14 historii, które udowadniają, że życie pisze najdziwniejsze scenariusze

Ludzie
6 godziny temu

Czasami w życiu zdarzają się takie sytuacje, że nie sposób się nie zastanawiać, czy to rzeczywistość, czy plan sitcomu. Niezwykłe historie randkowe, dramat na weselu, obca dziewczyna na kanapie w rodzinnym salonie. O tym wszystkim opowiedzieli bohaterowie naszego artykułu.

  • Kiedyś zastępowałem nauczyciela w szkole. Jedna z uczennic zachowywała się nieodpowiednio, więc poprosiłem ją, by została po lekcji. W odpowiedzi uczennica zrobiła awanturę, więc musiałem ją wypuścić. Najciekawsze jest to, że 36 lat później spotkaliśmy się na górskim szlaku i odbyliśmy bardzo długą rozmowę. Od czterech lat jesteśmy małżeństwem. © mattaccino / Reddit
  • Znajoma jest mężatką od długiego, długiego czasu, około 30 lat. Jej mąż ciągle przyprowadza do domu zwierzęta. Kotów i psów od dawna nikt nie liczy: są leczone, karmione, sterylizowane, adoptowane. Ale oprócz tego był gołąb i wrona, i dzięcioł, i wiewiórka, i dzika gęś, i nietoperz. Pewnego dnia znajoma wróciła do domu, a na kanapie w salonie spała obca dziewczyna. Poziom zaufania w ich związku jest taki, że znajoma po prostu powiedziała z irytacją: „Skarbie, koty, psy jeszcze rozumiem, ale ludzie to już przesada”. Okazało się, że dziewczyna pokłóciła się ze swoim chłopakiem, a on wyrzucił ją z domu na mróz. Płakała na ławce, nie miała dokąd pójść. Rano znajoma i jej mąż pojechali do mieszkania dziewczyny, zabrali jej rzeczy i wsadzili ją do autobusu do rodzinnej wsi. © Mamdarinka / VK
  • Facet 3 tygodnie po naszym rozstaniu postanowił pojawić się u mnie i wręczyć mi kosmyk moich włosów. I oznajmił: „Nie masz pojęcia, jak się namęczyłem, wyplątując je z ubrań, z łóżka, z kanapy, a nawet z kota. Wróć, proszę. Zdałem sobie sprawę, że chcę zbierać twoje włosy po całym mieszkaniu przez resztę mojego życia”. Cóż, znowu jesteśmy razem, z włosami i resztą! © SITUATION / VK
  • Nie tak dawno temu jechałem do mojego rodzinnego miasta, a tamtejszy taksówkarz okazał się dobrym rozmówcą. Dowiedziałem się, że ma 51 lat, dba o zdrowie, był dwukrotnie żonaty i jest dwukrotnie rozwiedziony. Nasz dialog przybrał interesujący obrót:
    — Więc twoja obecna żona jest twoją trzecią żoną?
    — Nie, to moja druga.
    — Ale miałeś dwa rozwody.
    — Tak, ale z moją obecną też się rozwiodłem.
    — Kiedy to było?
    — Nie pamiętam.
    — Kiedy się poznaliście?
    — 1992.
    — Więc długo byliście małżeństwem?
    — Tylko rok.
    — Jak to?
    — Cóż, żyliśmy bez ślubu przez siedem lat. Nalegała na ślub. Pobraliśmy się, a potem wszystko poszło w diabły. Rozwiedliśmy się rok później. I od wielu lat żyjemy w miłości i harmonii. © SYTUACJA / VK
  • Mój mąż wyjechał w podróż służbową. Rozmawiałam z nim przez telefon, powiedział, że je lunch w kawiarni ze swoim szefem i oddzwoni wieczorem. Kiedy czekałam na jego telefon, przeglądałam sieci społecznościowe i zobaczyłam zdjęcie mojej najlepszej przyjaciółki w kawiarni. W szklance było odbicie mojego męża. Postanowiłam to sprawdzić. Wieczorem przyszłam odwiedzić moją przyjaciółkę. Nie otworzyła mi od razu, a potem zaprowadziła mnie do kuchni. Siedziałyśmy, piłyśmy herbatę, wszystko było w porządku. Już zdecydowałam, że się pomyliłam i że zmarnowałam czas, ale wychodząc, zobaczyłam teczkę męża na krześle w jej sypialni. Bez słowa wróciłam do domu, zadzwoniłam do ślusarza, który zmienił zamki, i wyniosłam rzeczy męża na śmietnik. Od tego dnia nigdy nie odebrałam żadnego telefonu ani SMS-a od niej lub od niego. © Caramel / VK
  • Córka ma 15 lat. Została na weekend u koleżanki, gdzie świętowała swoje urodziny. Dzisiaj ją odebrałam. Wróciłyśmy, otworzyłam drzwi, a mój mąż stał na korytarzu z testem ciążowym i powiedział: „Powinnaś od razu się przyznać!”. I wyciągnął go do córki: „Powiedz mi tylko, kto jest ojcem!”. Przerwałam mu: „Och, kochanie, ty jesteś ojcem”. I poinformowałam męża, że ten test był mój i wkrótce będziemy mieli dziecko! Mój mąż był podwójnie szczęśliwy i spędził długi czas, przepraszając córkę, ciesząc się, płacząc i śmiejąc się z całej sytuacji. © Oddział #6 / VK
  • Moje życie na chwilę zamieniło się w romans. Spotykałam się z facetem z bogatej rodziny. Zamieszkałam z nim, a on zaczął mnie zdradzać. Na moim progu pojawiła się inna kobieta i opowiedziała mi o wszystkim, bo właśnie się o mnie dowiedziała. Pomogła mi spakować rzeczy i odeszłam.
    Potem dostałam pracę, którą polubiłam. Mój szef, dziwak, ale miły facet, próbował pomóc mi przełamać emocjonalne mury, ale bezskutecznie. Pewnego dnia wylądowałam w szpitalu i potrzebowałam nagłej operacji. Napisałam o tym do szefa. Obudziłam się po narkozie, a on siedział tam z kwiatami. Moje mury runęły z prędkością światła. Po naszym burzliwym romansie wyszłam za niego za mąż i jestem szczęśliwa. © Petite-Omahkatayo / Reddit
  • Utknąłem dziś w ogromnym korku. Stałem przez dwadzieścia minut, już poważnie myślałem o porzuceniu samochodu i pójściu pieszo. Wtedy stało się jasne, co jest nie tak. Kociak wybiegł na drogę, przestraszony przez samochody, i zaczął biegać w tę i z powrotem. Jeden z mężczyzn próbował go złapać, ale kot uciekał w różnych kierunkach. Wtedy ten facet po prostu stanął na środku drogi i gestem zatrzymał ruch. Ludzie zaczęli wysiadać z samochodów i pomagać. Po kilku minutach kociak został złapany. Facet przycisnął go do siebie, włożył pod kurtkę i uśmiechnął się jak dziecko. Powiedział, że od dawna chciał mieć kota, a teraz ten sam przyszedł do niego. © Chamber 6 / VK
  • Wczoraj w supermarkecie rozegrała się prawdziwie dramatyczna scena. Mężczyzna i jego dziewczyna robili zakupy, on trzymał rolkę papieru toaletowego. I wtedy kobieta oświadczyła, że nie jest to odpowiedni odcień dla płytek w ich toalecie. Rzuciła rolkę z powrotem na półkę, oskarżając go o głupotę. Ale to nie wszystko. Zatrzymała sprzedawcę i z miną, jakby wybierała suknię ślubną, spytała: „Macie taki papier, ale trochę ciemniejszy?”. Prawie upadłem ze śmiechu. © SYTUACJA / VK
  • Wracając ze sklepu, spotkałam starszą panią. Jej torba rozerwała się i wszystkie zakupy potoczyły się po drodze. Oczywiście pomogłam je pozbierać i postanowiłam pomóc zanieść je do domu, ponieważ widziałam, że starsza pani ma problem z chodzeniem. Zbliżając się do domu, spotkaliśmy jej wnuka, który właśnie jej szukał. Wręczyłam mu torbę z zakupami, a on zabrał babcię do domu, prosząc mnie, bym poczekała. Kiedy wrócił, wyjaśnił, że chociaż nie pozwala jej wychodzić, babcia często go nie słucha. Gdy wyszedł do pracy, poszła na spacer. Dał mi swój numer i poprosił, żebym do niego zadzwoniła, jeśli znów ją zobaczę. Pracuje niedaleko, więc może szybko przyjechać. Taka była umowa.
    I rzeczywiście, raz w tygodniu, a nawet częściej, spotykałam babcię i dzwoniłam do jej wnuka. W podziękowaniu za pomoc zaprosił mnie do restauracji i po jakimś czasie zaczęliśmy się spotykać, a miesiąc później odbył się ślub. Babcia przestała wychodzić sama, co nas bardzo zdziwiło, ale i ucieszyło. A wczoraj powiedziała mi w zaufaniu, że szukała dla niego dziewczyny, bo od dłuższego czasu był bardzo samotny, dlatego wychodziła. I teraz znalazła. Dziękuję babciu, że umówiłaś mnie ze swoim wspaniałym wnukiem. © Nie każdy zrozumie / VK
  • Na siłowni spotkałam dziewczynę, która pachniała bardzo rzadkimi perfumami. Mój mąż dał mi takie. Słowo po słowie zaczęłyśmy rozmawiać i okazało się, że jest to kochanka mojego męża. Nie wiedziała jednak o jego stanie cywilnym, myślała, że jest singlem. Pokazała mi ich wspólne zdjęcia. Powiedziałam jej prawdę i teraz zastanawiamy się, jak się na nim odegrać. Ale to nawet nie fakt jego zdrady mnie zabolał, ale to, że nawet się nie pofatygował i dał nam te same perfumy, zero indywidualnego podejścia! © Overheard / Ideer
  • Pracowała u nas pewna kobieta. Pewnego dnia była bardzo przeziębiona, leżała w łóżku z wysoką gorączką i nagle coś zimnego spadło jej na klatkę piersiową. Nikogo nie było w domu. Otworzyła oczy, a na jej dekolcie leżał kilogram mięsa. Jej kot przeszedł przez barierkę balkonu i ukradł mięso gdzieś od sąsiadów. Przyniósł je do niej i miauczał nieszczęśliwy. Najwyraźniej chciał jej powiedzieć, że przyniósł jej jedzenie, bo ona najwyraźniej sama sobie z tym nie radzi. © Karl K / Dzen
  • Moi rodzice i ja poszliśmy na zakończenie szkoły medycznej mojego brata i dowiedzieliśmy się, że nigdy tam nie chodził. Zwodził nas przez 4 lata! A przecież była to jedna z najlepszych szkół medycznych w kraju. © spaceraingame / Reddit
  • Poszłam na wesele przyjaciółki, mój mąż nie mógł przyjść. Po obiedzie zaczął dzwonić co godzinę i mówić, żebym sama nie wracała, on mnie odbierze. Byłam zaskoczona. Wzięłam taksówkę i wróciłam do domu, a tam zobaczyłam dziewczynę tylko w ręczniku. Mąż nagle się źle poczuł, zadzwonił po karetkę. Otworzyłam drzwi jednym kopem, dziewczynę w ręczniku i bosą wypchnęłam z mieszkania. Ale zadzwoniłam po taksówkę. Taksówka przyjechała i, jak w tej anegdocie, prowadził jej mąż. W każdym razie cyrk trwał dalej.
    Okazało się, że mój mąż i mąż tej pani byli kiedyś najlepszymi przyjaciółmi. Pokłócili się, kiedy żona przyjaciela zaczęła go zdradzać z moim mężem, ale ona obiecała, że to koniec. Po 24 godzinach mój mąż wrócił i potwierdził, że ich związek trwa od 5 lat. W każdym razie zabrałam mu klucze, wyrzuciłam jego rzeczy przez okno i wszędzie go zablokowałam. © Ask Eva / Dzen

Nietypowe sytuacje mogą zdarzyć się wszędzie. Nawet zwykłe zakupy mogą zamienić się w prawdziwą przygodę.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły

tptp