15 prawdziwych historii, które aż proszą się o ekranizację

Ciekawostki
3 godziny temu

Prawdziwe życie bywa czasami dziwniejsze – i straszniejsze – niż niejedna fabuła powieści lub filmu. W tym zestawieniu przeczytasz o prawdziwych wydarzeniach tak przerażających, niepokojących lub po prostu dziwacznych, że równie dobrze mogłyby być początkiem horroru. Od niewyjaśnionych zjawisk po złowieszcze zbiegi okoliczności – te opowieści przyprawią cię o dreszcze i sprawią, że zaczniesz się zastanawiać, co tak naprawdę jest możliwe w otaczającym nas świecie.

  • Pilnowałam dziecka mojej siostry. O 3 nad ranem włączyła się elektroniczna niania. Sprawdziłam – maluch spokojnie spał. Wtedy przez głośnik dobiegł szept: „Coś z nim nie tak”.
    W panice zadzwoniłam do siostry. Krzyknęła: „Weź mojego syna i uciekaj do samochodu! Zamknij się od środka i dzwoń po policję!”.
    Okazało się, że ona też od jakiegoś czasu słyszała dziwne dźwięki przez elektroniczną nianię i to ją przerażało. Jeszcze z nią rozmawiałam, gdy nagle zamarłam, bo zobaczyłam cień mężczyzny przesuwający się za oknem pokoju siostrzeńca. Podeszłam bliżej i zauważyłam, że okno było otwarte – a zawsze pilnowałyśmy, by było zamknięte.
    Chwyciłam chłopca i uciekłam do auta. Gdy przyjechała policja, przeszukali teren, ale nic nie znaleźli. Powiedzieli nam, że ten model elektronicznej niani słynie z „dziwnych odgłosów” i w ostatnich miesiącach zgłaszano podobne skargi.
    Wymieniliśmy urządzenie i dźwięki ustały. Ale wiem, co widziałam. Ten cień, to otwarte okno – wciąż przyprawia mnie to o dreszcze.
  • Mój brat i ja jesteśmy bliźniakami. Kiedy byłem mały, tata zabrał mnie do fryzjera, a brat został w domu z mamą. Podobno już jakiś czas po wyjściu ciągnąłem ojca za rękę i powtarzałem: „Boba boli”.
    Tacie wydało się to dziwne, więc zadzwonił do domu. Nikt nie odbierał, więc nabrał podejrzeń i zawróciliśmy. Wróciliśmy do pustego domu (w czasach przed telefonami komórkowymi) i po prostu czekaliśmy. Później mama wróciła do domu z moim bratem i okazało się, że upadł i musiał mieć założone szwy. © stikkit2em / Reddit
  • Gdy byłem młodszy, podczas wizyty w wesołym miasteczku natknąłem się na faceta, który wyglądał dokładnie jak ja. Ostrzegł mnie, że tego dnia stracę pieniądze i poradził, żebym pilnował kieszeni. Później rzeczywiście zauważyłem, że wypadły mi z kieszeni – na szczęście leżały tuż obok na ziemi. Nie zwróciłbym na to uwagi, gdyby w głowie nie utknął mi dziwny komentarz tego faceta. © KGhaleon / Reddit
  • Miałam 9 lat, kiedy razem ze starszą siostrą rysowałyśmy w domu, gdy nagle usłyszałyśmy, jak na piętrze gra pianino elektryczne. Nasłuchiwałyśmy i rozpoznałyśmy melodię – to było „Dla Elizy”.
    Powoli zaczęłyśmy iść po schodach. Gdy byłyśmy w połowie drogi, muzyka nagle ucichła na jakieś dwie sekundy, po czym znów zaczęła grać. W chwili, gdy miałyśmy wejść do pokoju, ucichła całkowicie.
    Nikogo tam nie było. Rozejrzałyśmy się, a siostra zauważyła, że keyboard nawet nie był włączony – miał przełącznik. © XxPhantomsxX / Reddit
  • Mój chłopak opowiadał, że gdy był dzieckiem, często słyszał w nocy szepty i rozmowy w jednym z pokoi. Zaintrygowany wszedł tam z ciekawości, a ktoś stuknął go w plecy tak mocno, że stracił przytomność.
    Gdy się obudził, na jego plecach widniał duży ślad, przypominający zadrapanie od ogromnych łap. Blizna pozostała do dziś. To naprawdę przerażające. © ruri7218 / Reddit
  • Pamiętam pewną sytuację, która naprawdę mnie przeraziła, gdy miałem 12 lat. Obudziłem się i poszedłem do kuchni zrobić sobie śniadanie. Gdy tam dotarłem, usłyszałem chrapanie mojego taty dochodzące z kanapy w salonie.
    Wydało mi się to dziwne, że śpi, bo była 10 rano, a on zazwyczaj budził się wcześnie. Pomyślałem jednak, że może ucina sobie drzemkę. Gdy podszedłem bliżej, chrapanie stawało się coraz głośniejsze, aż brzmiało wręcz nienaturalnie.
    Gdy wychyliłem głowę zza kanapy, by się przywitać, dźwięk ucichł. Nikogo nie było na kanapie. Zawołałem rodzinę i nikt nie odpowiedział. Wszyscy wyszli na lunch.
    Do dziś nie potrafię tego wyjaśnić. © odd110 / Reddit
  • Kiedy byłem dzieckiem, przyśnił mi się sen, w którym rozwiązywałem zadania z klasówki z matematyki. Był niezwykle realistyczny – widziałem dokładnie każde pytanie i swoje obliczenia. Następnego dnia naprawdę pisaliśmy tę klasówkę i okazała się dokładnie taka sama jak w moim śnie. © Nickynui / Reddit
  • Kiedy miałem około 15 lat, byłem sam w domu w nocy z moimi trzema psami. Zwykle o tej porze były ospałe i spokojnie leżały na swoich posłaniach, aż nadchodził czas, by iść spać. Ale tej nocy wszystkie nagle stały się bardzo niespokojne. Biegały po pokojach, warcząc i szczekając w pustych kątach – nigdy wcześniej ani później się tak nie zachowywały.
    Sprawdziłem cały dom, ale nic nie znalazłem. Nie wierzę w zjawiska nadprzyrodzone, ale tej nocy spałem w sypialni rodziców z zamkniętymi drzwiami i wszystkimi trzema psami na łóżku. © letsgoooo90091 / Reddit
  • Miałam 8 lat, gdy obudziłam się w środku nocy z potrzebą skorzystania z toalety. Idąc ciemnym korytarzem, dostrzegłam zarys leżącego na podłodze odkurzacza, więc przestąpiłam przez niego i weszłam do łazienki. Zapaliłam światło i zamknęłam drzwi.
    Gdy skończyłam i otworzyłam drzwi, światło rozjaśniło korytarz – ale odkurzacza już tam nie było. No cóż... odkurzacz duch. © Nieznany autor / Reddit
  • Kiedyś w domu mojej siostry miałam powracające sny o małej dziewczynce z ciemnymi włosami i bladą cerą (przypominająca zresztą moją siostrę), która mówiła mi, że zatrzymała się w tym domu, bo moja siostra przypomina jej mamę.
    Miesiące później moja dwuletnia siostrzenica nagle zatrzymała się na schodach i powiedziała do mnie zupełnie zwyczajnym tonem: „Jej mama tu umarła”. © astro-ponies / Reddit
  • Kiedy byłam dzieckiem, miałam lampę-lawę. Po włączeniu nagrzewała się mocno, a ponieważ dawała żółte światło, często używałam jej do rysowania w nocy.
    Pewnego wieczoru siedziałam pochłonięta rysowaniem, gdy nagle lampa sama się wyłączyła. Wpadłam w panikę, bo zawsze bałam się ciemności i zaczęłam wołać mamę. Gdy weszła do pokoju i wysłuchała mojego wyjaśnienia, stwierdziła, że lampa wcale nie była włączona – cały czas siedziałam w ciemności.
    Dotknęłam lampy i była zimna. © Nieznany autor / Reddit
  • Miałem kiedyś sen i w ciągu następnego miesiąca wszystko z tego snu wydarzyło się w prawdziwym życiu. Na przykład moja żona przemeblowała naszą sypialnię – co było dziwne, bo normalnie nienawidzi zmieniać aranżacji, a w następnym tygodniu urządziła pokój dokładnie tak, jak w moim śnie. We śnie dostałem też awans w pracy, a niecały tydzień później stało się to w rzeczywistości. © Nieznany autor / Reddit
  • Pewnej nocy obudziłem się około pierwszej i usłyszałem, że prysznic jest włączony... Najpierw pomyślałem, że to mój brat – pracuje na nocną zmianę, więc pomyślałem, że wrócił późno i właśnie się myje. Trwało to około pół godziny, aż wstałem i poszedłem zobaczyć, co on tam robi...
    Nikogo nie było pod prysznicem, mój brat jeszcze nie wrócił, a ja byłem jedyną osobą w domu. Do dziś nie mam pojęcia, jak to się stało i kto to zrobił. © designerlogic / Reddit
  • Kilka lat temu budziłem się w środku nocy kilka razy i czułem, jakby coś chodziło po moim łóżku w nogach. Moja żona spała obok mnie, więc to nie była ona.
    Dziwne jest to, że wspomniałem o tym mojej żonie kilka tygodni po tym, jak to się stało, a ona zrobiła się biała jak duch i powiedziała, że doświadczyła dokładnie tego samego kilka razy, ale bała się mi o tym mówić, żebym nie pomyślał, że oszalała.
    Do dziś nie potrafimy tego wyjaśnić. Nie zdarzyło się to od naprawdę długiego czasu, ale było to nieprzyjemne doświadczenie. © 1980pzx / Reddit
  • Moja mama pracowała jako sprzątaczka w domu na terenie XIII-wiecznego zamku. Czasami mój brat, tata i ja chodziliśmy jej pomagać, zwłaszcza późno wieczorem.
    Pewnego razu stary zegar, który nigdy nie działał, zaczął tykać. Potem drzwi, które nigdy się nie zamykały, same się zatrzasnęły. Kiedy wyjeżdżaliśmy z tego miejsca, zobaczyliśmy postać w starym, mokrym ubraniu przechodzącą przez ceglany mur. Widziała ją cała moja rodzina.
    Mama zatrzymała samochód, a my tylko wymieniliśmy się spojrzeniami. Do dziś nie wiemy, czy to był duch, czy może gra świateł reflektorów i zmęczenie. © weirdemosrus / Reddit

Greta wykluczyła trójkę dzieci swojej synowej z rodzinnego spotkania, ponieważ w jej małym domu nie zmieściliby się wszyscy goście. To, co uważała za praktyczną prośbę, szybko wywołało spięcie, które przerodziło się w duży konflikt. Jej historię przeczytasz tutaj.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia Antoni Shkraba / Pexels

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły