18 historii o najbardziej zadziwiających zbiegach okoliczności, jakie można sobie wyobrazić

Ludzie
dzień temu

Czasami wszechświat podrzuca nam tak zwariowane scenariusze, że aż chciałoby się zobaczyć je na ekranie. Bohaterowie naszego artykułu być może pomyśleli podobnie i postanowili podzielić się swoimi ekscytującymi historiami, żebyśmy także mogli poczuć dreszczyk emocji, jak to się może skończyć.

Artykuł zawiera obrazy stworzone przez sztuczną inteligencję.

  • Na początku związku z obecną małżonką zabrałem ją do swojego rodzinnego miasta, żeby zapoznać ją z moimi rodzicami. Przy przeglądaniu starego albumu ze zdjęciami, wskazała na jedno zi zapytała: „Skąd znasz tego mężczyznę?”. Odpowiedziałem: „To mój wujek”. Ona na to: „Nie, to mój wujek!”. Okazało się, że siostra jej matki wyszła za mąż za brata mojej matki, przez co byliśmy spowinowaceni, czego się nie spodziewaliśmy! © Bongo_Goblogian / Reddit
  • Znajomy i jego dziewczyna wymienili się prezentami świątecznymi. Oświadczył się jej, a ona dała mu list, w którym dziękowała za cały wspólnie spędzony czas i napisała, że z nim zrywa. To dopiero prezent świąteczny. © treschenko24 / X
  • Przez jakiś czas leżałam w szpitalu. Jakoś tak się złożyło, że w moim pokoju umieszczono kobietę w moim wieku. Coś w jej twarzy wydawało mi się znajome, ale nie mogłam sobie przypomnieć, gdzie ją wcześniej widziałam. Oczywiście leżenie w łóżku jest nudne, więc zaczęłyśmy rozmawiać. Odkryłyśmy, że 30 lat temu chodziłyśmy do tego samego przedszkola. Życie to ciekawa rzecz: nie wiesz, gdzie zaprowadzi cię następnym razem. © Chamber 6 / VK
  • Jestem kelnerką. Pracuję bardzo ciężko. W głowie mam tylko stoliki, paragony i zamówienia. Po kolejnej zmianie moja siostra próbowała mnie obudzić, żebym zdążyła do pracy. Uparcie nie wstawałam, przykrywałam się poduszką. Przez sen zaczęłam krzyczeć: „Wkurzasz mnie! Nie będę sprzątać twojego stołu!”. Chyba jestem przemęczona... © Podsushano / VK
  • Moja żona czasami jest trochę szalona, ale dla mnie jest idealna. Od razu po naszym ślubie ostrzegałem moją matkę, by powściągnęła swój zapał, bo lubi kontrolować wszystko, co tylko może. Kiedyś wróciłem do domu z pracy i znalazłem się w środku tajfunu. Okazało się, że moja mama, która miała kopię kluczy do naszego mieszkania, przyszła w ciągu dnia. Poprzestawiała rzeczy, coś wyrzuciła, powlewała żel do sanitariatów, żeby „leniwa” synowa w końcu posprzątała. Żona nie pozwoliła mi zadzwonić do mamy z awanturą. Zamiast tego podkradła mi zapasowy klucz do mieszkania rodziców i pojechała tam następnego dnia w godzinach pracy. Nie wiem, co tam zrobiła, ale wieczorem mama zadzwoniła do mnie rozhisteryzowana, a mój bardzo rozbawiony ojciec próbował ją uspokoić.
    Przez prawie 2 lata jeździłem do nich sam, potem urodził nam się syn i rodzice w końcu przyjechali w odwiedziny. Wszystko szło dobrze, ale pod koniec wieczoru matka nie mogła się powstrzymać i zaczęła mówić do dziecka coś w stylu: „Bo twoja mama nie robi dla ciebie tego i tamtego”. Moja żona natychmiast zwróciła się do mnie: „Widzisz, twoja mama lepiej zna się na dzieciach, dajmy jej wnuka na kilka tygodni! Ja odpocznę po porodzie, a ty będziesz mógł się wyspać”. Mama od razu powiedziała, że wszystko jest idealnie i wnuk ma się doskonale. I od tego czasu dręczy wszystkich innych oprócz nas. © Overheard / Ideer
  • Pamiętam, jak moja przyjaciółka z dzieciństwa szlochała, gdy jej mama wróciła do domu z nowym dzieckiem. Ale nie dlatego, że miała już młodsze rodzeństwo. Po prostu chciała, żeby mama urodziła jej chomika! © pirozhenshchina / X
  • Podczas jednej z bardzo rzadkich podróży służbowych, podróżowałem z kolegą, który pracował u nas od niedawna. Po drodze poznaliśmy się lepiej. Przed wyjazdem zaprosił mnie do knajpy. Tam szczerze mnie zaskoczył: „Uwielbiam podróże służbowe, bo mogę wtedy potajemnie zdradzać żonę”. Zapytałem: „Kiedy masz na to czas, przecież cały czas jesteśmy razem?”. A kolega odparł: „Jestem żonaty od 8 lat, ona jest wspaniałą kobietą, świetną gospodynią, gotuje bezbłędnie. Ale wszystko jest ściśle według klasycznych przepisów, z naturalnych produktów. Po dwóch latach wspólnego życia próbowałem zabierać żonę do moich starych przyjaciół i krewnych. Ale ona zawsze pozostaje sobą: żadnych eksperymentów i innowacji. Więc teraz ją zdradzam”. Rozglądając się dookoła, kontynuował: „Z tymi dodatkami i kotletami w pachnących przyprawach popełniam gastronomiczną zdradę”. © CEMEH67 / Pikabu
  • Kiedy byłem dzieckiem, często przejeżdżaliśmy obok starej opuszczonej szkoły na wzgórzu. Zawsze myślałem, że byłoby wspaniale zrobić z niej dom i tam zamieszkać. Wiele lat później ktoś zburzył szkołę i zbudował tam dom. Minęło jeszcze kilka lat, rozwiodłem się i ożeniłem ponownie. Chcemy kupić dom. Facet, z którym pracuje moja żona, sprzedaje swój dom. Ten sam dom na wzgórzu. © Wyzard_of_Wurdz / Reddit
  • Pracuję w trudnym, zdominowanym przez mężczyzn miejscu pracy. Jestem niska, jestem ładna. Latem uwielbiam łowić ryby. Zaprosiłam jednego kolegę z pracy na ryby. Cały zespół się ze mnie śmiał. Powiedzieli, że przynajmniej złapię trochę narybku. Kiedy wsiedliśmy do łodzi i wypłynęliśmy wystarczająco daleko, jakimś cudem od razu złapałem ogromnego karpia! Trzy i pół kilograma. Oczy mojego kolegi musiały to zobaczyć. Nikt się już ze mnie nie śmieje w kolektywie. © Podsushano / VK
  • Miałam zły okres w życiu, bo tydzień wcześniej w pracy powiedzieli, że mnie zwalniają. Przyszłość zapowiadała się kiepsko, a ja z dnia na dzień coraz bardziej panikowałam. Wtedy przypomniałam sobie o karcie podarunkowej na masaż, który kiedyś dostałam. Postanowiłam choć trochę się zrelaksować, więc zapisałam się od razu następnego dnia. Wieczorem po masażu studio wysłało mi kwestionariusz do recenzji i wypełniłam go z nudów, chociaż prawie zawsze ignoruję takie wiadomości.
    Ale tutaj wszystko dokładnie rozpisałam, wskazałam, co mi się podobało, a co nie. Dodałam listę tego, co i jak poprawić. Kilka dni później zadzwoniła do mnie kobieta, która przedstawiła się jako właścicielka studia i zapytała, czy nie chciałabym pracować jako administratorka, bo ona i cały zespół byli zachwyceni tak przydatną recenzją. Zgodziłam się na rozmowę bez większych nadziei, ale wszystko poszło dobrze: najpierw zostałam przyjęta do pracy jako administratorka, a teraz zarządzam już wszystkimi studiami masażu tej firmy w naszym mieście. To jest prawdziwe szczęście! © Chamber 6 / VK
  • Poznałam braci bliźniaków, podróżując po Azji, a kilka lat później spotkałam ich przypadkiem na innym kontynencie. Po kolejnych kilku latach spotkałam ich w innym kraju na festiwalu z 200 000 ludzi. © kahrabaaa / Reddit
  • Doradzałam koledze, jak najlepiej rozpocząć relacje z dziewczynami. Udało mi się udzielić mu kilku wskazówek. Spotkaliśmy się kiedyś po pracy, porozmawialiśmy, a na koniec dał mi list, mówiąc, żebym go potem przeczytała. I poszedł załatwiać swoje sprawy. Następnego dnia dałam mu ten list z poprawionymi błędami i powiedziałam, że jej się spodoba... Kto mógł wiedzieć, że to list do mnie. © Podshearshno / VK
  • Wyszedłem do sklepu. Na podwórku podeszła do mnie kobieta z pytaniem, czy mogę jej pomóc. Pokazała zaspę, która trzy dni temu była samochodem. W rękach trzymała łopatę i szczotkę. Spytałem, czy chodzi jej o odkopanie i odmiecenie samochodu. Pani zrobiła oczy kota ze Shreka, pokiwała głową i podała mi narzędzia. Jako osoba kulturalna nie chciałem jej od razu odmówić, więc powiedziałem, że zrobię to za stówę.
    Myślałem, że zrezygnuje, a ja po prostu pójdę dalej. Ale dwie minuty później dostałem SMS-a z powiadomieniem o przelewie, a pani spokojnie poszła do domu, zostawiając mnie z łopatą, szczotką i terminem jednej godziny. Nigdy wcześniej nie pracowałem tak ciężko. I, co najbardziej frustrujące, jest to coś, w co wszedłem całkowicie dobrowolnie. © XBOCT.KOTA / Pikabu
  • Przyszła moja siostra, usiadła, żeby napić się herbaty. Zauważyła, że plastikowa cukiernica lekko pękła. Przełamała ją na pół i wyrzuciła. Nawiasem mówiąc, pieniędzy mam mało, ledwo starcza mi na jedzenie, ponieważ studiuję, a nasi rodzice są emerytami. Nie planowałam kupować nowych naczyń! Powiedziałam do siostry, że nie żyjemy w starożytności, kiedy ludzie wierzyli w znaki. Siostra spojrzała na mnie i jakby nic się nie stało, odpowiedziała: „Możesz mieć własne zdanie. Ale popękane naczynia przyciągną do domu biedę i choroby”. I stłukła kubek od mamy, który również był pęknięty, oraz kilka talerzy. Nie znam się na wróżbach, ale przemądrzali krewni z pewnością przynoszą niepotrzebne straty. © Podsushano / VK
  • Mieszkam w Kanadzie. Latem pojechaliśmy całą rodziną na wakacje na Florydę i zatrzymaliśmy się w hotelu. Wieczorem mój tata poszedł po lód z automatu i wpadł na naszego sąsiada. Okazało się, że nasi sąsiedzi z Kanady zatrzymali się w tym samym hotelu na Florydzie. Co więcej, byli tu przez te same 4 dni co my. Biorąc pod uwagę, że żadna z rodzin nawet nie wiedziała, że druga jedzie na wakacje, był to niesamowity zbieg okoliczności. © EventHorizon5 / Reddit
  • Wanna się zepsuła. Wezwałam hydraulika. Przyszedł, zdjął kurtkę, zabrał się do pracy. Po 15 minutach usłyszałam bulgotanie wody. Pomyślałam: „Wow, jak szybko naprawił!”. Weszłam do łazienki i przeżyłam szok. Wyobraźcie sobie, hydraulik pomyślał, żeby wejść do naprawionej wanny i się umyć! Nie wzywam już hydraulików do domu. © Overheard / Ideer
  • Koleżanka nie miała szczęścia do facetów. Powiedziałam: „Nie ma problemu, pomogę ci, jeśli będziesz tego potrzebować”. Pewnego dnia poprosiła mnie o numer mojego brata. Okazało się, że miała plan. Poznała faceta i chce, żeby mój brat chwilowo udawał jej brata. Żeby czuła się pewnie, gdy facet ją odwiedzi. Mój brat poszedł do niej, założył szlafrok, siedział i pił herbatę. Koleżanka poinstruowała go: „Facet ma na imię Andrzej i zaraz przyjdzie. Otwórz drzwi i zaprowadź go do kuchni”. Zadzwonił dzwonek, brat otworzył drzwi: „Jesteś Andrzej? Chodź, moja siostra czeka na ciebie”. Wpuścił go i poszedł do pokoju. Sekundę później usłyszał głośny śmiech. Okazało się, że do koleżanki przyszedł ojciec. I nagle dowiedział się, że ma nieznanego dotąd syna. © Chamber 6 / VK
  • Moja pięcioletnia siostrzenica łapała gołębie. Opowiedziałem jej kilka faktów o tych ptakach. Potem byliśmy na weselu. Nowożeńcy wypuścili gołębie, a dziewczynka uważnie im się przyglądała. Kiedy usiedliśmy przy stole, moja siostrzenica wzięła sok i wykrzyknęła: „Życzę wam szczęścia, zdrowia i nie złapcie ptasiej grypy!”. © Ward 6 / VK

Jeśli ten wybór tylko zaostrzył wasz apetyt na ciekawe historie, oto kilka zabawnych, a czasem absurdalnych przygód użytkowników internetu.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły