14 kobiet, które są nieprzewidywalne jak pogoda w marcu

Ludzie
8 miesiące temu

Życie kobiety jest wielowymiarowe i skomplikowane. Jest tak wiele do zrobienia: praca, dom, rodzina i nie można też zapomnieć o dbaniu o siebie. A ponieważ nie jesteśmy robotami, każda z nas rozwija własne sposoby interakcji z ludźmi i radzenia sobie w różnych sytuacjach, które z zewnątrz mogą wydawać się bardzo osobliwe. Przeczytajcie historie o kobietach z niekonwencjonalnym podejściem do życia.

  • Niedawno obejrzałam film dokumentalny o szkodliwym wpływie cukru i postanowiłam raz na zawsze zrezygnować z napojów gazowanych, soków i tanich czekolad. Przez dwa tygodnie trzymałam się tego postanowienia, a gdy miałam ochotę na słodycze, jadłam gorzką czekoladę lub piłam herbatę z miodem. Pewnej nocy obudziłam się z ogromną potrzebą zjedzenia lodów. Szukałam czegoś w lodówce, ale nic nie znalazłam, ponieważ wyrzuciłam wszystko, co słodkie. Nie mogłam spać, więc ubrałam się i poszłam do sklepu nocnego, gdzie kupiłam wszystkie słodycze, jakie mogłam tam znaleźć.
  • Rozpocząłem związek z dziewczyną, przedstawiłem jej mojego kota. Okazało się, że kot nazywał się tak samo jak jej były. Żartobliwie powiedziałem, że nie zmienię mu imienia, a dziewczyna zachichotała w odpowiedzi i temat został zamknięty. Potem „przypadkowo” zaczęła nazywać kota innym imieniem. A pewnego wieczoru przyłapałem ją w kuchni na tresowaniu mojego kota: kiełbasa za przyjście po zawołaniu nowym imieniem. Jej upór nie miał granic, a kot ustąpił po tygodniu. A potem dziewczyna odeszła do swojego byłego, ale kot już przyzwyczaił się do nowego imienia.
  • Miałam zmianę w kawiarni. Wpadła jakaś kobieta i zapytała: „Chcesz palmę?”. Zdziwiłam się: „Za darmo?”. Ona na to: „Tak”. Cóż, jestem prostym człowiekiem: dają darmowe rośliny, to biorę. Kobieta wyładowała na środku kawiarni gigantyczną palmę, tak wysoką jak ja, i gwałtownie wyszła.
  • Tydzień przed Bożym Narodzeniem pojechaliśmy z mężem na farmę, gdzie mogliśmy sami ściąć choinkę na święta. Jestem w 40 tygodniu ciąży. Mam dość tego, że uważają mnie za kruchą istotę tylko dlatego, że jestem w ciąży. Pracownicy rzucali mi znaczące spojrzenia, ale i tak wręczyli mi piłę. Normalnie poszłabym na pole pieszo, ale uparli się, żeby mnie podwieźć. Kiedy dotarliśmy na miejsce, zaczęliśmy schodzić z wózka. Nadepnęłam na nierówną, zamarzniętą grudę ziemi i upadłam. Zaśmiałam się tylko ze swojej niezdarności, ale usłyszałam obok gwałtowny wdech i okrzyk pracownika. Mimo że powiedziałam wszystkim, że nic mi nie jest, zespół czterech mężczyzn i dwóch kobiet pomagał mi ściąć drzewo i przeciągnąć je do wózka, a następnie do samochodu. Byłam trochę zażenowana całym tym zamieszaniem, ale fajnie było patrzeć, jak spieszą z pomocą. © Pamela Wissenbach / Quora
  • Rodzice mojego chłopaka pomogli nam przeprowadzić się do nowego miejsca. Jego mama umieściła wszystkie rzeczy mojego chłopaka w jednej sypialni, a wszystkie moje w drugiej. Następnie, szczerze zawstydzona, zapytała, dlaczego przywieźliśmy tylko jedno łóżko i czy zamówiliśmy drugie. Nikt nie miał odwagi jej odpowiedzieć. © Nieznany autor / Reddit
  • Lubiłem straszyć moją babcię. Kiedy wychodziła z łazienki lub pokoju, wyskakiwałem z ukrycia i krzyczałem „buu”. Ona podskakiwała i oboje się śmialiśmy. Ale babcia zawsze mi się odwzajemniała. Pewnego razu schowała się za zasłoną prysznica i wyskoczyła, gdy wszedłem. Potrzebowałem nowej pary spodni. Nigdy w życiu nie słyszałem tak głośnego śmiechu babci. © Nieznany autor / Reddit
  • Byłem na kilku randkach z dziewczyną. Wszystko było fantastyczne. Kiedyś napisałem do niej SMS-a, leżąc w łóżku, i zasnąłem, więc przegapiłem jej następną wiadomość. Dziewczyna podjechała pod mój dom o trzeciej nad ranem, zaczęła dobijać się do drzwi i kilka razy zadzwoniła. Nic z tego nie słyszałem, ponieważ mój telefon był wyciszony, a ja potrafię przespać burzę. Z drugiej strony, moi sąsiedzi obudzili się i zastanawiali się, kim jest ta szalona osoba. © LowmanL / Reddit
  • Chyba tylko ja i moja przyjaciółka potrafimy zjeść ciasto, lody, sałatki, smażone ziemniaki z mięsem, poprawić wielką pizzą i zamówić porcję sushi jako nocną przekąskę. Potem pijemy filiżankę odchudzającej herbaty, wmawiając sobie nawzajem, że dzięki niej te wszystkie kalorie nie będą takie kaloryczne.
  • Podczas porodu krzyczałam i krzyczałam. Znieczulenie zewnątrzoponowe nie pomogło, lekarz przychodził sporadycznie. Po porodzie przepraszałam wszystkich za swoje zachowanie. Przypomniałam sobie, że krzyk tylko przeszkadza lekarzom. Wszyscy się śmiali. Okazało się, że przeklinałam i krzyczałam w głowie, podczas gdy w rzeczywistości leżałam cicho i jęczałam.
  • To było późne lato/wczesna jesień. Moja siostra i ja byłyśmy jeszcze całkiem małe (10-12 lat). Pewnego ranka mama wbiegła do naszego pokoju podekscytowana, krzycząc: „Dzieci, dzieci, Mikołaj przyszedł wcześnie!”. Pobiegłyśmy do salonu, spodziewając się zobaczyć stos prezentów i ozdób świątecznych. Po wejściu do pokoju nie znalazłyśmy jednak nic. A za nami nasza mama śmiała się do rozpuku. © elevenhundred / Reddit
  • Jestem znana z poczucia humoru. W dzieciństwie byłam żartownisią, co często powodowało, że mama była wzywana do szkoły, a na uczelni uważano mnie za nieco stukniętą. Mój mąż też często jest mną zszokowany, ale nie narzeka, sam sobie mnie wybrał. Ostatnio wracaliśmy ze sklepu, po drodze zatrzymał nas policjant. Ja prowadziłam. Otworzyłam okno i zaszczekałam do policjanta:
    — Hau, hau!
    Aż podskoczył z przerażenia. A ja machnęłam do niego pasem bezpieczeństwa:
    — Niech się pan nie martwi, mam zapięte pasy.
    Śmiał się długo i puścił mnie bez pytania o dokumenty.
  • Mam ciotkę. Wspaniałą kobietę. Charyzmatyczna, miła, zabawna, często nas odwiedzała, gdy byłem dzieckiem. Jest trzy razy większa od swojego męża, nie mówiąc już o siedmioletnim chłopcu. Ciotka podnosiła mnie jedną ręką i sadzała na kredensie, z którego nie mogłem zejść o własnych siłach, a ja musiałem wtedy wyrecytować jakiś wierszyk. Ostatnio przypomniałem jej te chwile i śmialiśmy się razem. Potem przygotowała się do powrotu do domu. Podeszła, żeby mnie przytulić, złapała mnie gwałtownie, podniosła obiema rękami i posadziła na szafie! Ja, chłopak w wieku 27 lat, usiadłem na szafie i wyrecytowałem ciotce wiersz.
  • To była najzabawniejsza próba poderwania mnie. Przyszedłem do pracy na nocną zmianę z lunchem w torbie chłodzącej. Koleżanka, która od naszego pierwszego spotkania wstydziła się ze mną rozmawiać, w końcu znalazła w sobie odwagę i powiedziała: „Podoba mi się twoja torba chłodząca”. Odpowiedziałem: „Dziękuję”, a gdy odwróciliśmy się od siebie, zakłopotana zakryła twarz rękami. © Azenar01 / Reddit
  • Niedawno moja babcia dostała komputer. Nie ma pojęcia, jak z niego korzystać, więc zostałam wezwana na pomoc. Spędziłam dwie godziny, ucząc babcię, jak włączyć komputer. Ledwie żywa wróciłam do domu. A pół godziny później otrzymałam SMS-a: „Wnuczko, rozgryźliśmy to z dziadkiem, wszystko OK. Komputer śmiga”.

Kobiety z tego artykułu mają fantastyczne poczucie humoru i dystans do siebie, a my możemy tylko szczerze śmiać się z ich przygód.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły