13 komiksów, które dowodzą, że przy dzieciach zyskujemy szczęście, ale możemy też tracić zmysły

Sztuka
rok temu

Artystka Marina Bistrova ma 2 dzieci, które są głównym źródłem inspiracji dla jej prac. Patrząc na jej komiksy zaczynamy się zastanawiać, do jakiego stopnia przypominają nas samych — nasze problemy i radości wydają się być identyczne. Najważniejsze jest to, żebyśmy przy tym całym szczęściu nie stracili głowy.

Na Jasnej Stronie uwielbiamy ilustracje, które w humorystyczny sposób ukazują prawdę o życiu i jesteśmy pewni, że wam też przypadną one do gustu.

„Ci, którzy oczekują od swoich dzieci samoświadomości i dojrzałych reakcji, skazani są na porażkę”.

Kto jeszcze ma tak samo?

„Mam wrażenie, że nieważne jak bardzo będę starać się optymistycznie podchodzić do życia, już na zawsze w głębi duszy pozostanę zrzędliwą staruszką”.

Jak wygląda czas dla siebie z dziećmi

„Dzieci przychodzą na ten świat, żebyśmy my-rodzice, na pewno nie zaznali ani chwili spokoju, wszak wiadomo, że to właśnie spokój pokrywa nasz mózg warstwą pleśni”.

Wszystko jest względne.

„Bez względu na wszystko ojcowie posiadają wyjątkową umiejętność oszczędzania energii. To nie lenistwo tylko racjonalizacja procesów”.

„3 lata urlopu macierzyńskiego bez prawa do ułaskawienia”

„Jestem wdzięczna matce naturze za to, że musimy się myć. Dzięki temu w mieszkaniu mam jedno pewne schronienie”.

„Jestem dosłownie rozdarta pomiędzy ciągnącymi mnie w różnych kierunkach 2 źródłami niekończących się próśb: starszym i młodszym”.

„Dziś żart z dzieciństwa o tym, że będę bawić się zabawkami przymocowanymi do podłogi, nie jest już dla mnie taki zabawny”.

„Błogosławiony czas dla siebie! Błogosławiona samotność! Jak mogłam was nie doceniać przed narodzinami dzieci?”

„I te rozmowy, w których nie ma dobrych odpowiedzi!”

Macie dzieci? Podzielcie się jakimiś śmiesznymi historiami o nich, prosimy!

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia kotokosanna / Instagram

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły