16 zwierzaków, których psoty bawią nas do łez

Zwierzęta
8 miesiące temu

Z pewnością każdy właściciel zwierzaka ma w zanadrzu mnóstwo zabawnych historii o psotach swojego pupila. A niektórzy po prostu byli świadkami tak uroczych sytuacji z udziałem psów lub kotów, że musieli podzielić się nimi z innymi użytkownikami internetu.

  • Kotka mojej przyjaciółki kiedyś doznała urazu. Kiedy była leczona, wszyscy biegali wokół niej: głaskali, dawali przysmaki i miękkie poduszki. Kotka wyzdrowiała. Nagle, po jakimś czasie, znów zachorowała. Przerażona do granic histerii przyjaciółka pobiegła z nią do weterynarza. Ten zbadał zwierzaka i oznajmił: „Nic nie mogę dla niej zrobić”. Przyjaciółka ze łzami w oczach spytała: „Co jej jest?”. Lekarz odpowiedział: „Udaje”.
  • Nasz 6-miesięczny kociak przynosi mi lub mojemu mężowi piłkę do zabawy. Bawi się piłką lepiej niż mój pies. Przed snem mówię mu: „Zbierzmy twoje zabawki”. A on bierze je wszystkie i wrzuca do specjalnego kosza. © Danivelle / Reddit
  • Zeszłego lata przyjechaliśmy z rodziną i naszym jamnikiem do domku mojego dziadka. Moja córka od razu pobiegła do grządki z ogórkami, uwielbia je. Zrywała największe i zastanawiała się, ile ich jest w tym roku. Jednego pokazała psu, a on też wykazał duże zainteresowanie. Daliśmy mu spróbować i zjadł z przyjemnością. Kiedy wstaliśmy następnego ranka, połowa ogórków zniknęła! Ale tylko dokładnie do poziomu, do którego nasz jamnik mógł dosięgnąć. Popatrzyliśmy na psa: wyglądał jak balon na krótkich nóżkach, miał czkawkę z przejedzenia i biegunkę. Ale z pewnością zjadł mnóstwo witamin!
  • Wszyscy mówią: „Pies powinien znać swoje miejsce”. Ja: „Tak, oczywiście”. Tymczasem mój pies:
  • Mamy duże podwórko. Niedawno zainstalowaliśmy ogrodzony wybieg, na którym mieszka bardzo mądry owczarek. Karmimy go, kochamy i często zabieramy na spacery na smyczy. Ale wiosną budzi się w nim instynkt przodków i regularnie ucieka z wybiegu. Sposobów na ucieczkę wymyślił już wiele. Rozerwał siatkę, wykopał dziurę, wyrwał się ze smyczy. Ostatnio zbudowaliśmy mu nowy wybieg. Drogi, z metalowych prętów, z betonową podłogą. Ale pewnego ranka owczarek znowu uciekł. Wieczorem sam wrócił. Spojrzałem w te mądre oczy i zapytałem: „Jak się wydostałeś?”. Pomyślał i z bystrym spojrzeniem włożył łapę między kraty, odpychając zatrzask! Myślę, że jest mądrzejszy od wielu ludzi.
  • Zastanawiałam się, dlaczego pies przytył, chociaż karmimy go codziennie tym samym jedzeniem w tej samej ilości. Okazało się, że potajemnie kradnie i zjada surowe ziemniaki z torby.
  • Mój pies spotkał mnie przy drzwiach garażu, kiedy wróciłem do domu. Następnie kazał mi iść za sobą do pokoju córki, potem do pokoju syna, a na koniec do drzwi wejściowych. Moja teściowa zabrała dzieci. To było tak, jakby mówił mi: „Dzieci wyszły i poszły w tamtą stronę. Chodźmy po nie!” © YourFriendInSpokane / Reddit
  • To jest twarz przestępcy metodycznie niszczącego lodówkę. Na przykład żarówka w środku już nie działa, ponieważ ktoś lubi otwierać drzwi, gdy mama śpi, i nie zamyka ich z powrotem.
  • Latem zawozimy psa na wieś, do babci. Zwykle podczas porannego spaceru idą wzdłuż ulicy do lasu, gdzie zbierają grzyby. Pies bardzo uważnie obserwował babcię i widział, co robi. Następnie podbiegał i obwąchiwał miejsca, w których babcia miała zamiar ściąć grzyba. Krótko mówiąc, jesienią nasz pies potrafił już odróżnić muchomora od podgrzybka, a także umiał wywęszyć borowiki. Szkoda, że nie potrafi szukać trufli, albo po prostu ich u nas nie ma.
