19-letni chłopak ogłasza, że wraz z 76-letnią emerytką spodziewają się dziecka. Jednak nie wszystko jest takie, jak się wydaje

Związki
rok temu

Młody Włoch niedawno oświadczył, że od maja 2022 roku spotyka się z panią Miliną Gattą. Najbardziej zaskakująca jest różnica wieku pomiędzy nimi. Dzieli ich 57 lat. Jesteśmy przekonani, że nigdy byście nie zgadli, jaki jest ich sekret — gdy prawda wyszła na jaw, większość obserwujących chłopaka w mediach społecznościowych nie kryła zdumienia.

Chłopak postanowił zrobić psikusa swoim obserwującym.

Poznajcie Giuseppe D’annę — pomysłowego nastolatka, któremu udało się przyciągnąć uwagę internautów sprytnym i nieszkodliwym żartem. Przez cały rok ku uciesze 3,4 miliona obserwujących go na TikToku zamieszczał urzekające filmiki, żartobliwie sugerując, że 76-letnia Milina Gatta jest jego dziewczyną.

Na tym jednak niespodzianki się nie skończyły. Giuseppe pojawił się niedawno na Instagramie, gdzie obserwuje go 80 000 osób i wywołał niemałe poruszenie. Podzielił się zaskakującą nowiną, która wprawiła wszystkich w osłupienie.

Dowcipniś ujawnił, że niedługo zostanie ojcem.

Z psotnym uśmiechem stwierdził, że on i starsza od niego o 57 lat pani Gatta spodziewają się dziecka. Ta wesoła nowina zdumiała, ale też nieco przeraziła internautów. Wygląda jednak na to, że relacja między tą specyficzną parą nie wygląda tak, jak się początkowo wydawało.

Giuseppe D’anna ujawnił w wywiadzie, że ich związek był tylko misterną prowokacją, która miała na celu zdobyć mu popularność w internecie. Szczerym tonem przyznał: „Tak, Milina to moja babcia”.

Spostrzeżenia społeczności internetowej rzucają światło na wątpliwą naturę związku i podkreślają, jak ważne jest krytyczne myślenia w cyfrowej erze. To, co początkowo wydawało się nietypową historią miłosną, było w rzeczywistości skomplikowany splotem fikcyjnych opowieści.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia milina_gatta / TikTok, milina_gatta / TikTok

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły