięgała po śmietankę, zahaczyła rękawem o moją kawę i przewróciła kubek. Do tego momentu nawet się nie zauważyliśmy. Gdy tylko nasze oczy się spotkały, to było jak trafienie piorunem! Kupiła mi drugą kawę i rozmawialiśmy godzinami. A niedawno wzięliśmy ślub. © BionicGimpster / Reddit
  • Mój chłopak i ja poznaliśmy się w grze online. Zabił potwora, na którego polowałam, więc powiedziałam mu, co o tym myślę. Zaczęliśmy ze sobą pisać i okazało się, że mamy ze sobą wiele wspólnego. Rozmawialiśmy codziennie, płacąc wysoki rachunek za telefon. Pracowaliśmy po 50 godzin tygodniowo, studiowaliśmy, ale zawsze znajdowaliśmy dla siebie czas.
    Kilka lat później spotkaliśmy się osobiście. Oprowadziłam go po moim mieście, zabrałam do uniwersyteckiego studia artystycznego, by pokazać mu moje prace, i pocałowaliśmy się po raz pierwszy. Tej nocy został u mnie i zasnęliśmy przytuleni przy oglądaniu filmu Powrót do Garden State.
    Kiedy zamieszkaliśmy razem po jego stażu, okazało się, że jedyną rzeczą, którą mamy w dwóch egzemplarzach, jest ten film. Jesteśmy razem od ośmiu lat. © JamaisVue / Reddit
  • Stałam na peronie metra, czytając Galapagos. Zobaczyłam, że facet stojący kilka kroków ode mnie również czyta Vonneguta. Mieliśmy identyczne wydania, tylko ja miałam niebieską okładkę, a on czerwoną.
    Pociąg przyjechał i przeszliśmy przez różne drzwi, ale w końcu stanęliśmy obok siebie. Wyjęłam z torby discmana (to były wczesne lata 2000.), żeby zmienić stronę. W tym momencie facet popchnął mnie lekko łokciem i wyciągnął z kieszeni swojego discmana... takiego samego jak mój! Tylko teraz ja miałam czerwonego, a on niebieskiego. W tym momencie nie mogliśmy się powstrzymać od wymiany numerów telefonów. © SugarSugarBee / Reddit
  • Byłam na okropnej podwójnej randce. Faceci nas ignorowali, nie rozmawiali z nami, nawet nie patrzyli w naszym kierunku. Moja przyjaciółka i ja poszłyśmy do łazienki, żeby porozmawiać o tym, jak ich grzecznie spławić, ale kiedy wróciłyśmy, okazało się, że nas wyprzedzili i zniknęli pierwsi.
    Postanowiłyśmy się nie zniechęcać, poszłyśmy do innego miejsca, gdzie grał nasz ulubiony zespół, i spędziłyśmy wspaniały wieczór, dyskutując o urodzie facetów tańczących dookoła. W pewnym momencie powiedziałam do mojej przyjaciółki: „Ten tuż za tobą jest naprawdę uroczy, mimo że ma na sobie koszulkę drużyny sportowej, której nie znoszę”.
    Minęło kilka dni, byłam na imprezie w domu przyjaciółki i rozmawiałam z facetem, który wydawał mi się boleśnie znajomy, ale nie mogłam sobie przypomnieć, skąd go znam. W końcu powiedziałam: „Przypominasz mi kogoś”. Popatrzył na mnie i po chwili przerwy spytał: „Czy byłaś przypadkiem w klubie w środę?”. I wtedy do mnie dotarło: „Miałeś na sobie dokładnie tę koszulkę!”.
    Rozmawialiśmy całą noc. Jesteśmy razem od prawie pięciu miesięcy. © luaraam / Reddit
  • Kilka lat temu spacerowałem z moim beaglem w parku niedaleko mojego domu. Bawiliśmy się spokojnie, ale wtedy energiczny buldog dosłownie przyciągnął do nas ładną dziewczynę za smycz. Okazało się, że w ten weekend tymczasowo się nim opiekowała. Podczas gdy psy zapoznawały się ze sobą, usiedliśmy na ławce i zaczęliśmy rozmawiać. Po około dwudziestu minutach zaproponowałem, żebyśmy spotkali się wieczorem w kawiarni, a ona się zgodziła. To była najlepsza pierwsza randka w moim życiu. A dwa tygodnie temu pobraliśmy się. © Nieznany autor / Reddit
  • Oboje wychodziliśmy z przyjęcia urodzinowego wspólnego znajomego i wsiedliśmy do różnych taksówek, które akurat jechały w tym samym kierunku. Nie mieliśmy nawet okazji poznać się wcześniej, ale siedząc na tylnych siedzeniach, zauważyliśmy się na światłach, otworzyliśmy okna i rozmawialiśmy w drodze, dopóki jego taksówka nie skręciła. To moja ulubiona historia... ponieważ dzisiaj znów się spotkamy! © DUNKN0W1T / Reddit
  • Siedziałam w mojej ulubionej kawiarni, popijając kawę z ceramicznego kubka. Zauważyłam faceta na pobliskim krześle, pochłoniętego czytaniem starego wydania Wielkiego Gatsby'ego. Podeszłam do niego i, zdając sobie sprawę, jakie to absurdalne, zapytałam: „Wiem, że to zabrzmi szalenie nietypowo, ale czy mogę powąchać twoją książkę?”.
    Facet roześmiał się i podał mi ją. Wdychałam zapach stron i wyjaśniłam, że lignina, która jest używana do produkcji papieru, rozkłada się z czasem i wydziela zapach podobny do wanilii. Poznaliśmy się, a on powiedział, że pewnie jeszcze się spotkamy.
    Kilka tygodni później spotkałam go w tej samej kawiarni i przez trzy godziny rozmawialiśmy o C. S. Lewisie i Grze o Tron. A potem wszystko potoczyło się jak w najlepszych powieściach. © herkelshmerkel / Reddit
  • Zapisałam się na lekcje tańca prowadzone przez mojego przyszłego męża. Pokazał nam, jak tańczyć w stylu Gene'a Kelly'ego, i dodał: „Prowadząc partnerkę, bądźcie delikatni, nie za agresywni. Jak idealny mężczyzna”.
    Przewróciłam oczami i parsknęłam: „A ty jesteś idealnym mężczyzną?”.
    Bez mrugnięcia okiem oświadczył: „Kiedy prowadzę kobietę, absolutnie”.
    Zaręczyliśmy się półtora roku później. © shhh_spoilers / Reddit
  • Udało mi się dostać świetny staż: opłacone wszystkie wydatki, pół dnia pracy w kancelarii prawnej (planowałam pójść do szkoły prawniczej), pół dnia w firmie IT z dobrą pensją. Wydawałoby się, że to idealne rozwiązanie. Nie zdawałam sobie jednak wcześniej sprawy, jak ciężko będzie mi bez przyjaciół.
    Postanowiłam napisać do jedynego człowieka, którego znałam w tamtych okolicach, mimo że studiował kilka godzin drogi ode mnie. Kiedy pojechałam do niego, poprosił mnie, żebym poczekała na korytarzu, i gdzieś zniknął. W tym momencie na korytarz wyszedł mój przyszły chłopak i zaczęliśmy rozmawiać. Spotykamy się od prawie ośmiu miesięcy i dziwnie jest sobie wyobrazić, że nie doszłoby do tego, gdyby seria bardzo dziwnych wydarzeń nie zbiegła się w odpowiednim czasie. © Conceptizual / Reddit

A oto 15 historii o wakacjach, które zamieniły się w pełne chaosu dramaty.


Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły