18 osób, które z radością odnalazły to, co ktoś wyrzucił
Czasami ludzie wyrzucają całkiem porządne rzeczy. Robią to z kilku powodów: niektórzy potrzebują więcej przestrzeni, a inni chcą po prostu pozbyć się przedmiotów, których już nie używają. Tak czy inaczej, to świetne uczucie, gdy osoby, które ich potrzebują, w końcu na nie trafiają.
Ekipa Jasnej Strony cieszy się razem z ludźmi, którzy natknęli się na świetne znaleziska. W bonusie znajdziecie też kilka historii od naszych czytelników.
„Właśnie znalazłam ten mebel przy ulicy”
„Przeprowadzaliśmy się i znaleźliśmy na ulicy pudełko po mikrofalówce”
„W środku coś zabrzęczało i znaleźliśmy dwa zestawy porcelany warte 600 dolarów”
„Zatrzymałam się na chwilę przy zapleczu sklepu spożywczego”
„Dziś rano znalazłem w śmietniku torbę z Xboxem 360. Jeszcze go nie podłączyłem, ale mam nadzieję, że działa”
„Dzisiejsze znalezisko”
„Znalazłam w śmietniku iPhone’a 6 Plus w idealnym stanie!”
„Pierścionek z 14-karatowego złota z nefrytem i perłami, który znalazłam wczoraj na śmietniku”
„Znalazłam płaszcz Barbour, który idealnie na mnie pasuje. Szczerze mówiąc, był brudny... Ale po dobrym praniu nie ma śladu po plamach”
„3 lornetki i wszystkie nówki!”
„Wynajęto mnie do sprzątania piwnicy. Właściciel chciał się pozbyć tych 2 keyboardów i wzmacniacza. Jestem taki szczęśliwy”
„Znalazłam dziś rano wspaniałą sofę”
„Moje najlepsze znalezisko: MacBook Pro! Ekran jest popękany, ale właśnie go zresetowałem i działa!”
„Szukałam w internecie nowego plecaka i kilka tygodni później przypadkiem znalazłam w śmietniku ten. Wygląda na nowy”
„Latem znalazłam 2 porcelanowe filiżanki, a wczoraj, w innym mieście, natknęłam się na pasujące do nich spodki!”
„Znalazłem go w pudle za sklepem papierniczym! Jest w idealnym stanie”
„Ludzie marnują tak dużo rzeczy. Oto co znalazłam”
„Znalazłem kongi warte 150 dolarów. Jestem muzykiem, więc mi się przydadzą!”
„Znalazłem to stylowe biurko przy ulicy w mojej dzielnicy”
Bonus: historie naszych czytelników
„Zdarzyła nam się śmieszna sytuacja. Wynieśliśmy starą kanapę na śmietnik, bo kupiliśmy nową”
„A po 30 minutach zobaczyliśmy sąsiada z naszego piętra, który wnosił ją do swojego mieszkania!”
„Pewnego razu wyrzuciłam z 10 worków rzeczy i zostawiłam je obok śmietnika”
„Tydzień później jechałam windą z sąsiadką, spojrzałam na nią i pomyślałam: »Miałam taki sam sweter i miał plamy w tych samych miejscach«”
Co myślicie o zbieraniu rzeczy z ulicy i wykorzystywaniu ich u siebie w domu?