15 zaskakujących historii o bardzo zamożnych ludziach

Ludzie
6 miesiące temu

Istnieje wiele stereotypów na temat bogatych ludzi, ale niewiele osób wie, jak oni naprawdę żyją. Poczytajcie historie użytkowników sieci, których pozytywnie bądź negatywnie zaskoczyły niektóre nawyki i zachowania bogaczy.

  • Znałem Tomka, który pochodził z bardzo bogatej rodziny. Na 18. urodziny dostał luksusowe mieszkanie. Ogólnie rzecz biorąc, Tomkowi nigdy niczego nie brakowało, a każde jego życzenie było natychmiast spełniane. Jednocześnie był zaskakująco miły w kontaktach i hojny: zawsze zabierał wszystkich w drogie miejsca, fundował jedzenie, dawał drogie prezenty nawet przypadkowym znajomym i rozrzucał pieniądze. A teraz o mieszkaniu. Przekazał je jakiemuś bezdomnemu. Spotkał go na ulicy, zaczęli rozmawiać i tak dalej. Wszyscy mówili: „Nie spiesz się, może to oszust”. A Tomek odpowiedział: „Dajcie spokój, przecież to drobiazg”.
  • Na studiach kolegowałam się z dziewczyną z zamożnej rodziny. Miała już futro z norek i złotą biżuterię. Podobnie jak jej matka, ona też miała supermoc dowiadywania się wszystkiego o człowieku przy pierwszym spotkaniu: gdzie studiował, gdzie pracują jego rodzice, czy ma mieszkanie. Ludzie jakoś sami im to wszystko mówili. Kiedy to zauważyłam, poczułam się zniesmaczona.
  • W latach 60. pracowałam na uniwersytecie. Kiedy szef dowiedział się, że nie tylko jeżdżę konno, ale też maluję konie, wprowadził mnie w krąg bardzo zamożnych ludzi. Rysowałam portrety ich koni. Cóż innego można dać milionerom, którzy mają już wszystko? Chodziłam też na wyścigi konne i raz weszłam do boksu, gdzie siedział potentat naftowy. Rzucił mi bardzo nieprzyjemne spojrzenie. Być może wiele młodych kobiet go podrywało i bał się, że zrobię to samo. Cóż, poczułam się niezręcznie. © Ramey Zamora / Quora
  • Miałam kolegę, znaliśmy się jakiś rok. Jego rodzice są bardzo bogaci, mają firmę produkującą meble. Rozmawialiśmy o jego zbliżających się urodzinach. Bez ogródek powiedział, że najlepszym prezentem dla niego są pieniądze. Odpowiedziałam, że to żaden problem, mogą być pieniądze. Tego samego dnia napisał do mnie ponownie:
    – Ile przeznaczysz na mój prezent?
    – 200 złotych
    Zerwał ze mną kontakty.
  • Moja przyjaciółka ma bardzo bogatego męża. Jest lekarzem w prywatnej klinice, właścicielem sieci aptek i wykładowcą na prywatnym uniwersytecie. Pół roku temu jego drogi samochód został porysowany przez emeryta na rowerze. Teraz emeryt co miesiąc otrzymuje od męża mojej przyjaciółki przypomnienie o długu. Szkodę oszacowano na 220 dolarów, a emeryt co miesiąc spłaca 20 dolarów. A wjechał na samochód, bo zasłabł z powodu cukrzycy.
  • Obok mnie wprowadziła się dziewczyna. Pomogłem jej przenieść rzeczy i tak się poznaliśmy. Pracowała jako florystka w kwiaciarni. Kilka razy pożyczyła ode mnie pieniądze na czynsz. W końcu zdecydowała się wyprowadzić i zamieszkać z ojcem. A jej ojciec, jak się później dowiedziałem, był właścicielem salonów samochodowych. Dziewczyna chciała po prostu osiągnąć wszystko sama, ale zdała sobie sprawę, że jakoś jej to nie wychodzi. © Tom Davis / Quora
  • Moja kuzynka wyszła za mąż za bardzo bogatego obcokrajowca. Zamieszkała z nim, żyła w luksusie, urodziła syna. Chłopiec ma teraz 3 lata. Niedawno ich odwiedziłam i rozmowa zeszła na wychowanie dzieci. Powiedzieli, że ich dziecko wcale nie jest rozpieszczone, pomimo ich możliwości, i że ma już obowiązki w domu: zmywanie naczyń. Pomyślałam, jak on, taki mały, może sobie z tym poradzić. Później okazało się, że mycie naczyń oznacza zanoszenie ich do zmywarki.
  • Koleżanka ze studiów (nazwijmy ją Alicja) miała bogatych rodziców, a mąż jej siostry miał firmę. Jej rodzice mieszkali w sąsiedniej miejscowości, a siostra w mieście, gdzie Alicja i ja studiowałyśmy. Na początku Alicja wynajmowała pokój, a potem siostra zaprosiła ją do siebie, bo miała mnóstwo miejsca. Potem dowiedziałam się, że Alicja została darmową sprzątaczką, kucharką i nianią swojej siostrzenicy. Nie miała nawet czasu na naukę. W końcu się wyprowadziła.
  • Znajomy naprawdę dobrze zarabia, ma fajny samochód, 2 razy w roku lata do ciepłych krajów. A potem chwali się, że znalazł sklep z przeterminowanymi produktami i kupuje tam chipsy i inne drobiazgi. Jestem w szoku.
  • Miałem bardzo zamożnych klientów. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że nikt nie wie, jak naprawdę żyją za zamkniętymi drzwiami. Na przykład jeden bardzo bogaty i sławny prawnik kupił od nas najtańszą podłogę do kuchni. © Thomas Buzzi / Quora
  • W latach 70. pracowałem dla firmy produkującej sprzęt do nauczania przedmiotów ścisłych. Zadzwonił do mnie milioner, znany biznesmen, który chciał kupić urządzenie demonstrujące złudzenia optyczne. Przyniósł je na spotkanie, by uświadomić swoim pracownikom, że rzeczy nie zawsze są tym, czym się wydają. © Jim Skelton / Quora
  • Mam bardzo bogatego znajomego. Znajduje sobie dziewczynę, zabiera ją do kurortów, restauracji, daje jej samochód i wynajmuje darmowe mieszkanie. Bawi go, gdy ona próbuje nim manipulować: wysyła zdjęcia luksusowych torebek, mówiąc, że idealnie pasują do koloru jej oczu. Albo sugeruje, że chciałaby pojechać na wakacje z koleżankami. Znajomy nie daje jej żadnych pieniędzy, a kiedy kolejna dziewczyna już mu się znudzi, zabiera jej samochód pod pretekstem naprawy i po prostu mówi ochroniarzom, żeby nie wpuszczali jej już do mieszkania.
  • Widziałem, jak się zachował człowiek, którego majątek szacowano na miliard dolarów, po tym, jak urządził przyjęcie bożonarodzeniowe dla swoich pracowników. Pod koniec imprezy zabrał resztki jedzenia i zapakował je do pojemników. Powiedział, że on i jego żona nie będą musieli gotować w przyszłym tygodniu. © Bull / Quora
  • Mam teraz 73 lata, ale wtedy miałem 7 lat. Pewnego dnia zauważyłem smutnego staruszka siedzącego na ławce. Wyglądał jak włóczęga. Mimo to odważyłem się do niego podejść i zapytałem, co się stało. Powiedział mi, że jego żona zmarła, a reszta rodziny nie utrzymuje z nim kontaktu, jest bardzo samotny. Siedzieliśmy w parku niedaleko banku i powiedział, że jego syn pracuje tam jako dyrektor. Nie uwierzyłem, ale nie dałem tego po sobie poznać. A potem moi rodzice to potwierdzili! Staruszek był właścicielem banku i większości budynków komercyjnych w mieście. Ale pomimo wszystkich swoich pieniędzy czuł się bardzo samotny. © Mike Connelly / Quora
  • Mieszkam w Kalifornii, wielu bogatych ludzi ma tu rancza. Na jednym z nich mój mąż widział drewniane krowy. Domyślam się, że właściciele nie chcieli trzymać prawdziwych zwierząt, ale zależało im na rustykalnej atmosferze. Ale najdziwniejszą częścią tej historii jest to, że płacili ludziom za okresowe przenoszenie krów. Pracownicy biegali przez cały dzień i przesuwali drewniane figurki, aby wyglądały, jakby zwierzęta pasły się na polu. © Danielle Jaramillo / Quora

Zobaczcie kolejne historie o bogatych ludziach i ich niekiedy bardzo zaskakującym zachowaniu.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły