16 skąpych mężczyzn, którzy żałowali pieniędzy swoim partnerkom, ale nie pomyśleli o konsekwencjach

Ludzie
5 miesiące temu

Oszczędność to dobra cecha, ale skąpstwo już niekoniecznie. Zwłaszcza kobiety powinny zwracać na to uwagę przy wyborze partnera życiowego. Bohaterki tego artykułu spotkały na swojej drodze wyjątkowo skąpych mężczyzn i dały im niezłą nauczkę.

  • Miałam chłopaka. Nigdzie ze mną nie wychodził, nie płacił za mnie, mówił, że nie ma pieniędzy. Znajdowałam u niego rachunki za różne drogie rzeczy, ale nie dzielił się nimi ze mną. Kiedyś byliśmy na spacerze, było gorąco, i nagle zapytał mnie, czy chcę lody. Ucieszyłam się i powiedziałam, że tak. Poszliśmy do sklepu, wybrałam jedne, a on zapytał, czemu nie idę za nie zapłacić. Odpowiedziałam, że się rozmyśliłam. Więc kupił lody tylko dla siebie, szedł i jadł, mówiąc mi, jakie są pyszne. Potem zerwaliśmy, powiedziałam mu, co o tym myślę. A trzy miesiące później zaprosił mnie do pizzerii. Myślałam, że się zmienił. Zamówiłam coś niedrogiego, a on odebrał swoje jedzenie i powiedział, że zaskoczyła go wysokość rachunku. W każdym razie zapłaciłam za siebie i nigdy więcej się nie zobaczyliśmy. © natashalol / Pikabu
  • Kilka dni temu oświadczył mi się facet. Zrobił to w restauracji typu fast food. Uklęknął i wręczył mi srebrny pierścionek. Niektórzy się cieszyli, inni patrzyli z niesmakiem. Nie chciałam go zawstydzać, więc w milczeniu przytaknęłam. Problem polegał na tym, że czasami wspominał o ślubie, a ja mówiłam, że chcę mieć całą rodzinę na uroczystości, chcę romantycznej oprawy i tak dalej. Dobrze wiedział, że nie znoszę srebra i zawsze prosiłam go o złoto. Uważam, że jeśli chce się spędzić z kimś całe życie, wszystko powinno być przemyślane i zaplanowane. W każdym razie teraz wątpię, czy chcę za niego wyjść. © Unusual-Proof-9797 / Reddit
  • Mój mąż zawsze dokuczał mi, że często biegam do sklepu, podczas gdy powinnam robić zakupy spożywcze raz w tygodniu, obliczając wcześniej budżet. Ciągle mi wypominał, że jestem na urlopie macierzyńskim, więc nie przynoszę do domu za dużo pieniędzy. Miesiąc temu poszłam kupić mięso i spotkałam koleżankę, zaczęłyśmy rozmawiać. W rezultacie załatwiła mi pracę zdalną i teraz przynoszę rodzinie prawie tyle samo pieniędzy, co mój mąż. Nie robi mi już wyrzutów, że chodzę do sklepów. © Mamdarinka / VK
  • Spotykam się z chłopakiem od kilku miesięcy i zaczęłam zauważać, że jest prawdziwym sknerą! Oboje jesteśmy studentami i mieszkamy z rodzicami, ale on, w przeciwieństwie do mnie, pochodzi z zamożnej rodziny: ciągłe wakacje i studia za granicą, markowe rzeczy, drogi sprzęt. Jednocześnie liczy każdy grosz, boi się poświęcić mi dodatkowy czas, nie zaprasza mnie do kawiarni, przychodzi w odwiedziny z pustymi rękami i od razu do stołu, żeby zjeść. A jeśli od czasu do czasu coś mi podaruje, to sam chwali swój prezent, czy to wiązankę kwiatów nie pierwszej świeżości, czy świecę zapachową. Apogeum było wtedy, gdy zaprosiłam go do siebie, a on powiedział, że przyjedzie, jak zaoszczędzi pieniądze na benzynę. © Vipman84 / Pikabu
  • Prawie miesiąc przed moimi urodzinami wyraźnie powiedziałam mężowi, że chcę dostać masaż. Kilka dni wcześniej zapytał mnie ponownie, czego chcę. Byłam już zniechęcona i powiedziałam, że będę zadowolona z każdego prezentu. A potem nadszedł ten dzień. Zrobił mi śniadanie, dał kwiaty, zaprosił na kolację. Ale nigdy nie dostałam prezentu. Zapytałam go później, dlaczego. Był bardzo zaskoczony: „Mówiłaś, że nic nie chcesz!”. Po przypomnieniu powiedział, że zapomniał. © Content_Ingenuity_68 / Reddit
  • Chłopak zaproponował, że mnie podwiezie, zgodziłam się. Zaczęło się naprawdę dobrze, ale potem zabrał mnie na stację benzynową. Tam kupił mi cappuccino, a sobie hot doga. Siedzieliśmy w samochodzie, on jadł swojego hot doga, a potem stwierdził: „Jesteś nienormalna. Zamiast jakiegoś taniego napoju wybrałaś taką drogą kawę. Gdybym wiedział, wziąłbym sobie kolejnego hot doga!”. © Chamber 6 / VK
  • Wczoraj z chłopakiem obchodziliśmy 8. rocznicę. Kupiłam mu bilety na mecz, na który chciał pójść. On tylko złożył mi życzenia i nic nie dał. A potem się wściekł, bo byłam smutna. Nawet nie wiedział, że coś sobie kupujemy. Po prostu nie rozumiem, dlaczego facet przez 8 lat nie ogarnął, że to dla mnie ważne. © Forsaken-Gur2803 / Reddit
  • Mąż nie daje mi dużo pieniędzy. Kupuje jedzenie, ubrania dla dzieci, płaci czynsz. Ale ja chcę dobrze wyglądać. Błagałam go o pieniądze na buty czy kosmetyki. Miałam dość, więc zatrudniłam się jako żona na godziny. Chodzę do cudzych domów, gotuję i sprzątam. Mój mąż jest z tego powodu niezadowolony. Teraz mogę kupić sobie to, o czym marzę, pojechać gdzieś na wakacje, zjeść w kawiarni, pójść na zabieg kosmetyczny. Jak tylko miałam własne pieniądze, zaczęłam wyglądać inaczej: pewniej i piękniej. Chciał zrobić ze mnie kurę domową, która będzie siedzieć cicho, ale trafił na niewłaściwą kobietę. © Podsłuchane zamężne kobiety / VK
  • Spotykamy się od dwóch lat. W Wigilię spędziłam 3 godziny w podróży, jadąc po prezent dla mojego chłopaka. Byłam w podłym nastroju, ale napędzała mnie myśl o tym, jaki fajny prezent przygotowałam. W domu spytałam go, kiedy da mi prezent. A on na to: „Ale ja ci nic nie kupiłem”. Tłumaczył to tym, że nie miał czasu. Chociaż wraca z pracy wcześniej niż ja, a wieczorami nic nie robi. Pomyślałam, że może żartuje, więc zapytałam go ponownie, a on się zirytował. Czuję się rozczarowana i zdruzgotana. Nadal chcę dać mu prezent, ale w środku czuję urazę. Nie potrzebuję czegoś super fajnego, ale przynajmniej czegokolwiek. © Dismal_Rain_7482 / Reddit
  • Pewien facet postanowił mi zaimponować i zaproponował mi wycieczkę nad morze. Myślałam, że to prezent, ale nie. No cóż, postanowiliśmy podzielić się wydatkami. Może on jest taki nowoczesny, wszystko na pół. Ale tydzień przed wycieczką zaskoczył mnie. Kazał mi spakować wszystkie rzeczy na tydzień do bagażu podręcznego. Stwierdził, że nie będzie płacił za dodatkowy bagaż. Ostatecznie nigdzie z nim nie pojechałam, a facet stał się byłym. © Caramel / VK
  • Umówiłam się z chłopakiem przed moim domem. Wsadził mnie do samochodu, zawiózł do parku i poszliśmy na spacer. Przez całą drogę opowiadał bajki, mówiąc, że może mnie utrzymać i uszczęśliwić. Chciał mnie pocałować, ale odmówiłam. A on prawie ze łzami w oczach powiedział: „Wiedziałem, że jesteś taka”. Potem musiałam odprowadzić go do samochodu, ponieważ pochodził z innego miasta i zgubił się podczas spaceru. © Chamber 6 / VK
  • Poznałam faceta przez internet. Wydawał mi się łagodny, opiekuńczy i troskliwy. Teraz jednak widzę jego prawdziwe oblicze. Jest skąpy, zawsze narzeka i nigdy mnie nie słucha. Musiałam przeprowadzić się do innego kraju, szukałam mieszkania, a on nawet nie kiwnął palcem, nie pomógł mi w żaden sposób (ani finansowo, ani moralnie). Teraz zastanawiam się, czy natychmiast go zablokować, czy spróbować z nim porozmawiać przed zerwaniem. © Puzzleheaded-Team894 / Reddit
  • Od czasu do czasu drażnię się z mężem. Złożył mi propozycję małżeństwa, ale albo postanowił zaoszczędzić pieniądze, albo mamusia mu to podpowiedziała, albo postanowił poczuć się jak książę.... W każdym razie zamiast kupić pierścionek, podarował mi 50-letnią relikwię odziedziczoną po jego babci. Oczywiście, wściekłam się. Nawet gdyby mój mąż był spadkobiercą królewskiej dynastii, dostałabym szału, widząc taki prezent. W końcu przyjęłam oświadczyny, ale wyjaśniłam, dlaczego nie trzeba oddawać wszystkiego, co się znajdzie w babcinej piwnicy. Poszliśmy do sklepu po pierścionek. Nadal od czasu do czasu mu dokuczam z tego powodu. © Podsłuchane mężatki / VK
  • Spotykałam się z facetem. Oświadczył mi się, ale nie miał pieniędzy na ślub. Postanowił wyjechać do stolicy, żeby zarobić pieniądze. Podobało mu się tam, ciągle powtarzał, że zabierze mnie do siebie. Latem zaczął szykować się do powrotu do domu, zadzwonił do mnie szczęśliwy i powiedział: „Kochanie, wracam do domu za dwa dni! Mam dla ciebie niespodziankę! Wkrótce będziesz mogła oddychać stołecznym powietrzem!”. Byłam podekscytowana. Przyjechał i wręczył mi dwulitrowy pusty słoik. Na początku nie wiedziałam, co to jest. Okazało się, że to „powietrze ze stolicy”. Powietrze, którym miałam oddychać. Pokłóciliśmy się, skończyło się zerwaniem. To było jak przedszkole. © Work Stories / VK
  • Mój chłopak jest sknerą. Jest bogaty, ale chwali się, że nosi bardzo tanie ubrania. Zawsze dzielimy rachunek na pół, żąda zwrotu pieniędzy za benzynę. Na Boże Narodzenie kupiłam mu różne rzeczy do komputera, kilka innych spersonalizowanych drobiazgów. A on dał mi nijaki plastikowy naszyjnik, pustą ramkę na zdjęcia i wypchanego dinozaura. Jestem dorosłą kobietą, po jaką cholerę mi te śmieci? Nie siedziałam cicho, powiedziałam mu, co myślę. Rozzłościł się i nazwał mnie niewdzięczną. Nie wiem, co robić, ale naprawdę mnie to odpycha. © Lovelykarmaa/ Reddit
  • Dziś jest nasza 3. rocznica ślubu. Mój mąż rano złożył mi życzenia, pocałował mnie w policzek i siedział z nosem w telefonie, dopóki nie wyszłam do pracy. Po pracy pobiegłam do sklepu jubilerskiego i kupiłam mu grubą złotą bransoletę. Ugotowałam obiad, położyłam prezent na stole, usiadłam i czekałam. Przyszedł bez prezentu, bez buziaka, bez niczego. Usiadł przy stole w brudnym roboczym ubraniu i jadł. Zapytałam, gdzie jest mój prezent. Powiedział, że nie ma pieniędzy, że kupi coś jutro. Powiedziałam, że może pożyczyć od kogoś pieniądze do jutra. A on powiedział, żebym ja mu pożyczyła. Poczułam się urażona. Okazało się, że nic dla niego nie znaczę. © Podsłuchiwane zamężne kobiety / VK

Zobaczcie kolejne opowieści o ludziach, którzy wspięli się na wyżyny skąpstwa.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia

Powiązane artykuły