14 historii, które dowodzą, że żadna kobieta nie powinna wstydzić się karmienia piersią w miejscach publicznych

Ludzie
4 miesiące temu

Wiele osób wciąż denerwuje widok karmiącej mamy w miejscu publicznym. Istnieją ludzie, którzy naprawdę uważają to za coś nieprzyzwoitego, a nawet obrzydliwego! Ale przecież kobiety opiekujące się swoimi dziećmi też chcą wyjść z domu do kawiarni lub po prostu pospacerować po ulicy, a niemowlęta muszą jeść znacznie częściej niż dorośli. W końcu karmienie piersią to zupełnie naturalny proces.

  • Pracowałem w restauracji. Pewnego dnia klient powiedział do mnie: „Proszę zakazać tej kobiecie karmienia dziecka piersią”. Matka siedziała w kącie i w dodatku była zakryta chustą! W odpowiedzi natychmiast przyniosłem mu rachunek i zapytałem, czy chciałby, aby jego posiłek został przeniesiony do męskiej toalety, gdzie może dokończyć jedzenie bez patrzenia na kobiety i dzieci. © Adrian Hum / Quora
  • Kiedy widzę matkę karmiącą piersią, myślę sobie: „Kobieto, nie chcę tego oglądać!”. Zdaję sobie jednak sprawę, że jestem głupi. Mamusie karmiące piersią, przepraszam, jeśli nagle zobaczycie mój kwaśny wyraz twarzy. To mój problem, nie wasz. © setsumaeu / Reddit
  • Wyobraź sobie, że jesz lunch. Delektujesz się swoją ulubioną kanapką. Bierzesz kęs i nagle słyszysz dźwięk spłukiwanej toalety w kabinie obok. Ale musisz jeść dalej. Czy to przyjemne uczucie? A teraz pomyśl, że jesteś małym dzieckiem zmuszonym do jedzenia w toalecie tylko dlatego, że ktoś czuje się niekomfortowo, obserwując jedno z najbardziej naturalnych zjawisk na świecie – karmienie piersią. © Aiyswarya / Quora
  • Mam bliźniaczki. Pewnego dnia poszłam z dziewczynkami do centrum zdrowia. Jedna z córek zaczęła marudzić pod gabinetem, więc dałam jej pierś, siedząc w kolejce. Pewien młody ojciec obok mnie zwrócił się do mnie z pretensjami, mówiąc: „Fuj, przecież do takich rzeczy jest specjalny pokój”. Zaproponowałam mu więc, żeby ukołysał moją drugą córkę, podczas gdy ja zwiedzę całą przychodnię w poszukiwaniu tego pomieszczenia. Warto dodać, że byłam przecież na korytarzu szpitala, w którym leczy się noworodki, więc to chyba logiczne, że mogłam tam nakarmić dziecko piersią!
  • Byłam w ciąży i pracowałam w muzeum sztuki współczesnej. Mieliśmy coś w rodzaju dnia otwartego, podczas którego pracownicy wychodzili na salę do publiczności i mogli nawet zaimprowizować wycieczkę. Nadeszła moja kolej. Natychmiast podeszła do mnie przerażona młoda kobieta z płaczącym dzieckiem i poprosiła, abym zabrała ją gdzieś, gdzie będzie mogła nakarmić dziecko piersią. Oczywiście znalazłam dla niej wygodny i odosobniony kącik, ale pomyślałam: „Dlaczego nie mogłaby karmić piersią w sali, której ściany widziały znacznie dziwniejsze i mniej naturalne rzeczy?”.
  • Byłam kiedyś we Włoszech. Przy sąsiednim stoliku w kawiarni siedziała kobieta karmiąca piersią. Nie była zakryta chustą, ludzie wokół niej wszystko widzieli. Ale kobieta spokojnie rozmawiała z dwoma mężczyznami, którzy w ogóle nie przejmowali się procesem karmienia. Poważnie: jeśli nie potrafisz poradzić sobie ze swoimi emocjami na widok kobiecej piersi, to masz problemy osobiste. Nie przelewaj ich na karmiące matki. © maria340 / Reddit
  • Jadłam z rodziną śniadanie w restauracji i karmiłam piersią. Naprzeciwko mnie siedziała rodzina z dużymi dziećmi. Ich matka patrzyła na mnie, jakby miała zwymiotować, robiąc przy tym złośliwe uwagi. Ojciec też na mnie spojrzał i się skrzywił. Prawie się rozpłakałam, ale nagle karma wróciła: do restauracji weszły 4 matki i wszystkie zaczęły karmić piersią swoje dzieci. © Katie Vecchio / Quora
  • Wiele matek potrafi robić to w taki sposób, że nikt nawet nie podejrzewa, co się dzieje. Pamiętam, jak kiedyś na uroczystości rodzinnej usiadł obok mnie krewny. Rozmawialiśmy przez około 10 minut, zanim zorientował się, że karmię piersią. Myślę, że dużo osób bardziej oburza sam pomysł karmienia dziecka w miejscu publicznym niż ten widok. Oznacza to, że ludzie nawet nie wiedzą, co faktycznie zobaczą, tylko bazują na swoich wyobrażenia na temat procesu. © forwardseat / Reddit
  • Pamiętam, że kiedy moja córka miała 2 tygodnie, zostaliśmy zaproszeni na wesele. W restauracji panował straszny upał, więc wszyscy wyszli na zewnątrz. Tam też było gorąco, ale przynajmniej nie aż tak duszno. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, powiedziano mi, że rodzina panny młodej jest bardzo konserwatywna i będę musiała się zakrywać podczas karmienia dziecka. W pewnym momencie musiałam jednak zdjąć pelerynkę, bo dziecku było bardzo gorąco i nie widziałam, co robi. Skończyło się na tym, że z tego powodu prawie całe wesele spędziłam sama w dusznej sali. Później, gdy gdzieś mnie zapraszano, od razu informowałam, że nie będę chować się z dzieckiem po kątach. Jeśli się sprzeciwiali, po prostu odmawiałam przyjścia. © androgynous_potato / Reddit
  • Kiedyś karmiłem dziecko na ulicy i wydarzyła się bardzo urocza historia. Mały chłopiec, który miał może jakieś 2 latka, podszedł do mnie i wskazał palcem na swoje usta. Następnie powiedział, że też jest głodny. Uznałam, że to zabawne, chociaż jego mama była zakłopotana. W każdym razie to był jedyny raz, kiedy ktoś zauważył, że karmię piersią. © habitatforhannah / Reddit
  • Obu moich synów karmiłam w miejscach publicznych i nie przejmowałam się innymi ludźmi: nie chcesz widzieć, to nie patrz. Poważnie myślałam nawet o tym, by usiąść przed sklepem Victoria's Secret i dać dziecku pierś. Bo jak to możliwe, że ich wystawy są w porządku, ale karmienie piersią już nie? © HooDatGrl / Reddit
  • Raz karmiłam dziecko w parku wodnym i pewien mężczyzna prawie na mnie naskoczył. Zadzwonił nawet na policję. Przyjechali i rozmawiali ze mną przez ponad godzinę, niemal błagając, bym ustąpiła i nie karmiła piersią publicznie. Ostatecznie uznali jednak, że nie naruszam żadnych praw i w końcu sobie poszli. © mrshall2015 / Reddit
  • Tylko raz szukałam ustronnego miejsca, by podać dziecku pierś. Było to na pogrzebie mojego pradziadka. Zrobiłam to tylko dlatego, że w sali pożegnań było dużo ludzi i nie miałam wystarczająco dużo miejsca. Podczas uroczystej stypy zaczęłam jednak karmić dziecko, a niektórzy z obecnych rzucali w naszym kierunku złowrogie spojrzenia. Jednak mój pradziadek zaledwie 3 tygodnie przed śmiercią zobaczył mnie karmiącą dziecko i powiedział: „Karm, gdzie chcesz! Moja pierwsza żona karmiła piersią wszystkie nasze dzieci. To najlepsza rzecz, jaką możesz dla nich zrobić”. © mellobeth / Reddit
  • Pracuję jako niania. Pewnego dnia poszliśmy z moimi podopiecznymi do kawiarni. Nagle usłyszałam, jak jakiś mężczyzna obraża karmiącą matkę. Podeszłam do niego z dziećmi i poprosiłam, żeby zachował wszystkie swoje komentarze dla siebie, bo inaczej wezwę policję. Kobiety, które tam były, zaczęły mi bić brawo. © princeznahyacinta / Reddit

Co sądzicie o karmieniu piersią w miejscach publicznych?

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia Derek Thomson / Unsplash

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły