17 osób, które miały naprawdę dziwny dzień w pracy

Ludzie
rok temu

Mało kto jest w pełni zadowolony ze swojej pracy. W końcu zawsze znajdą się jakieś irytujące czynniki: nadmiar obowiązków, niska pensja lub niesympatyczni współpracownicy. Bohaterowie naszego artykułu traktują jednak każdy dzień pracy jak swego rodzaju przygodę i znajdują humor nawet w najtrudniejszych chwilach.

  • Pracuję w szkole od dłuższego czasu. Kiedyś zabrałam dzieci na imprezę do Miejskiego Domu Kultury. Dwóch uczniów zniszczyło krzesło, wyrwało z niego piankę i rzucało nią w kolegów. Zadzwoniłam do rodziców jednego z nich i poskarżyłam się. Dzisiaj dyrektorka dała mi do przeczytania skargę napisaną przez tych właśnie rodziców, z paskudnymi oskarżeniami pod moim adresem. Smutne i śmieszne. Ja muszę znosić twoje dziecko tylko przez kilka lat, ale wy, drodzy rodzice, będziecie musieli z nim utrzymywać relacje do końca życia.
  • Byłam dietetyczką. Przyszła do mnie kobieta z nadwagą. Powiedziała, że uwielbia kanapki i nie może bez nich żyć. Wzięłam to pod uwagę i powiedziałam jej: „Rano możesz wypić herbatę bez cukru, zjeść jabłko lub gruszkę i kanapkę z żytniego chleba z plasterkiem twardego sera”. A ona odpowiedziała: „Rozumiem, to przed jedzeniem. A co na śniadanie?”.
  • Kiedyś jedna z moich koleżanek przyniosła sobie na lunch danie na bazie czarnej rzodkwi. Po tym, jak podgrzała je w mikrofalówce, otworzyliśmy okna i wietrzyliśmy pomieszczenia przez długi czas. Potem ludzie z innych pięter przychodzili jeszcze przez godzinę, by dowiedzieć się, co umarło i rozkłada się w naszej kuchni.
  • Przełożony gnębił mnie przez sześć miesięcy. Na początku miałam wątpliwości, myślałam, że źle go zrozumiałam, ale nie. Kazał mi kiedyś przyjść do pracy w sobotę. Dotarłam na miejsce, a drzwi były zamknięte. Zadzwoniłam, a on powiedział, że chodziło mu o następną sobotę. Potem kazał mi przyjść godzinę wcześniej, żeby złożyć życzenia koleżance, i polecił mi kupić jej prezent. Ale on przyszedł o zwykłej porze, bez prezentu, jakbyśmy się nie umawiali. Co więcej, przywłaszczył sobie kupiony przeze mnie prezent!
  • Pewna kobieta dostała u nas pracę, wprowadzanie danych do komputera. To najprostsza rzecz na świecie. Pierwszego dnia wszystko jej tłumaczyłem, ale coś poszło nie tak. Poprosiłem, żeby się zalogowała, a ona tylko przewracała oczami, nie rozumiejąc, o co mi chodzi. Powiedziałem, że to kwestia naciśnięcia jednego przycisku na klawiaturze. Zrobiła to z odrobiną wysiłku. Następnie poleciłem: „Kliknij dwukrotnie, aby otworzyć bazę”. Popatrzyła na mnie i było oczywiste, że nie wie, co oznacza „podwójne kliknięcie”. Wskazałem na myszkę, a ona nie miała pojęcia, do czego to służy. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej wyraźnie wyolbrzymiła swoje umiejętności. Kilka tygodni później została zwolniona. © Joggingmusic / Reddit
  • Mój szef lubi pić kawę, ale nie lubi parzyć jej sam. Czeka, aż ktoś inny to zrobi, podchodzi do ekspresu, bierze sobie filiżankę i wychodzi. W zeszłym tygodniu mnie to spotkało. Po zaparzeniu kawy poszedłem po łyżeczkę i w tym momencie wszedł przełożony. Nasze spojrzenia się spotkały. Przyspieszyłem kroku. On również. Jeszcze sekunda i kubek był w jego rękach. Spontanicznie rzuciłem łyżką bez celowania. Łyżka trafiła szefa w czoło. Popatrzył na mnie z zaskoczoną miną. Biorąc kubek z jego rąk, zamiast przeprosić, powiedziałem: „Nie wyciągaj ręki po cudzą kawę”.
  • Dzisiaj przyszedł 14-letni chłopiec i poprosił o pracę. Powiedział, że jakąkolwiek. Opowiedział mi o swoich umiejętnościach. Wszystko pasowało, z wyjątkiem jego wieku. Ale on nie ustępował, mówił, że jeszcze w kilku miejscach wyrzuca śmieci i sprząta. Może mi nawet przynieść od nich referencje. Taki dzielny chłopak. Ma dopiero 14 lat, a już ma referencje z miejsc pracy. Powiedziałem mu: „Coś wymyślimy”.
  • Pracuję w fabryce, w której roboty są wykorzystywane do montażu części. Są one wyposażone we wszelkiego rodzaju osłony, bariery i blokady zapewniające bezpieczeństwo. Pewnego dnia część utknęła wewnątrz systemu. Jeden z pracowników wyłączył wszystkie zabezpieczenia i wczołgał się, aby wyciągnąć przeszkodę, co jest absolutnie niedozwolone. Został natychmiast zwolniony. © CPOx / Reddit
  • Pracuję jako kierownik działu. Moja przyjaciółka jest moją zastępczynią. To niezła specjalistka, ale bardzo obcesowa. Wyraża się bardzo wprost, bez owijania w bawełnę, więc zabroniłam jej kontaktować się z kierownictwem. Ale gdy nie było mnie w pracy, moja przyjaciółka musiała pójść i zgłosić problem. Dziesięć minut później dostałam telefon od dyrektora, że mam szukać sobie innej zastępczyni, bo tę zamierza zwolnić. Nie wiem, co teraz robić! Nie ma sensu przekonywać szefa, a moja przyjaciółka ma kredyt hipoteczny.
  • Kiedyś wypsnęła mi się uwaga, że nikt nigdy nie widział razem naszego szefa i kierowniczki, chyba nawet się nie spotkali. Po jakimś czasie kierowniczka oskarżyła mnie o rozsiewanie plotek, że ma romans. Ja znalazłem sobie nową pracę, a oni wzięli ślub i urodziło im się dziecko. © Rankorking / Reddit
  • Koleżanka z biura zrobiła straszną awanturę. Krzyczała na wszystkich i twierdziła, że ktoś ukradł jej z szatni jakąś markową torebkę! W ciągu dziesięciu minut udało jej się oskarżyć wszystkich kolegów. Obrzuciła ich obelgami, że są draniami i złodziejami. Ochroniarze przeszukali biuro, szafki, ale nie znaleźli jej torebki. W końcu jeden z nich poszedł spojrzeć na kamery monitoringu. Zobaczył, że ta kretynka przyszła tego dnia do pracy z inną torebką. Powiedział o tym wszystkim, uspokoił wariatkę, a ta poszła do domu zapłakana. Następnego dnia już się nie pojawiła. Po weekendzie okazało się, że złożyła rezygnację.
  • W pracy mamy możliwość podjęcia dobrze płatnej dodatkowej pracy w niepełnym wymiarze godzin. Niektórzy z moich kolegów i ja w pełni z tego korzystamy. Ogólnie uważam to za przyjemne hobby (projektowanie, logotypy), więc biorę ogromne zamówienia i siedzę w weekendy, powoli tworząc fajne rzeczy. Lubię ten rodzaj spędzania wolnego czasu. I wszystko wydaje się być w porządku, ale jak się okazuje, nie każdemu to się podoba. Idziemy do działu księgowości, a kobiety, które tam pracują, warczą na nas i wściekają się, że jesteśmy takimi samymi pracownikami jak one, a zarabiamy trzy razy tyle. Mówimy im wtedy, że pracujemy o wiele więcej. Ale nadal nas za to nienawidzą.
  • Kiedyś pracowałem w kinie. Pamiętam, jak na jednym z seansów pewien mężczyzna zachowywał się bardzo niekulturalnie: hałasował i przeszkadzał innym. I wtedy wyrósł przed nim ogromny, zbudowany jak kulturysta facet, który bez zbędnych ceregieli chwycił awanturnika i po prostu wyniósł go z sali jak kociaka. © soupy_e / Reddit
  • Zadzwoniłam dziś rano po taksówkę. Winda nie działała, zeszłam więc schodami z 12 piętra. Wsiadłam zadyszana do taksówki, a kierowca spojrzał na mnie i spytał przerażony: „Do szpitala położniczego?”. Odpowiedziałam, że tak. Ruszył jak szalony, a ja zaczęłam się śmiać i powiedziałam: „Spokojnie, nie urodzę w pana taksówce, ja tam pracuję!”.
  • Bardzo wkurzyła mnie pewna sytuacja, kiedy byłam księgową. Zadzwonił dyrektor banku. Chcieli potwierdzić dochody kobiety, która pracowała u nas jako dozorczyni. Okazało się, że zamierzała wziąć kredyt i w tym celu sama wypisała sobie zaświadczenie o zarobkach, podnosząc ich kwotę o jakieś 10-15 razy w stosunku do rzeczywistych. Byłam wściekła.
  • Pracuję w małej firmie inwestycyjnej. Specjalista ds. marketingu wyjechał na urlop i szef kazał mi go zastąpić. A ja nie jestem marketingowcem. Okazało się, że nasza administratorka idzie na urlop macierzyński i chcą, żebym ją też zastąpił. Mam zamiar odejść, nikt na razie o tym nie wie. Niech się sami tak bawią. © GauthierGuy922 / Reddit
  • W naszym dziale było sześć kobiet, cztery z nich wyszły za mąż. Niedawno koleżanka odeszła, a na jej miejsce zatrudniono mężczyznę. Teraz moje koleżanki domagają się, abym dała mu szansę i poszła na przynajmniej jedną randkę. Na imprezie firmowej pani z działu kadr powiedziała, że zatrudniła go specjalnie dla mnie. Ale jestem mężatką i wszyscy o tym wiedzą! Co ci ludzie mają w głowach?

Niestety, nie każdy ma szczęście trafić na rozsądnego i życzliwego szefa. Zdarzają się tacy, że po krótkim czasie zaczynamy marzyć o przeprowadzce na inną planetę, aby być jak najdalej od nich.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły

tptp