17 osób, które przekonały się, że starsze osoby też miewają dziwne pomysły

Ludzie
6 miesiące temu

Mądrość nie zawsze przychodzi z wiekiem. Czasami starsze pokolenie robi takie rzeczy, że dosłownie przecieramy oczy ze zdumienia. A potem czytamy historie w internecie i zdajemy sobie sprawę, że nie tylko my przeżyliśmy coś podobnego.

  • Siedziałam w samolocie na środkowym siedzeniu. Po mojej lewej i prawej siedzieli mąż i żona, oboje po siedemdziesiątce. Ja, naiwna dusza, zaproponowałam im zamianę miejsc, żeby siedzieli obok siebie. Mężczyzna powiedział: „Nie. Zawsze kupujemy bilety w ten sposób, żeby nikt nie siedział między nami”. A potem przez następne 10 godzin przekazywali sobie jedzenie i inne rzeczy za moim pośrednictwem. I rozmawiali bez przerwy. © flnativegirl / Reddit
  • Pewnego razu, podczas uroczystości rodzinnej, moja teściowa powiedziała do mojej żony i reszty swoich dzieci, żeby wybrali sobie zestaw porcelany, jaki chcą dostać w spadku. Każde z nich odpowiedziało, że ta porcelana nie jest im do niczego potrzebna. Teściowa była zszokowana, trzymała ją przez tyle lat! Żona powiedziała, że i tak nikt nie używa tych zestawów. Leżały w szafce co najmniej 30 lat. A jeśli ona dostanie jeden z nich, będzie nim grać we frisbee. © potential_wasted / Reddit
  • Pracuję jako menedżer w sklepie obuwniczym i chciałbym powiedzieć, że obecnie starsze pokolenie (powyżej 60. roku życia) całkowicie się pogubiło. Przyjmujemy buty w ramach gwarancji i staramy się unikać krytycznych sytuacji i nieporozumień. Każdy klient z zatwierdzonym zwrotem od razu dziękuje, wszystko grzecznie i z uśmiechem. Szkoda, że przedstawiciele starszego pokolenia w takiej sytuacji potrafią tylko powiedzieć niemiłe rzeczy, rzucić pudełkiem po butach i zagrozić wezwaniem policji. Powiedzielibyście, że to odosobniony przypadek? Też tak myślałem, dopóki nie zacząłem się z tym spotykać niemal na co dzień. Przykro mi, że ludziom, którzy powinni edukować młodsze pokolenie, brakuje wychowania, manier i zwykłego człowieczeństwa. © Overheard / VK
  • Pracuję w firmie, która świadczy usługi korepetycji. Pewnego razu przyszedł do nas starszy mężczyzna na rozmowę kwalifikacyjną. Najpierw spóźnił się 45 minut, ponieważ, cytuję, grał w golfa. Na początku myślałam, że to kiepski żart, ale nie, on naprawdę miał na sobie strój do golfa. I to śmierdzący. Potem zadzwonił do mnie i wspominał, jak kiedyś pracował z takimi laskami jak ja. Ostatecznie oblał test, ale i tak byśmy go nie przyjęli. © pohlarbearpants / Reddit
  • Mój mąż i ja myśleliśmy o wyjeździe na wakacje już od kilku lat. A teraz zdecydowaliśmy, że nadszedł czas. Spędziliśmy kilka miesięcy, planując trasę, wynajmując samochód i załatwiając inne rzeczy. Poprosiliśmy moich teściów, aby zaopiekowali się naszymi futrzakami podczas naszej nieobecności. Zgodzili się bez problemu. Wyjechaliśmy, wszystko było w porządku. I wtedy przyszła wiadomość od teściowej, która ze złością stwierdziła, że jak się okazuje, zrujnowaliśmy ich plany! Mieli zamiar wyjechać na wakacje w tym samym czasie, a teraz muszą opiekować się naszymi zwierzętami! Jestem w szoku, planowaliśmy to od tak dawna, nie zmuszaliśmy ich. Okazało się, że nie sądzili, że gdziekolwiek pojedziemy. Jakby świat kręcił się tylko wokół nich, na litość boską. © EntertainerIll9058 / Reddit
  • Mniej więcej rok temu pojechaliśmy z żoną do Włoch na miesiąc miodowy. Postanowiliśmy wziąć udział w kursie gotowania. Trafiliśmy do grupy z pewnym facetem. Spóźnił się około 15 minut i już na wstępie ogłosił, że tylko on w całym kraju wie, jak zrobić dobrą carbonarę. A kiedy przypadkiem napotkałem jego wzrok, przyczepił się do mnie na dobre, opowiedział mi całą historię swojego życia, wspomniał o carbonarze po raz ósmy i rzucił wiele niechcianych rad, jak spędzić udane wakacje we Włoszech. © PaintingThin8928 / Reddit
  • Nigdy w życiu nie przeprowadzałem staruszki przez ulicę, choć raz miałem okazję. Wracałem z przerwy na lunch z kubkiem kawy w jednej ręce i telefonem w drugiej. Zatrzymałem się na przejściu dla pieszych, ponieważ akurat zapaliło się czerwone światło. Obok mnie stała starsza pani, która poprosiła, żebym pomógł jej przejść przez jezdnię. Odpowiedziałem z uśmiechem, że zaraz to zrobię, jak tylko zmieni się światło. A ona z wyraźnym niezadowoleniem stwierdziła: „Sama mogę przejść na zielonym! Chciałam na czerwonym!” © Ward 6 / VK
  • Moja babcia dobrze radzi sobie w sieci. Szybko pisze na klawiaturze, potrafi wyszukiwać filmy, książki i przepisy, a także ogląda wiele treści edukacyjnych. Niedawno założyła kanał, na którym nagrywa filmy o swoim życiu na wsi, ale nikomu o tym nie powiedziała. Znalazłem ją przez przypadek, ponieważ aplikacja mi ją poleciła. Wszedłem tam i byłem przerażony, jak wiele negatywnych komentarzy otrzymuje. Babcia nikogo nie obraża, nikogo nie uczy życia, po prostu nagrywa filmiki o swoich kurach i kaczkach, a ludzie piszą do niej obelgi! Ogólnie rzecz biorąc, siedziałem na jej stronie przez kilka dni, odpowiadając wszystkim tym dziwakom, a babcia zbanowała mnie za obrażanie jej subskrybentów... © Ward 6 / VK
  • Byłem w sklepie budowlanym. Lato, upał, stałem w kolejce po odcięcie deski. Fachowców jak zawsze brak, kolejka 10 osób, czekałem już godzinę. I wtedy weszła kobieta z wachlarzem i zażądała, żebym ja wpuścił bez kolejki. Nie jestem niegrzeczny, ale stwierdziłem, że nikt tu nie stoi dla zabawy, więc i ona też może swoje odstać. I wtedy się zaczęło:
    — Jesteś chamem, młody człowieku! Jestem chora, jest mi duszno! Przepuść mnie!
    — Z całym szacunkiem, ale skoro jest pani chora, to co tu pani robi? Od godziny stoi tam kobieta z dzieckiem.
    — Jak możesz....! Jestem...! Ty....!
    Właśnie tacy ludzie mnie wkurzają. © Babakin / Pikabu
  • Wzięłam wolne, żeby pójść do przychodni. W mojej pracy bardzo trudno jest dostać wolne. Przyszłam na czas, mówię, że jestem umówiona na 15:00, pytam, za kim jestem? Wszystkie kobiety zaczęły wrzeszczeć, że wchodzi się w kolejności przyjścia. Odpowiedziałam, że mogą tak stać, proszę bardzo, ale ja wchodzę w wyznaczonym terminie. Poprosiłam o pokazanie kartek z godziną wizyty, pokazałam swoją. Kobiety wciąż się burzyły, a ja się zorientowałam, że wszystkie są na późniejszą godzinę niż ja, po prostu przyszły wcześniej. Powiedziałam, że pracuję i proszę o wejście według terminu wizyty. Kobiety odpowiedziały, że im też się spieszy. Zignorowałam je i weszłam w wyznaczonym czasie. © drkashtan / Pikabu
  • Kiedyś babcia z wnuczkiem w wózku udowadniała mi, że zgodnie z prawem ma prawo wejść bez kolejki. Kiedy powiedziałam, że nie ma takiego prawa, zarzuciła mi, że nie mam dzieci. Mój syn miał wtedy około 9 lat. © SShapoKKlyaKKK / Pikabu
  • Jechałem do pracy i zobaczyłem starszego faceta, który machał, żebym się zatrzymał. Pomyślałem, że potrzebuje pomocy, więc się zatrzymałem. Starszy pan żwawo usiadł na przednim siedzeniu i zażądał, żebym go zawiózł pod jakiś adres. Nieco oszołomiony powiedziałem, że nie jestem taksówkarzem. Cóż, może coś mu się pomieszało. A staruszek ostro odparł:
    — No i co? Nie zapłacę, po co mam brać taksówkę? Ruszaj!
    — Nigdzie pana nie zawiozę....
    — Mam cię prosić, ty mały gnojku?! Wy wszyscy... (i tu stek obelg).
    Wyszedł, trzaskając drzwiami. Stałem tam, kompletnie zaskoczony, przez kolejne 10 sekund i pojechałem do pracy. © a666d / Pikabu
  • Babcia zapytała, czy może wejść do lekarza, żeby „tylko zapytać”, i zniknęła na 47 minut. Siedzę tutaj i kiwam głową w zachwycie nad tym klasykiem! © Kanako32Kanako / Twitter
  • Dwa miesiące temu wprowadziła się do nas moja teściowa. Nie przepadam za nią, moja żona wciąż się jej boi, ale nie potrafi się jej sprzeciwić. Teściowa nudziła się w swojej kawalerce w okolicy, więc przyjechała do mojego mieszkania w historycznym centrum miasta. No dobra, jestem w domu rzadziej, niż bym chciał, dużo pracuję, ale i tak zacząłem zauważać, że nasza córka ma cały czas bardzo zły humor. Cóż, ma 12 lat, więc za bardzo się tym nie przejąłem, kupowałem jej ulubione rzeczy i zagadywałem ją, ale jakoś nie pomogło. Zapytałem żonę, o co chodzi, spuściła wzrok, ale powiedziała, że wszystko jest w porządku. Znalazłem elektroniczną nianię, która została z dzieciństwa mojej córki, i postawiłem ją na lodówce. Wieczorem obejrzałem filmik, a tam moja teściowa doprowadzała córkę do szału! Nie tak usiadła, nie tak wstała, „dopóki nie skończysz zupy, nie wstaniesz od stołu”, „twoje koleżanki są głupie, tak jak ty”, „twoje rysunki są idiotyczne”, „Córka mi się nie udała, miałam nadzieję, że przynajmniej wnuczka będzie inna”, ciągłe zrzędzenie przy bardzo niemrawych protestach żony. Dwa miesiące to już trwało, córka zapomniała, jak się uśmiechać, a babcia mówi: „Jak się poskarżysz ojcu, to porzuci twoją rodzinę, tak jak dziadek porzucił rodzinę twojej matki”! Wsadziłem córkę do samochodu i zawiozłem do mojej siostry. Płakała całą drogę, a ja ledwo mogłem to znieść, bo nie potrafiłem jej ochronić. Wróciłem do domu, wyrzuciłem teściową i jej rzeczy przed drzwi, podsunąłem żonie pieniądze, żeby zawiozła ją na dworzec, a skoro tak chroniła matkę, to niech też z nią pojedzie. Nikt mi się nie sprzeciwił. Teściowa wyjechała, żona wróciła rano, bardzo smutna. Nie wiem, co mam teraz zrobić. Oddać córkę matce, która nie potrafiła stanąć w jej obronie? Rozwieść się? © Podsłuchane / Ideer
  • 8 rano, metro, podjeżdża pociąg. Wpada do niego tłum ludzi. Środkowymi drzwiami wchodzi młoda dziewczyna, a za nią starsza (około 60-70 lat) kobieta. W ciągu kilku sekund siedzenia zostają zapełnione i zostaje tylko jedno. Wtedy babcia włącza tryb odrzutowca. Popycha mocno dziewczynę, ona upada na podłogę, a starsza pani przeskakuje nad nią, nadeptuje na jej rękę i wskakuje na wolne miejsce. Potem siedzi, jakby nic się nie stało, podczas gdy młoda dziewczyna wstaje i przeklina. A staruszka ma to gdzieś, w ogóle nikogo nie zauważa. © Abig0r / Pikabu
  • Jechałam metrem i robiłam makijaż (zaraz po pracy byłam umówiona do teatru). Obok mnie usiadła starsza kobieta i zaczęła krytykować: „Idź stąd z tymi malunkami, w toalecie się schowaj, nie lubimy tu takich widoków”. Nie wytrzymałam i powiedziałam: „Wy, czyli ludzie, którzy nie mają nic fajnego do roboty w piątkowy wieczór?”. Trzeba było widzieć jej minę. © LVTV_02 / Twitter

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły