13 sytuacji, w których dziecięca szczerość całkowicie rozbroiła dorosłych

Dzieci są niewyczerpanym źródłem śmiechu i radości. Dzięki swojej niewinności i bezgranicznej szczerości potrafią sprawić, że mimowolnie się uśmiechamy. To bardzo cenna wartość, dlatego nie zwlekaliśmy zbyt długo i przygotowaliśmy dla was kilkanaście autentycznych komentarzy maluchów, które bez wątpienia sprawiły, że niejeden dorosły pękł ze śmiechu.

  • Nie jestem największą fanką dzieci, ale w ramach zaliczenia zajęć z pracy humanitarnej w szkole handlowej musiałam się nimi zajmować. Z zachowaniem umiaru nie było to takie złe. Chociaż nie mam podejścia do maluchów, one były mną zafascynowane na śmierć, ponieważ, jak się okazało, byłam pierwszym obcokrajowcem, z którym niektóre z nich miały do czynienia. Kiedy każdy uczeń musiał być z kimś w parze, kłócili się o to, kto będzie ze „śmiesznie brzmiącą panią”.
    Pewnego dnia oglądaliśmy film KidSongs o kulturach świata i zauważyli, że wśród kultur nie było Polinezji/Nowej Zelandii. Kilkoro z nich zapiszczało i powiedziało: „Biedna Vally, pewnie jest ostatnią przedstawicielką swojego ludu” i zaoferowało pomoc w odbudowie mojej cywilizacji. © MozartWasARed / Reddit
  • Kilka dni temu podeszło do mnie małe dziecko i powiedziało: „Dlaczego twoja twarz tak wygląda?”. Odpowiedziałam: „Co masz na myśli? To jest po prostu moja twarz!”. Maluch przez chwilę wpatrywał się we mnie z namaszczeniem, a potem powiedział: „Aha. Okej”, po czym uciekł.
    Warto zauważyć, że nie miałam wymyślnego makijażu ani nic takiego. Nie mam też żadnych kolczyków ani tatuaży. Po prostu... istniałam. Z twarzą. Uśmiałam się z tej sytuacji i oczywiście opowiedziałam ją moim przyjaciołom. © thestrangelittleone / Reddit
  • Mam troje dzieci: syna i dwie młodsze bliźniaczki. Dwa lata temu syn zapytał mnie, jak jedna z jego sióstr może być starsza od drugiej, skoro urodziły się tego samego dnia. Wyjaśniłam więc, że jedna urodziła się 15 minut przed drugą. Na co on odpowiedział: „Oooooch, rozumiem! Bo gdyby obie wyszły w tym samym czasie, to utknęłyby ci w gardle!”. © SatisfactionAny5524 / Reddit
  • Relaksowałem się w parku, podczas gdy mój przyjaciel zabawiał swoje dzieci na placu zabaw. Przypadkowy dzieciak podszedł do mnie i po prostu uznał, że mój wózek inwalidzki to drabinka wspinaczkowa, a następnie kazał mi z niego zsiąść, bo „teraz jego kolej”. 😂😂😂 © ZipporahMai / Reddit
  • Mój syn zadał mi takie pytanie: „Mamo, czy żyłaś, kiedy na świecie były dinozaury?”. Z kolei innym razem był W SZOKU, że moje imię to nie MAMA. Zdarzyło się również, że zapytał w sklepie na cały głos, czy potrzebuję dziś swoich pieluch (podpasek). Mogłabym wymienić jeszcze mnóstwo podobnych sytuacji. © respectfulme / Reddit
  • Pewnego razu 6-letni chłopiec zapytał mnie, czy jestem bobasem. Powiedziałem mu: „Nie, jestem mężczyzną”, a wtedy on oznajmił: „Nie masz włosów, tak jak bobas”. Byłem wtedy ogolonym 46-latkiem. © MPB_1972 / Reddit
  • Uczę przedszkolaków. Na placu zabaw leżało dziecko w pozycji przypominającej literę T: stopy razem, ręce wyciągnięte na boki. Poprosiłam tego chłopca, żeby wstał, bo ktoś może przypadkiem na niego nadepnąć i zrobić mu krzywdę. Wtedy chłopiec podniósł się i odszedł, mówiąc: „Och, przepraszam! Ja tylko udawałem, że umieram!”. © drewwfuss / Reddit
  • Wiele lat temu córka mojej bliskiej przyjaciółki (która miała wtedy jakieś 5-6 lat) powiedziała mi, że ma coś, co musi mi pokazać. Zaznaczyła, że to bardzo ważne i może mi to pokazać tylko wtedy, gdy obiecam, że nic nikomu nie powiem. Byłam naprawdę zaniepokojona tym, co chciała mi zaprezentować, ponieważ tak poważnie podchodziła do sprawy. Zaprowadziła mnie do swojej szafy, pogrzebała w niej i wyciągnęła stare pudełko na lunch. W nim było bardzo stare wysuszone jabłko w plasterkach. Najwyraźniej moja przyjaciółka zapakowała je dla swojej córki, gdy ta szła do szkoły. Nie chciała go jednak jeść, ale postanowiła zatrzymać owoc, aby zobaczyć, co się z nim stanie. Chciała mi po prostu pokazać swoje sekretne zasuszone jabłko. Teraz jest już dorosła i obie wciąż śmiejemy się z jej dziwactwa związanego z incydentem z jabłkiem. © rizozzy1 / Reddit
  • Przez jakiś czas nosiłam ogoloną głowę. Kiedy moje włosy były świeżo ścięte, wyglądałam prawie tak, jakbym była łysa. Pewnego razu korzystałam z toalety w sklepie spożywczym i kiedy myłam ręce, jakaś mała dziewczynka bardzo intensywnie się na mnie gapiła. Spojrzałam na nią i jej pomachałam, a ona powiedziała: „Jesteś takaaa piękna!”. Odpowiedziałam: „Dziękuję! Ty też!”, a wtedy ona zapytała: „Jesteś chora?”, jednocześnie machając ręką nad głową. Odparłam: „Nie, ogoliłam głowę, bo tak mi się podoba”. Mała wyglądała na bardzo zadowoloną z tej odpowiedzi i tylko skinęła głową w aprobacie, po czym pomknęła dalej. © lumpydukeofspacenuts / Reddit
  • Mój syn miał wtedy 4 lata. To była jedna z tych uroczych chwil, w których go przytulałam. Potem objął moją twarz swoimi małymi rączkami i zapytał: „Czy wiesz, że jest operacja, która może usunąć te zmarszczki z twojej twarzy?”. Wypowiedział te słowa ze słodkim uśmiechem na buzi, lol. © neonglasswing / Reddit

Jaka jest najzabawniejsza rzecz, którą usłyszeliście z ust dziecka? A może wy powiedzieliście coś bardzo śmiesznego, gdy byliście mali?

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia MPB_1972 / Reddit

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły