10 opowieści o teściowych, przy których pękniesz ze śmiechu

Związki
5 godziny temu

Dogadywanie się z teściową to jedna z tych rzeczy, które trudno przewidzieć — nikt nie może z całą pewnością powiedzieć, jak taka relacja się potoczy. Prawie każda synowa ma jakąś historię (albo dwie) o matce swojego męża, a niektóre z nich potrafią być bardziej zabawne niż najlepszy serial na Netfliksie.

  • Mam 32 lata i jestem mamą 6-letniej córki, która była bardzo podekscytowana wizytą w nowej kawiarni serwującej „księżniczkowe ciasta” i znanej z podawania herbaty w stylu angielskim. Zarezerwowałam stolik dla nas, mojej mamy (60 lat) i teściowej (64 lata), chociaż nie był to jeszcze Dzień Matki. Moja córka przebrała się za księżniczkę, ale moja teściowa, która jest oszczędna i nie lubi wydawać pieniędzy na takie rzeczy, od razu zaczęła wszystko krytykować, nazywając to stratą pieniędzy i mówiąc, że ciasta są śmieszne. Powiedziała nawet, że księżniczki nie chciałyby takich małych porcji. To bardzo zasmuciło moją córkę, więc wzięłam teściową na bok i poprosiłam, żeby zachowała swoje komentarze dla siebie. Teściowa upierała się, że za bardzo przejmuję się uczuciami mojej córki i że powinna nauczyć się wartości pieniądza. W końcu poprosiłam ją, żeby wyszła, jeśli nie umie pozwolić mojej córce cieszyć się tym dniem. Teraz teściowa opowiada rodzinie, że wyrzuciłam ją ze spotkania, bo jest zbyt oszczędna, a mój mąż uważa, że dla świętego spokoju powinnam była po prostu odpuścić. Adventurous_Ant1546 / Reddit
  • Moja szwagierka Alice jest samotną mamą, która wprowadziła się do mieszkania obok nas po tym, jak jej to zaproponowałam. Moja teściowa Pat od zawsze źle traktowała Alice, a pewnego dnia, podczas wizyty u niej, nakrzyczała na jej 7-letnie dziecko. Byłam wściekła i kazałam jej wyjść i więcej nie wracać. Alice była zasmucona, mówiąc, że jej mama często tak mówi do dzieci. Kiedy powiedziałam o wszystkim mężowi, uznał, że przesadziłyśmy, ale ja uważam, że jej słowa były niewybaczalne i dla dobra psychicznego dzieci nie jest u nas mile widziana. Jego rodzina twierdzi, że przesadzam, ale ja całkowicie ufam Alice i wiem, co zostało powiedziane. Moja teściowa wciąż wszystkiemu zaprzecza, a mój mąż i ja kłócimy się o to, czy jej złość usprawiedliwia jej słowa. Moim zdaniem nie usprawiedliwia. Traditional-Yak2096 / Reddit
  • Miałam 19 lat, kiedy dowiedziałam się, że mój tata miał drugą rodzinę. Moja mama nie miała o niczym pojęcia. Pewnego wieczoru skontaktowała się ze mną druga żona mojego taty. Powiedziała: „Nie miałam pojęcia o tobie ani o twojej mamie. Myślałam, że jestem tą jedyną”. Potem powiedziała, że nigdy więcej nie odezwie się do mojego taty i mnie przeprosiła — nie tylko za swój udział w tym całym bałaganie, ale też za wybory, których dokonał mój ojciec. Powiedziała, że to wszystko bardzo ją zaskoczyło i że odeszła od niego, jak tylko prawda wyszła na jaw.
    Z czasem zaczęłyśmy rozmawiać coraz częściej — nie jako wrogowie, ale jako dwie osoby, które zostały skrzywdzone w różny sposób przez tego samego człowieka. Nawet przyszła na moją uroczystość zakończenia studiów, żeby mi kibicować, kiedy mój tata się nie pojawił.
  • Mam 29 lat, a mój mąż 31 i jesteśmy razem od dwóch lat. Kiedy po raz pierwszy spotkałam moją teściową, nie była zbyt przychylna — za moimi plecami nazwała mnie „głośną i obleśną”. Postanowiłam to zignorować. Z kolei podczas planowania naszego ślubu była nadmiernie zaangażowana — próbowała kontrolować wszystko, od kwiatów po menu, co doprowadzało mnie do szału. Raz na nią warknęłam, ale potem przeprosiłam i starałam się iść dalej.
    Dnia 16 marca urodziła się nasza córka Andromeda. Mój mąż i ja wybraliśmy to imię, bo oboje kochamy astronomię. Jednak teściowa chciała kontynuować rodzinną tradycję nadawania imion po dziadkach. Nalegała na „Mary” — imię po niej i jej matce — ale dla mnie to było samolubne.
    Na rodzinnym spotkaniu teściowa uparcie nazywała moją córkę Mary, mimo że wielokrotnie ją poprawiałam. Mój mąż rozważa teraz zmianę imienia, żeby utrzymać pokój w rodzinie, ale według mnie to nie w porządku. Fantastic_Cow_1594 / Reddit
  • Mam 27 lat i urodziłam swoje pierwsze dziecko sześć dni temu. Podczas dochodzenia do siebie poprosiłam moją mamę o wsparcie. Odwiedza mnie regularnie, podobnie jak moja najlepsza przyjaciółka, która pomaga z posiłkami i spacerami. Teściowa była niezadowolona z częstych wizyt mojej mamy, więc zaprosiliśmy ją również szóstego dnia po porodzie. Przyniosła jedzenie zawierające gluten, mimo że mam celiakię, i narzekała, że musi przygotowywać coś bezglutenowego. W końcu nie wytrzymałam i warknęłam na nią za to, że jest nieuprzejma —zwłaszcza że mąż mojej przyjaciółki przyniósł pyszne bezglutenowe tiramisu. Teściowa się obraziła, zaczęła narzekać i teraz próbuje nastawić całą rodzinę przeciwko mnie. Mój mąż mnie wspiera, ale większość jego rodziny jest na mnie zła. Certain_Fan_3991 / Reddit
  • Mam 24 lata, a moja dziewczyna 23 i spodziewamy się naszego pierwszego dziecka. Jej matka od początku była bardzo krytyczna wobec naszego związku. Podsłuchała, jak mówiliśmy jej tacie o ciąży i zażądała, żebyśmy nadali dziecku imię, które ona wybrała. Powiedziałem jej, że sami wybierzemy imię i że nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia. Zagroziła, że nie będzie uczestniczyła w życiu naszego dziecka, a my stwierdziliśmy, że może to i lepiej. Powiedziałem jej, że jeśli naprawdę myśli, że pozwolę jej zbliżyć się do mojego dziecka, to żyje w iluzji. Moi rodzice uważają, że byłem zbyt niegrzeczny, ale moja dziewczyna mnie wspiera. Unhappy_Plankton_287 / Reddit
  • Mam 32 lata i 7-miesięczne dziecko. Pracuję, gdy ono śpi, ale jestem wykończona przez ząbkowanie. Moja teściowa ciągle ignoruje ustalone granice, więc uzgodniliśmy, że może nas odwiedzać tylko wtedy, gdy mój mąż (34 lata) jest w domu. Po półtora miesiąca przyszła z niezapowiedzianą wizytą, a 20 minut później teściowa próbowała nakarmić moje dziecko ciastem, mimo że wyraźnie powiedziałam „nie”. Zaniosłam dziecko do męża, a kiedy teściowa za nami poszła, wyszłam bez słowa i pojechałam do siostry, żeby odpocząć. Mój mąż jest wściekły i twierdzi, że byłam nieuprzejma i powinnam była poczekać. Glittering_Way4037 / Reddit
  • Mam 36 lat, jestem w ciąży i mieszkam z moim mężem (41 lat). Moja teściowa jest na ogół miła, ale bardzo kontrolująca i kompletnie nie szanuje granic. Kiedy raz przyjechała, żeby pomóc przy dziecku, zaczęła sprzątać i wyrzucać moje osobiste rzeczy, w tym przedmioty, które zbieram z wyprzedaży garażowych. Powiedziałam jej, że sobie tego nie życzę, ale upierała się, że to niebezpieczne dla dziecka. Potem próbowała wynieść z domu jeszcze więcej mojego dobytku i wtedy puściły mi nerwy — kazałam jej wyjść i zarezerwowałam jej pokój w hotelu. Mój mąż jest wściekły i mówi, że okazałam brak szacunku jego mamie i byłam niewdzięczna. NoMaybe3163 / Reddit
  • Mój mąż i ja spodziewamy się naszego pierwszego dziecka. Moja teściowa ciągle nazywała dziecko „swoim” i uparła się, żeby zorganizować mi baby shower dla swoich znajomych. Podczas przyjęcia zignorowała moją listę prezentów i podarowała tylko rzeczy w wymyślonym przez nią motywie cyrkowym, zamiast tego, o co prosiliśmy. Stworzyła też własną listę prezentów dla „swojego” dziecka i zaplanowała urządzenie pokoju dziecięcego u siebie w domu.
    Nie wytrzymałam i powiedziałam jej, żeby przestała nazywać dziecko swoim i że nie będzie miała z nim kontaktu. Teraz rodzina męża zarzuca nam, że jesteśmy egoistami. Nieznany autor / Reddit
  • Mam dwoje małych dzieci, a Boże Narodzenie to mój ulubiony czas w roku. W zeszłym roku zaprosiłam moją teściową na Wigilię, a ona wszystko przejęła — piekła ciastka, prowadziła zabawy, a nawet wcieliła się w Świętego Mikołaja, nie pytając nas o zgodę. Miałam wrażenie, że próbuje zająć moje miejsce jako mamy, co bardzo mnie zabolało. W tym roku święta spędzamy u niej, ale poprosiłam, żeby Wigilia i poranek bożonarodzeniowy były tylko dla naszej czwórki — z kilkoma godzinami rano na przeżycie „magii prezentów”. Była wściekła i nawet zagroziła, że powie Mikołajowi, żeby przyszedł do niej. Mój mąż mnie poparł, ale później zaczął ją bronić, mówiąc, że po prostu chce być częścią celebracji. Nie mam nic przeciwko jej zaangażowaniu, ale to ja chcę być tą, która tworzy wyjątkowe chwile z moimi dziećmi. Czy robię źle, że się przy tym upieram? Striking-Day1044 / Reddit

Nie przegap kolejnej historii o relacji żony z matką męża — teściowa chciała dołączyć do podróży poślubnej syna, który chętnie się na to zgodził, ale jej synowa była przeciwna.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły