15 osób, które przeżyły szok z powodu zachowania bliskich osób

W świecie celebrytów jedno zdjęcie jest warte więcej niż tysiąc słów. Niektóre detale mogą jednak wywołać tysiąc teorii spiskowych. Tak właśnie stało się, gdy Victoria Beckham udostępniła na Instagramie zdjęcia z ekskluzywnego przyjęcia urodzinowego swojego męża Davida Beckhama.
Fotografie przedstawiały kameralną kolację, nienaganne stylizacje, uśmiechy jak z okładki magazynu i atmosferę „szczęśliwej rodziny”. Spostrzegawczy fani zauważyli jednak, że coś jest nie tak. A raczej — kogoś zabrakło. I wtedy media społecznościowe eksplodowały.
W jednym zakątku świata są zwykłe rodziny. W zupełnie innym — Beckhamowie.
David Beckham to były piłkarz, brytyjska legenda, ambasador stylu i gwiazda viralowych filmów dokumentalnych. Jest też odwiecznym mężem Victorii. Victoria Beckham to ikona popu z lat 90., znana jako Posh Spice. Dziś to uznana projektantka mody i poważna dusza rodzinnych fotografii.
Razem stanowią mieszankę królewskiego stylu i biznesowej potęgi. Ich dzieci — Brooklyn, Romeo, Cruz i Harper — dorastali przed obiektywami, przypominając współczesną dynastię.
Victoria opublikowała serię zdjęć z obchodów 50. urodzin Davida. Sceneria była elegancka, swojska i pełna czułości. Obecni byli Romeo, Cruz i Harper, a także przyjaciele i rodzina. Jest też Kim Turnbull, dziewczyna Romeo. Wszyscy się uśmiechają, wznoszą toasty i przytulają Davida.
Nigdzie nie było jednak widać Brooklyna Beckhama, najstarszego syna, ani jego żony, miliarderki Nicoli Peltz.
Czyżby zapomniano ich zaprosić? Mieli inne plany? Rozchorowali się? Nie trzeba było długo czekać, aby użytkownicy mediów społecznościowych zaczęli podejrzewać, że plotki o rodzinnych napięciach są prawdziwe.
Jak donosi jeden z magazynów, między Victorią Beckham a Nicolą Peltz, żoną Brooklyna, dochodzi do tarć od czasu hucznego ślubu pary. Teraz jednak punkt ciężkości konfliktu przeniósł się na inną część rodziny: Romeo i jego dziewczynę Kim.
Najwyraźniej Brooklyn nie pochwala związku swojego brata z Kim i uważa, że „nie jest z nim z właściwych pobudek” — twierdzą źródła. Efekt? Rosnące napięcie, wymowne spojrzenia i przedłużająca się cisza między braćmi. Niektórzy twierdzą nawet, że Beckhamowie już ze sobą nie rozmawiają.
Podobno podział w rodzinie jest tak głęboki, że powstały dwa obozy: Brooklyn i Nicola po jednej stronie, a reszta Beckhamów po drugiej. Co gorsza, David i Victoria podobno chcą naprawić relacje z Brooklynem, ale nie są zachwyceni Nicolą. Postrzegają ją jako osobę, która spowodowała rozłam w rodzinie.
Rezultat? Współczesna wersja brytyjskiego konfliktu królewskiego. Dlatego wielu internautów określiło Brooklyna i Nicolę mianem „Harry’ego i Meghan Beckhamów”. Mniej tu protokołu, ale poziom emocji i wybuchowych nagłówków jest równie wysoki.
Użytkownicy Instagrama nie przebierali w słowach — dzieląc się wszystkim — od subtelnych komentarzy po uwagi bardziej cięte niż szpilki Victorii. Teorie mnożyły się szybciej niż piłki u stóp Davida. Jak w każdej dobrej rodzinnej telenoweli, zdania były podzielone.
Niektórzy stanowczo bronili Brooklyna:
Inni nie wahali się go skrytykować. Nie brakowało też wsparcia dla Beckhamów jako rodziny:
Pomimo eleganckiego milczenia ze strony Victorii i Davida nie doszło do cofnięcia obserwowania, zablokowania ani przeprowadzki do Stanów (choć Brooklyn już tam mieszka).
Powszechnie wiadomo, że w przypadku dużych rodzin — i obiadów z teściową — tarcia są po prostu nieuniknione. Każda rodzina ma swoje trudne momenty, a Beckhamowie po prostu przeżywają je przed obiektywami.
Pomimo nagłówków i spekulacji ten epizod nie przekreśla uczuć między Beckhamami. Mają swoje nieporozumienia, ale też miłość, wspólną historię i umiejętność uśmiechania się na zdjęciach pomimo wewnętrznych burz.
Kto wie... Może Brooklyn i Nicola powrócą w kolejnym rodzinnym poście. Ludzie chcieliby zobaczyć ich pojednanie.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o rodzinach wartych serialu, nie przegapcie artykułu o wspomnianej księżnej Sussex. W końcu, jeśli Beckhamowie czegoś nas nauczyli, to tego, że elegancja i dramy idą w parze.