14 historii tak żenujących, że trudno uwierzyć, że są prawdziwe

Ciekawostki
dzień temu

Od niezręcznych nieporozumień po całkowicie kompromitujące sytuacje — oto 14 prawdziwych historii, które sprawią, że aż się skrzywicie. Będziecie się śmiali, poczujecie ciarki żenady, ale i ulgę, że to nie przydarzyło się wam.

  • Szliśmy z byłą przez park. Schyliłem się na jedno kolano, by zawiązać but, a ona westchnęła i powiedziała: „Tak!”. Spojrzeliśmy na siebie przerażeni, gdy zorientowaliśmy się, co się właśnie wydarzyło... © marcallanteart / Reddit
  • W liceum mieliśmy uroczystość rozdania nagród podczas apelu. Niespodziewanie wyczytano moje nazwisko, więc ruszyłem po odbiór. Prawie byłem już na przodzie, gdy ogarnął mnie kryzys pewności siebie — uznałem, że się przesłyszałem — i wróciłem na miejsce.
    Koledzy zaczęli pytać, co robię, i kazali wracać. Znów wstałem, przeszedłem całą drogę... i po raz kolejny pomyślałem, że może sobie ze mnie żartują. Znowu wróciłem na miejsce.
    W sali cisza, nauczyciele patrzyli na mnie, jakbym spadł z kosmosu. © Lignouserr / Reddit
  • Kolacja u szefa mojej żony. Wszystko szło świetnie — dopóki nie odkroiłem steka i nie zobaczyłem, że jest tak surowy, że prawie nadal muczy. Nienawidzę krwistego mięsa i wpadłem w panikę. Wtedy pojawił się w mojej głowie genialny pomysł.
    Gdy szef poszedł do kuchni, zauważyłem otwarte okno i pomyślałem: „Problem rozwiązany”. Rzuciłem stekiem — ale okno było zamknięte. Mięso walnęło w szybę, zostawiając ślad. Szef podbiegł zdziwiony.
    Udawałem, że to żart. Nikt nie uwierzył. Wytarłem, otrzepałem stek i zjadłem.
    Było niezręcznie. Rano żona napisała: „Dobra wiadomość — szef uznał, że jesteś przezabawny”.
  • Moja mała wioska ma coroczny pokaz psów. Zwykle zgłaszamy naszą suczkę. W tym roku miała cieczkę, więc nie braliśmy udziału, żeby nie robić „zamieszania” wśród innych psów, ale i tak przyszliśmy popatrzeć.
    W połowie drogi przez park postanowiła zrobić kupę, a ja nagle zorientowałam się, że nie mam ze sobą woreczka. Wokół było mnóstwo ludzi z psami, więc odeszłam kawałek, by zapytać kogoś o woreczek.
    Odwracam się i ku mojemu przerażeniu jakaś kobieta właśnie sprzątała kupę mojego psa. Nie chcąc wyjść na osobę, która nie sprząta po swoim pupilu, zaczęłam biec w jej stronę, by powiedzieć, że nie musi tego robić, bo ja się tym zajmę. Ale zamiast tego, w panice, zamachałam rękami i wykrzyczałam: „NIE, TO MOJA KUPA!”
    Zaznaczam: nie powiedziałam „TO KUPA MOJEGO PSA”.
    Kobieta aż podskoczyła, po czym zrobiła się czerwona, wymamrotała coś pod nosem, porzuciła woreczek z zawartością i odeszła z psem.
    Spojrzałam w lewo i zobaczyłam kupę mojego psa... kilka kroków od miejsca, w którym jej pies właśnie się załatwił.
    Myślę o tym czasem nocami. © Karl_Cross / Reddit
  • Pojechaliśmy całą rodziną do wynajętego domku nad morzem. Ja, moi rodzice, piętnastoletnia siostra, dwunastoletni brat i moja dziewczyna, którą pozwolono mi zabrać. Niestety, jak to bywa u rodziców, nie pozwolili nam spać razem, więc trafiłem do pokoju z bratem, a siostra i dziewczyna miały swoje pokoje.
    Będąc typowym nastolatkiem, około godzinę po tym, jak wszyscy poszli spać, cichutko wstałem, żeby nie obudzić brata, i po ciemku zakradłem się do pokoju dziewczyny. Wślizgnąłem się do łóżka i zacząłem całować ją w szyję... TO BYŁA MOJA SIOSTRA! Z jakiegoś powodu zamieniły się pokojami. © Dervrak / Reddit
  • Lata temu leciałem samolotem z dziewczyną i jej rodzicami. Nie udało jej się dostać miejsca obok mnie, więc siedziała bezpośrednio za mną. W trakcie lotu postanowiłem ją zaskoczyć — sięgnąłem ręką do tyłu, położyłem ją na jej kolanie i zacząłem powoli przesuwać w górę uda... aż usłyszałem chichot.
    Odwracam się i przez oparcie widzę, że moja ręka leży na nodze faceta siedzącego obok niej. Spojrzał mi w oczy i powiedział: „Chciałem tylko zobaczyć, jak daleko się posuniesz”. Oczywiście moja dziewczyna była z nim w zmowie i śmiała się razem z całym rzędem. © nocturnalplur / Reddit
  • Wsiadłem do windy z kobietą, która miała na sobie naprawdę ładne buty, więc powiedziałem: „Fajne buty”. Ona chwyciła się za piersi i odpowiedziała: „Proszę, jaki bezpośredni! Dziękuję, są prawdziwe” — po czym natychmiast zdałem sobie sprawę, że powiedziałem „buły”, nie „buty”.
    Najdłuższa jazda windą w moim życiu. Do dziś, kiedy wypowiadam słowo „buty” w jakimkolwiek kontekście, bardzo wyraźnie akcentuję literę T. © paypermon / Reddit
  • Pojechałem odebrać moją byłą z lotniska — nie wiedziała, że zamierzam ją zaskoczyć. Gdy pasażerowie zaczęli wychodzić z bramki, zostało nas tylko dwóch czekających: ja i jakiś facet, więc zaczęliśmy rozmawiać. Śmialiśmy się, jak wolno przesuwają się bagaże na taśmie. Potem usiadł sobie z boku.
    Moja była w końcu wyszła przez automatyczne drzwi i od razu uśmiechnęła się do mnie szeroko. Kiedy ruszyła w moją stronę, kątem oka zauważyła faceta, z którym rozmawiałem wcześniej. To był jej nowy chłopak. Jak scena z filmu. © MurrayleoSMG / Reddit
  • Facet z call center, gdzie pracowałem, przyszedł kiedyś do pracy, a jedna z dziewczyn powiedziała: „Widziałam, jak zrobiłeś coś miłego — postawiłeś temu bezdomnemu kawę na dworcu. To było cudowne”. A on na to: „Nie kupowałem żadnemu bezdomnemu kawy, jadłem śniadanie z ojcem”. © Ro5s / Reddit
  • Byłem u znajomego, w grupie kilku osób. Jeden gość, którego ledwo znałem, chwalił się nowym telefonem z super aparatem (to były czasy dużych przeskoków technologicznych).
    Przewijał zdjęcia, w tym jedno z kolorowej alejki w supermarkecie, z postacią w rogu, która wyglądała jak ktoś próbujący uciec z kadru z dziwną miną. Powiedziałem: „Szkoda, że ta dziwaczka nie zdążyła uciec z kadru”. A on: „To moja dziewczyna”. © KingDebone / Reddit
  • Na pierwszej randce jadłam makaron. Kiedy kichnęłam z półpełnymi ustami, nitka spaghetti wyleciała mi nosem i zwisała. Potrząsałam głową, myśląc, że to włosy, aż zorientowałam się, co to.
    On siedział z rozdziawioną buzią, a ja próbowałam wyciągnąć makaron serwetką. Udało się, ale cały czas miałam odruch wymiotny. Po randce powiedział, że zadzwoni — nie zadzwonił. © Unknown author / Reddit
  • Facet zaprosił mnie na kolację po tym, jak dosłownie na mnie wpadł w centrum handlowym. Od razu powiedział, że jestem śliczna, i zapytał, czy może mnie zaprosić. Byłam zaskoczona, onieśmielona i naprawdę mi to schlebiało — zgodziłam się.
    Poszliśmy do pubu na jedzenie. Był całkiem czarujący. Uzgodniliśmy, że dzielimy rachunek po równo, żeby uniknąć niezręczności. Spoko, nic alarmującego. Zamówiliśmy nachosy — zjedliśmy może połowę. Rozmowa była w porządku, choć był trochę nudny, ale nie aż tak, by uciekać do łazienki.
    Gdy przyniesiono rachunek, wyjął kartkę, ołówek i kalkulator, po czym oznajmił, że mam zapłacić 63% rachunku, bo zjadłam ok. 13% więcej nachosów niż on (choć nawet nie skończyliśmy porcji). Kelner parsknął, a ja zapadłam się pod ziemię. Zostawiłam dychę i uciekłam. © Spawned2 / Reddit
  • Orientowałam się co gdzie jest na moich studiach. Chciałam poznać dziekana swojego wydziału, by zrobić dobre wrażenie. Wchodzę do biura, a on pochylony szuka czegoś za biurkiem. Przedstawiam się i wyciągam rękę. On siada — nie ma rąk. Patrzę na niego, potem na swoją dłoń — panika. Trzymałam ją w powietrzu wieczność.
    Jedyny ratunek, jaki wymyśliłam? Przeciągnęłam ręką po włosach i udawałam, że tak miało być. On nic nie powiedział, zaczął mówić normalnie, ale ja chciałam zapaść się pod ziemię. © C******listichokie / Reddit
  • Mój lot był prawie pusty, ale na pokładzie była młoda mama z niemowlakiem, miękkim transporterem dla psa, torbą na pieluchy i torebką — bez wózka. Po lądowaniu poszłam do łazienki.
    Gdy myję ręce, ona wchodzi — wykończona. Mówię: „Mogę pomóc? Też jestem mamą, mój synek ma pięć tygodni”. Bez słowa wręczyła mi dziecko, obróciła się, opuściła spodnie i zaczęła załatwiać się przy otwartych drzwiach. Odwróciłam wzrok i zabawiałam malucha. © ladybirdvuitton / Reddit

Pośród śmiechu jedno staje się jasne — życie potrafi rzucać kłody pod nogi w sposób, który odbiera mowę. Te prawdziwe historie sprawią, że zaczniecie się zastanawiać, gdzie leżą granice ludzkiej siły i szczęścia. Odkryjcie chwile, które zaparły dech w piersiach!

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia ladybirdvuitton / Reddit

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły