Zgodnie ze starym powiedzeniem, ten się nie myli, co nic nie robi. Bohaterowie tego artykułu postanowili stworzyć coś niezwykłego, ale nie do końca im się udało. Na szczęście mają dystans do siebie i potrafią śmiać się z własnych porażek.
„Moja pierwsza próba stylizacji paznokci. Myślałam, że to będzie łatwiejsze”.
„Zrobienie czapki dla kota nie powiodło się. Okazała się trochę za duża”.
„Ten brzydki kot to Mona Lisa mojej kariery dziewiarskiej”.
„To miała być Madonna”.
„Naprawdę się starałam. Przynajmniej jest urocza”.
„Najgorszy mostek, jaki kiedykolwiek przyrządziłem. Suchy jak wiór. Okropność”.
„Przysięgała, że nie ruszała swoich włosów”.
„Upiekłam tort na swoje urodziny”.
„Chyba coś pokręciłam przy robieniu! Ale i tak podoba mi się ten kardigan, więc będę go nosić z podwiniętymi rękawami”.
„Zrobiłam tort z lamą na urodziny mojej sąsiadki”.
„Próbowałam wyhaftować portret mojego zwierzaka, ale coś mi nie wyszło”.
„Jeśli zmieszasz glinkę polimerową z naturalną, otrzymasz brzydką syrenkę”.
„To miała być kapibara. W mojej głowie wyglądała tak uroczo, a teraz, gdy już prawie skończyłam, widzę, że jest okropna”.
„Moje pierwsze podejście do szydełkowania. Ten sweter wygląda jak dywan, nie nadaje się do noszenia. Myślę, że dam go mojemu tacie”.
„Postanowiłam nawinąć włosy na papiloty. Na górze widać, co chciałam osiągnąć, a na dole to, co z tego wyszło”.
Jak widać, czasami oczekiwania są dalekie od rzeczywistości. A oto kolejne przykłady podobnych rozczarowań.