  • Podróżowaliśmy samochodem z kotami, wszystkie były w transporterach. Zatrzymaliśmy się na noc, było późno, a ja spałem w samochodzie na fotelu kierowcy odchylonym do tyłu i transporterami tuż przed moją twarzą. Wszystkie koty spały z wyjątkiem jednego. Zapytałem, czy wszystko w porządku i czy czegoś nie potrzebuje. Kotka wystawiła łapę przez drzwiczki i stuknęła w brzeg dużego pustego kubka, który miałem przymocowany do plecaka. Pomyślałem, że to przypadek. Ale kiedy nalałem jej trochę wody, wszystkie koty się obudziły i zaczęły pić. Później upewniłem się, że podaję im więcej wody podczas podróży, ale byłem zszokowany tym, że kot wiedział, jak komunikować pragnienie. © Changeofversailles / Reddit
  • Miałem kotkę, która kiedyś mieszkała w wiejskiej stodole. Fantastycznie łapała myszy. Pewnego dnia mój chomik uciekł i byłem w 100% pewien, że nie przeżył. Właśnie wtedy usłyszałem miauczenie mojej kotki z kuchni, więc poszedłem to sprawdzić. Osaczyła chomika i siedziała przy nim, miaucząc, jakby mówiła: „Człowieku, znalazłam twoje maleńkie stworzenie!”. © ****ingButteredJorts / Reddit
  • Zawsze podejrzewałam, że mój kot jest kurą. Ma takie śmieszne rozcapierzone stopy, jak kurze łapki. A dzisiaj w końcu się zdradził, kiedy zrobił sobie gniazdo z mojego swetra. © ol_fa_sol / Twitter
  • Dziś rano zapomniałam nakarmić kota. Wróciłam z pracy, a zwierzak leżał na kuchennym stole z wyciągniętym językiem i łapami w górze. Pogłaskałam go i ze łzami w oczach przeprosiłam, ale bez reakcji. Przez chwilę myślałam, że kot odszedł już z tego świata. Oczywiście po chwili okazało się, że ta bestia po prostu udawała. Jasna cholera, koty ewoluują!
  • Mój brat i ja mieszkamy bardzo daleko od siebie. Kiedy po raz pierwszy spotkałam jego kotkę podczas wizyty, dałam jej małą różową puszystą zabawkę. Po 2-3 latach udało mi się ponownie odwiedzić brata. Kotka, gdy mnie zobaczyła, natychmiast zniknęła i wróciła z brudną, zakurzoną, brązową zabawką, która najwyraźniej była gdzieś schowana. Wytrząsnęliśmy z niej kurz i okazało się, że to ta sama zabawka, którą dałam jej lata temu. Pamiętała mnie. © emilyyancey / Reddit
  • Miałam retrievera, poszłam z nią nad jezioro. Pies nigdy wcześniej nie widział, jak pływam, więc kiedy skoczyłam do wody, była bardzo zaniepokojona. Wskoczyła za mną, podpłynęła do naszego nadmuchiwanego pontonu, wzięła linę do pyska i przyciągnęła do mnie ponton. Nigdy nie była szkolona do czegoś takiego. © Maleficent_Scale_296 / Reddit
  • Kiedy jeszcze mieszkałam z rodzicami w drewnianym domu, mieliśmy inwazję myszy. Koty systematycznie je tępiły, ale myszy, sądząc po niekończących się nocnych hałasach, mieszkały w ścianach i pod podłogą, gdzie kot nie mógł dotrzeć. Nic nie pomagało, roiły się w całym domu i niszczyły nam zapasy żywności. I wtedy pojawił się prawdziwy pogromca. Pewnego dnia wróciłam do domu z pracy i zobaczyłam ogromnego szczura na środku kuchni. W pysku trzymał ukradzionego cukierka, a nasze trzy koty kuliły się przed nim nerwowo.
    Szczur oznaczył wszystkie kąty i przegonił myszy. On sam pozostawał nieuchwytny: nie wpadał w żadne pułapki, a koty się go bały. Czasami budziłam się, a on siedział w doniczce z kwiatkiem, kopiąc korzenie. Zaczęliśmy zostawiać mu jedzenie i wodę. Zachowywał się znacznie ciszej niż stado myszy, więc zaakceptowaliśmy go. Oczywiście nie dawał się oswoić i na widok człowieka natychmiast uciekał. Nigdy nie znaleźliśmy jego nory, nie wiadomo było, skąd w ogóle wychodził. Żył tak przez 2,5 roku, po czym zniknął. Minęło 8 lat, ale od tego czasu nie mieliśmy więcej myszy.

Jeśli chcecie jeszcze się pośmiać, oglądając zabawne zdjęcia zwierzaków, zobaczcie nasz wybór.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły