Nie przesiadłem się w restauracji — to MÓJ stolik

Ludzie
2 miesiące temu

Jedzenie w restauracji w pojedynkę może być spokojnym i przyjemnym doświadczeniem, ale czasami wiąże się z nieoczekiwanymi dylematami. Od aranżacji miejsc siedzących po interakcje z personelem i innymi klientami, samotni goście mogą znaleźć się w sytuacjach, w których czują się zmuszeni do ustępowania innym. Rodzi to interesujące pytanie – zrezygnować ze swojego komfortu na rzecz większej grupy, czy też rozsądniej będzie postawić na swoim? Niedawno pewien użytkownik portalu Reddit podzielił się swoim doświadczeniem z samotnego posiłku w zatłoczonej restauracji.

Napisał on,

„Poszedłem na kolację do eleganckiej restauracji. Z uwagi na duży ruch, zająłem mały, 2-osobowy stolik przy oknie z widokiem. Zamówiłem jedzenie i po prostu bawiłem się telefonem, spędzając przyjemnie czas.

Wkrótce potem podszedł do mnie kelner z pytaniem, czy nie przeniósłbym się do stolika w pobliżu kuchni, bo chciał dostawić mój stolik do innego, żeby pomieścić rodzinę. Zobaczyłem sześcioosobową grupę, w tym dwoje dzieci, czekających w lokalu. Grzecznie odmówiłem – już usiadłem i, szczerze mówiąc, nie chciałem się przenosić z mojego ładnego miejsca przy oknie do ciasnego miejsca przy kuchni”.

Dodał,

„Kelner wyglądał na spiętego, ale powiedział: OK. Za to rodzina była wyraźnie zdenerwowana. Zamarłem, gdy kilka minut później kobieta – mama rodziny – podeszła do mnie i powiedziała: Wow, niektórzy ludzie nie myślą o innych.

Kiedy później opowiedziałem o tym mojej przyjaciółce, stwierdziła, że powinienem był się przesiąść, bo byłem sam i to dla mnie mała niedogodność, a duża pomoc dla tej rodziny. Zastanawiam się, czy niepotrzebnie byłem tak uparty”.

Pojawiła się lawina komentarzy od użytkowników Reddita, którzy wyrazili swoje spojrzenie na sytuację:

  • Jesteś płacącym klientem i masz takie samo prawo do korzystania z lokalu, jak każdy inny, niezależnie od tego, czy jesteś sam, czy nie. Przyjście z grupą nie powinno uprawniać tych ludzi do niczego. Kobieta była nieuprzejma, a dorośli w tej rodzinie najwyraźniej nie byli zbyt rozgarnięci, bo wystarczyło zadzwonić z wyprzedzeniem i dokonać rezerwacji dla sześciu osób – wtedy nie byłoby problemu. © ja***1979 / Reddit
  • Nie zawsze można przyjść do restauracji bez rezerwacji i oczekiwać, że znajdzie się wolny 6-osobowy stolik. Pewnego razu przyszła większa grupa. Ja zaproponowałem, że się przeniosę, bo byłem sam, ale personel lokalu odmówił. Powiedzieli, że ta grupa powinna była dokonać rezerwacji, a przesadzanie klientów nie może być postrzegane jako norma. © Sea-Ad9057 / Reddit
  • Rodzina powinna była zrobić rezerwację, żeby restauracja nie musiała przenosić innych. Miałem podobną sytuację, kiedy poszedłem do kina z kumplem. Pracownik spytał nas, czy zamienimy się miejscami, żeby rodzina mogła usiąść razem. Oferował nam za to darmowego drinka.
    Skorzystaliśmy, przenieśliśmy się na inne miejsce i dostaliśmy napój. Ale sytuacja w tym wpisie jest inna, bo nie było żadnej zachęty i OP musiał zrezygnować z dobrego miejsca, żeby usiąść w mniej przyjemnym. © Jediknight3112 / Reddit
  • Moja córka od 18 lat jest kelnerką w luksusowych lokalach. Mówi, że najważniejszą zasadą w pracy kelnera jest to, że gdy klient usiądzie, to nigdy się go nie prosi, żeby się przesiadł. Jeśli już, to on sam może to zaproponować. Kelner nie powinien nawet tego sugerować. © Valuable-Release-868 / Reddit
  • Jako osoba, która często jada samotnie, uważam, że najgorzej traktują nas restauracje średniej klasy. Dobre restauracje mają wszystko pod kontrolą i odnoszą się do klientów z kulturą. Sieciowe restauracje z niższej półki wdrażają zazwyczaj zasady, które zapobiegają takim sytuacjom.
    To właśnie w lokalach średniej klasy, odrobinę bardziej wyszukanych niż sieciówki, ale nie luksusowych, personel nie jest uczony, jak radzić sobie w tego typu sytuacjach i nie ma narzuconych zasad, na których można by się oprzeć. Jeśli obsługa naprawdę chciała przenieść Cię na inne miejsce, to powinna zaoferować przystawkę, deser lub coś w tym rodzaju. © Novelsound / Reddit
  • Podróżowałem przez wiele lat i chodziłem jeść w pojedynkę. Kiedy chciałem zamówić stolik dla jednej osoby, proponowano mi miejsce przy kuchni, łazience lub wejściu. Chyba myśleli, że nie będę narzekać, ale prosiłem o inny stolik.
    Czasami manager denerwował się, że chcę siedzieć w nieprzyjemnym miejscu i mówił, że muszę poczekać. Czekałem, ponieważ często była to moja jedyna rozrywka na wieczór. Nie zamierzałem zamawiać pizzy do hotelu ani brać jedzenia na wynos.
    Miałem środki na porządny posiłek i lubiłem próbować unikalnych restauracji w każdej miejscowości. Denerwowały mnie też pytania: „Tylko pan?” lub „Je pan samotnie?”, jakby stolik dla jednej osoby nie był wystarczająco bezpośredni. Gdybym był zadziorny, to powiedziałbym, że tak, chyba że chce się przyłączyć. © Gallogator1 / Reddit

Życie często wystawia na próbę naszą cierpliwość, odporność i poczucie sprawiedliwości. Wspólne wychowywanie dzieci wymaga równowagi, w której rodzice dzielą się odpowiedzialnością. A jeśli jedno z nich traktuje siebie priorytetowo, pozostawiając cały ciężar temu drugiemu? Przeczytaj przejmującą historię kobiety, której były mąż wolał swoją nową rodzinę niż własnego syna.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia chgokidd77 / Reddit

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły