Mężczyzna przypadkowo zrujnował ślub swojego brata przez jedną wiadomość na WhatsAppie
Niech nikt nie mówi, że skandaliczne weselne historie zdarzają się tylko w operach mydlanych. Dramatyczne sceny czasami mogą wydawać się gościom zabawne, ale parze młodej na pewno nie jest do śmiechu, gdy psują ich wielki dzień. W tym przypadku burzę na weselu rozpętała jedna, pozornie zwykła wiadomość.
Nie byłem obecny na tej uroczystości z powodu rodziny żony mojego brata. Brat wysłał mi zaproszenie na ślub, ponieważ chciał, żebym tam był. Jego narzeczona powiedziała mu jednak, że nie mogę się tam zjawić, ponieważ mam chłopaka, a jestem mężczyzną. To prawda, jestem osobą biseksualistą i mam chłopaka, którego planowałem zabrać na ślub jako osobę towarzyszącą.
Moja bratowa powiedziała, że ona i mój brat nie mają nic przeciwko mojemu uczestnictwu, ale jej rodzina jest bardzo religijna i prawdopodobnie wyrzuciłaby nas z wesela, co spowodowałoby tylko skandal i zwaśnienie rodzin.
Mój brat stwierdził, że jego przyszła żona ma rację i powiedziałbym, bym faktycznie lepiej nie przychodził. Wcale mnie to jednak nie zmartwiło — wręcz przeciwnie, poczułam ulgę. Nienawidzę chodzić na duże imprezy, gdzie jest mnóstwo ludzi, ponieważ mam lęk społeczny.
Napisałem im, że nie przyjdę i zapytałem, czy mój brat nie wyjaśnił im, dlaczego mnie nie będzie. Uznałem, że nie mam powodów, by okłamywać rodziców, więc wyjaśniłem im dokładnie, co się wydarzyło.
Nie było mnie na przyjęciu, więc nie wiem, co dokładnie stało się po tym, jak rodzice otrzymali moją wiadomość, ponieważ przeczytali ją, ale nie odpowiedzieli. Nie sądziłem też, że ich to obchodzi: nie zauważyli, że mnie nie było aż do końca ceremonii. Ale cóż, najwyraźniej moi rodzice poszli porozmawiać o tym z moim bratem i nagle moja nieobecność stała się głównym tematem wesela.
To było dla mnie bardzo surrealistyczne: siedziałem sobie zadowolony w domu z moim partnerem, podczas gdy na weselu rozgrywał się dramat z mojego powodu. Przyjęcie zostało zrujnowane, a mój brat pojawił się przed moimi drzwiami i zaczął na mnie krzyczeć, winiąc mnie za spowodowanie tej wielkiej katastrofy.
Gdy skończył robić mi wyrzuty, powiedziałam mu, że nie chciałam niczego zepsuć i że tylko wyjaśniłem naszym rodzicom, co się stało, ponieważ chcieli wiedzieć, dlaczego nie było mnie na weselu. Poza tym myślałam, że już im wszystko powiedział.
Wtedy brat znów na mnie nakrzyczał, że wszystko zepsułem. Powiedziałam mu, że nie może mnie winić za to, że nie był szczery z rodzicami. Ja uszanowałem jego decyzję i nie miałem pojęcia, że tak to się skończy.
Rodzinne waśnie są częstsze, niż się zdaje i mogą doprowadzić do nich również inne niezręczne lub niesprawiedliwe sytuacje.