Odmówiłem oddania stolika rodzinie — to ja go zarezerwowałem

Ludzie
3 tygodnie temu

Samotne wyjście do restauracji często bywa uspokajającym i przyjemnym doświadczeniem, jednak czasem wiąże się z nieoczekiwanymi wyzwaniami społecznymi. Niezależnie od tego, czy chodzi o wybór miejsca do siedzenia, czy sposób interakcji z obsługą i innymi gośćmi, osoby jedzące w pojedynkę mogą napotkać sytuacje, w których czują się zmuszone do kompromisów na rzecz innych. To rodzi intrygujące pytanie: czy ktoś powinien poświęcać własny komfort, aby zrobić miejsce dla większej grupy, czy też ma prawo pozostać przy swoim stoliku? Niedawny wpis na Reddicie dotyczył właśnie takiej sytuacji — pewna osoba podzieliła się swoim dylematem z zatłoczonej restauracji.

Użytkownik napisał:

Jadłem sam w eleganckiej restauracji, siedząc przy małym stoliku przy oknie z ładnym widokiem. Złożyłem zamówienie i po prostu przeglądałem internet, ciesząc się wieczorem.

Wkrótce potem podszedł do mnie kelner i zapytał, czy mógłbym przenieść się do stolika przy ścianie, aby mogli połączyć mój stolik z innym dla dużej rodziny z dziećmi. Spojrzałem i zobaczyłem sześcioosobową grupę, w tym dwoje dzieci, czekającą w pobliżu. Uprzejmie odmówiłem — już się rozgościłem i szczerze mówiąc, nie chciałem opuszczać mojego przyjemnego miejsca przy oknie na rzecz ciasnego stolika przy ścianie.

Mężczyzna dodał:

Spięty kelner powiedział: „Rozumiem” i odszedł. Jednak rodzina wyraźnie była niezadowolona.

Kilka minut później zamarłem, gdy mężczyzna — prawdopodobnie ojciec rodziny — nagle podszedł do mojego stolika i powiedział: „Niesamowite, niektórzy ludzie nie mają za grosz wyczucia”.

Kiedy później opowiedziałem o tym mojej przyjaciółce, stwierdziła, że powinienem się po prostu przesiąść, bo byłem sam — dla mnie to byłaby tylko drobna niedogodność, a dla nich duża pomoc. Teraz zaczynam się zastanawiać, czy nie byłem uparty bez powodu.

Wielu użytkowników Reddita włączyło się do rozmowy, dzieląc się swoimi przemyśleniami na ten temat i publikując swoje odpowiedzi.

  • Jako były menadżer restauracji uważam, że powinni byli zaproponować ci coś w zamian za przesiadkę. To powinien załatwiać menadżer, a nie kelner. Na przykład: „Proszę pana, chcielibyśmy zaproponować 10% zniżki na posiłek i darmowy deser, jeśli zgodzi się pan usiąść przy innym stoliku”. Choć zasadniczo zgadzam się, że większa grupa mogła dokonać rezerwacji wcześniej, to jednocześnie sądzę, że restauracja powinna wykazywać się gościnnością i klasą. Tutaj łatwo można było sprawić, żeby wszyscy wyszli zadowoleni. © Perfectionconvention / Reddit
  • Nie zawsze można przyjść do restauracji bez rezerwacji i oczekiwać, że będzie wolny 6-osobowy stolik. Pewnego razu przyszła większa grupa. Sam zaproponowałem, że się przeniosę, ponieważ byłem sam, ale restauracja odmówiła. Powiedzieli, że ci ludzie powinni byli dokonać rezerwacji, a przenoszenie klientów nie może być normą. © Sea-Ad9057 / Reddit
  • Rodzina powinna była zrobić rezerwację, żeby restauracja nie musiała przenosić innych gości. Miałem podobną sytuację, kiedy poszedłem z kolegą do kina. Pracownik zaproponował nam zmianę miejsc, żeby rodzina mogła usiąść razem. W zamian zaoferował nam darmowy napój.
    Przyjęliśmy ofertę, przenieśliśmy się na inne miejsca i dostaliśmy darmowy napój. Ale sytuacja opisana w tym poście jest inna, bo tutaj nie było żadnej rekompensaty, a autor musiałby zrezygnować z dobrego miejsca na rzecz mniej wygodnego. © Jediknight3112 / Reddit
  • Kelnerzy za tym nie przepadają, bo nie dostaną tak dużego napiwku, jak w przypadku obsługi kilku osób. Ja zawsze zostawiam hojniejszy napiwek, gdy jem sam, żeby to zrekompensować — ale tylko wtedy, gdy kelner nie jest marudny czy opryskliwy. Zdarzyło mi się już, że kelnerzy byli wobec mnie naprawdę niecierpliwi i szorstcy. © ***yourcanoes / Reddit
  • Jako osoba, która często jada samotnie, zauważyłem, że to restauracje średniej klasy traktują nas najgorzej. Eleganckie knajpki mają wszystko dopracowane i spisują się dobrze. Z kolei tanie sieciówki zazwyczaj mają polityki, które zapobiegają takim sytuacjom.
    Miejsca średniej klasy są bardziej eleganckie niż sieciówki, ale personel nie jest przeszkolony, jak radzić sobie z takimi sytuacjami, a także nie mają żadnej ogólnej polityki, na którą można by liczyć. Gdyby kelner naprawdę chciał, żebyś zmienił miejsce, powinien był zaproponować darmową przystawkę, deser lub coś w tym stylu. © Novelsound / Reddit
  • Osoby jedzące samotnie są często traktowane jak obywatele drugiej kategorii w lepszych restauracjach. Zapytali, a ty odpowiedziałeś. Gdyby mieli dla ciebie podobny stolik, sytuacja mogłaby wyglądać inaczej. A gdyby ta duża grupa pomyślała o dokonaniu rezerwacji, sytuacji można było całkowicie uniknąć. © witchbrew7 / Reddit

Wesele zazwyczaj jest obchodzone jako radosny kamień milowy w życiu, ale każdy, kto organizował takie wydarzenie, wie, że może ono równie szybko stać się źródłem napięć, emocjonalnych zawirowań i licznych konfliktów rodzinnych. W tym artykule poznacie historię kobiety, która przyniosła własne jedzenie na wegańskie wesele swojego brata, co zrujnowało wyjątkowy dzień pannie młodej.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia chgokidd77 / Reddit

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły