15 celebrytek, które na początku XXI wieku wyglądały zupełnie inaczej

„Jak możesz być pewna siebie i ubierać się seksownie, gdy tak wyglądasz? Po prostu ćwicz i zajmij się tym bałaganem” — powiedział ktoś do Kristyn, gdy podzieliła się tym, jak wyglądało jej ciało po porodzie. Podobnie jak wiele innych kobiet, Kristyn czuła presję, aby schudnąć. I podobnie jak wiele matek, które właśnie urodziły dziecko, usłyszała, że powinna „odzyskać” ciało, które miała przed zajściem w ciążę. Kristyn uważa, że ważne jest, aby każda kobieta zrozumiała, że jej ciało zawsze jest wystarczające.
Dorastając, Kristyn widziała, że tylko niektóre kobiety o określonym rozmiarze i typie ciała pojawiają się w telewizji i na okładkach magazynów. W szkole stała się „zabawną znajomą”, ponieważ czuła, że musiałaby coś zmienić w wyglądzie, aby chociaż znaleźć się w pobliżu swoich pięknych przyjaciół. Często płakała i starała się jak mogła, aby stać się szczuplejszą i bardziej atrakcyjną.
Nawet gdy poznała swojego obecnego męża, który obsypywał ją komplementami, zaprzeczała, gdy mówił jej, jaka jest piękna. Trudno jej było w to uwierzyć i uświadomić sobie, że piękno może przybierać różne kształty. Na szczęście jej pierwsza miłość nigdy z niej nie zrezygnowała, a macierzyństwo pomogło jej zobaczyć, że ciało kobiety nie jest miarą jej piękna ani wartości.
Po urodzeniu pierwszego syna, Benjamina, Kristyn zaczęła zauważać wiele artykułów i postów na temat powrotu do formy po porodzie. Firmy zajmujące się zdrowiem i fitnessem chciały pomóc jej zrzucić zbędne kilogramy, aby mogła wrócić do dawnej sylwetki. Miała dość negatywnej stygmatyzacji kobiecego ciała, więc postanowiła podzielić się tym, jak wyglądają jej kształty po porodzie.
Niestety spotkała się z krytyką ze strony wielu osób. Jedna z nich posunęła się nawet do nazwania jej ciała „paskudnym”, a następnie poradziła, by „po prostu ćwiczyła i dbała o ten cały bałagan”. Czasami trudno przejść obojętnie obok tak krzywdzących słów. Ale Kristyn teraz już wie, że piękna nie mierzy się tym, jak wygląda jej ciało i nie przejmuje się negatywnymi komentarzami.
Rozstępy, blizny i inne zmiany w ciele po ciąży mogą być trudne dla każdej matki. Kristyn zdawała sobie jednak sprawę z tego, jakie miała szczęście, że mogła doświadczyć tego cudu, ponieważ nie każda kobieta jest w stanie zajść w ciążę. Jak mówi: „Na każdą matkę, która ma blizny i chciałaby, aby zniknęły, przypada dziesięć kobiet, które zrobiłyby wszystko, aby je mieć”.
Kristyn zostawiła więc na swoim Instagramie kilka ważnych wiadomości dla kobiet, którym zawsze mówiono, że nie są wystarczające, i które nigdy nie postrzegają siebie jako pięknych. „Twoja wartość nie jest definiowana przez twój wygląd”, „Stań w obronie siebie, doceń swoje ciało” i „Zaakceptuj siebie”.