18 panów podzieliło się historiami o najdziwniejszych randkach, na których byli

Związki
2 miesiące temu

Okazuje się, że oczarowanie wybranki swojego serca, zdobycie jej przychylności i pojawienie się na randce z pięknym bukietem to dopiero połowa sukcesu. Spotkanie może nieco zboczyć z toru. Zamiast romantycznej przygody może łatwo przerodzić się w totalne rozczarowanie lub sytuację, której nie sposób wspominać bez śmiechu.

  • Umówiłem się z dziewczyną z pracy. Poszliśmy do kina i kawiarni. Odprowadziłem ją do domu, przyniosłem kwiaty i czekoladki. Wyglądało to na wzajemną sympatię. A potem napisałem: „Jakie masz plany na dzisiejszy wieczór?”. Po jej odpowiedzi zupełnie mnie zatkało. Powiedziała: „Moje życie osobiste to nie twoja sprawa”. Byłem oszołomiony. Pomyślałem: „O co w tym wszystkim chodzi?”. Nie zadałem sobie trudu, by się tego dowiedzieć, i postanowiłem więcej się z nią nie kontaktować. © KaramazovDF / Pikabu
  • Przygotowałem się na randkę, pojechałem na miejsce spotkania, przywiozłem bukiet kwiatów. Do uzgodnionego czasu pani nie pojawiła się. Zadzwoniłem, aby to wyjaśnić, a ona odpowiedziała, że zmieniła zdanie i nie przyjdzie. Cóż, nie chciałem, żeby kwiaty się zmarnowały! Każdej dziewczynie, którą mijałem na ulicy, dałem jeden kwiat z uśmiechem z głębi serca i życzyłem im miłego dnia. Odwzajemniały uśmiech, zawstydzone, szczęśliwe i radosne. A ja wróciłem do domu w świetnym nastroju. © Overheard / Ideer
  • Poznałem kobietę. Dzwoniliśmy do siebie i rozmawialiśmy o wszystkim. Pewnego dnia zaproponowała, żebyśmy przeszli na połączenie wideo. Żaden problem. Włączyłem kamerę, a ona nagle się rozłączyła i natychmiast mnie zablokowała. Wciąż myślę o tym, jaka była okrutna. © ButteredRice1224 / Reddit
  • Miałem zabawną sytuację na pierwszej randce. Interesująca kobieta opowiadała o siódemce swoich dzieci. Okazało się też, że jest weterynarzem i uwielbia kastrować koty. Zrozumiałem, że żartuje, ale szczerze przyznaję, że po takich rewelacjach było mi trochę nieswojo w jej towarzystwie. W każdym razie zaproponowałem zakończenie spotkania. Być może jej się nie spodobałem i w ten sposób chciała się mnie pozbyć. © Mikhail / ADME
  • Około 25 lat temu zdarzyła się taka sytuacja. Poszedłem na pierwszą randkę z dziewczyną. Kupiłem nowe dżinsy, koszulę, buty i obciąłem włosy. Poszliśmy na sushi, a potem zatrzymaliśmy się w innym miejscu, żeby posłuchać muzyki.
    Zajęliśmy miejsca, zamówiłem drinki i kontynuowałem rozmowę z dziewczyną. Ale ona ucichła i stała się trochę spięta. I wtedy młody mężczyzna z obsługi pojawił się przed nami i z rozmachem postawił przed nami drinki, tak że się wylały. Moja dziewczyna krzyknęła: „Co ty robisz!”. Facet powiedział: „To, na co zasłużyłaś!”.
    Szczęka mi opadła. Zapytałem, o co chodzi. Ten koleś na to: „Jestem jej chłopakiem”. Dziewczyna wtrąciła: „Byłym!”.
    Zdałem sobie sprawę, że zostałem wykorzystany do wkurzenia jej byłego. Poinformowałem ją, że muszę iść do łazienki, i po cichu poszedłem do domu. 10 lat temu dowiedziałem się, że ta para wzięła ślub. © LostinLies1 / Reddit
  • Kiedyś odważyłem się zaprosić bardzo piękną dziewczynę na randkę, a ona się zgodziła. Postanowiliśmy pójść do kina na horror. Zaproponowałem to celowo. Myślałem, że będzie się bała, a ja usiądę obok niej, uspokoję ją, ona będzie pod wrażeniem i wyjdzie ze mną. Ale film okazał się naprawdę przerażający i to nie ona przytuliła się do mnie, tylko ja do niej! W końcu stwierdziła, że nie potrzebuje takiego tchórzliwego faceta. © Overheard / Ideer
  • Byłem kiedyś na randce i jakimś cudem zgubiłem kartę kredytową. Było zimno, więc kiedy jej szukaliśmy, żartobliwie zapytałem dziewczynę, jaka była jej najgorsza randka. Odpowiedziała: „A jak myślisz?!”. Nie znalazłem już mojej karty. © Overheard / Ideer
  • Poszliśmy z dziewczyną na randkę. Spacerowaliśmy, rozmawialiśmy. Poszliśmy do kawiarni. Opowiedziała mi o swoich byłych, którzy dzięki niej rzucali swoje złe nawyki. W końcu poinformowała mnie, że jestem zbyt miły, a ona lubi złych facetów i odeszła w stronę zachodzącego słońca. Stałem tam w szoku. © Shtolz Croicz / ADME
  • Zaprosiłem dziewczynę na pierwszą randkę na romantyczną kolację nad rzeką. Przyjechaliśmy samochodem na plażę, zjedliśmy kolację. Ale kiedy musieliśmy wracać do domu, okazało się, że samochód utknął w piasku i nie możemy się wydostać. Wygląda na to, że muszę się z nią ożenić, bo gdzie indziej spotkam dziewczynę, która wystrojona i w szpilkach pomoże mi wypchnąć samochód z piasku. Podsłuchane / Ideer
  • Mam kumpla, który od dziecka był trzymany przez rodziców na krótkiej smyczy. Stąd za duże poczucie odpowiedzialności, lekki infantylizm i w konsekwencji problemy z płcią przeciwną. Kiedyś jednak wszystko zaszło tak daleko, że młoda dama zgodziła się na randkę. Oczywiście strasznie mnie interesowało, jak mu poszło, a następnego dnia nie wytrzymałem i zadzwoniłem.
    Przyjaciel powiedział mi, że spotkali się po drugiej stronie miasta. Rozmawiali, śmiali się. Pogoda była ładna i ciepła. Dziewczyna okazała się urocza i miła, on nawet nie był nieśmiały. Minęło dwadzieścia minut i zadzwonił jego telefon. Jego ojciec niemal krzyczał do słuchawki, że musi natychmiast wracać do domu.
    Przyjaciel oczywiście ruszył pędem. Powiedział dziewczynie, że coś się stało i że musi pilnie wracać. Złapał taksówkę i popędził do domu. Nie czekając na windę, wbiegł na dziewiąte piętro, otworzył drzwi i zobaczył swojego ojca, który w ręku trzymał worek na śmieci. Podał go synowi ze słowami: „Możesz wyrzucić śmieci?”. © AlexandrRayn / Pikabu
  • Poznałem miłą i skromną dziewczynę. Powiedziała, że pracuje jako konsultant IT. Myślałem, że jest konsultantką sprzedaży w sklepie komputerowym. Polubiłem ją, kupowałem jej różne prezenty. Podziwiała mnie, a ja byłem dumny, że mogę obdarzyć swoją hojnością dziewczynę z prowincji. A potem zaproponowałem jej, żeby wprowadziła się do mojej hipotecznej kawalerki na przedmieściach. Zgodziła się zamieszkać ze mną, ale zaproponowała raczej przeprowadzkę do jej dwupokojowego mieszkania w centrum. A potem dowiedziałem się, że „konsultant” to wysokie stanowisko w firmie konsultingowej, a dziewczyna zarabia 3 razy więcej niż ja.
    Dziewczyna się śmieje, mówi, że nikt nigdy nie zabiegał o nią tak ładnie jak ja, a teraz jest pewna, że nie jestem z nią dla pieniędzy. Jeszcze nie wiem, jak na to zareagować. © Overheard / Ideer
  • Na drugą randkę z moją przyszłą żoną przyniosłem przewody do gramofonu, który miała, i kilka płyt. Podłączyłem przewody do głośnika, włączyliśmy klasycznego rocka i słuchaliśmy przez cały wieczór. Zgaduję, że odegrało to pewną rolę w tym, że jesteśmy małżeństwem od 6 lat. © Kinord / Pikabu
  • Dawno temu przyjaciel umówił mnie na randkę z dziewczyną, której nigdy nie poznałem osobiście. Spotkaliśmy się w kinie, a ona nie wyglądała tak, jak na zdjęciach w mediach społecznościowych. Postanowiła też przedstawić mnie swojej mamie, tacie i 9-letniemu bratu. Wszyscy poszli z nami do kina i kupili bilety na kreskówkę Gnomeo i Julia. Teraz zdaję sobie sprawę, że powinienem był wtedy uciec. Wytrzymałem tylko 20 minut na widowni. Poza tym brat tej dziewczyny ciągle kopał tył mojego siedzenia... W końcu przeprosiłem, wyszedłem do toalety i pojechałem do domu. © Shaddeauk / Reddit
  • Kiedyś napisałem do dziewczyny przez internet i umówiłem się z nią na spotkanie w centrum handlowym. Przyjechałem o wyznaczonej godzinie, ona też. Szukaliśmy się przez pół godziny, ale potem zdaliśmy sobie sprawę, że jesteśmy w różnych miastach. © Darkhan / ADME
  • Umówiliśmy się na 14:00. Postanowiliśmy po prostu napić się kawy. Przyjechałem o 13:55, a dziewczyna już siedziała przy stoliku i trzymała w połowie pusty kubek. Poczułem się niezręcznie i powiedziałem jej, że wezmę swój napój, a jednocześnie zamówię jej kolejną kawę i kupię ciastka. Odmówiła, dokończyła kawę, a następnie usiadła naprzeciwko mnie i nawet nie próbowała nawiązać rozmowy.
    Gdy tylko wziąłem ostatni łyk, ona wstała, by wyjść. Dobra, ja też wstałem. Wyszliśmy z kawiarni, dziewczyna oznajmiła: „Mój samochód jest tam, miło było cię poznać!”. Potem szybko się odwróciła i odeszła, nie tracąc ani sekundy. Zaparkowaliśmy praktycznie obok siebie, więc musiałem niezręcznie podążać za nią. W ten sposób szliśmy za sobą w całkowitej ciszy. © papayakob / Reddit
  • Umawiałem się dość niezobowiązująco z dziewczyną. A potem ona oznajmiła, że podrywa ją też biznesmen, informatyk, masażysta i sportowiec. Wciąż jestem na drugim miejscu, ale ona nadal zastanawia się, kto jest lepszy. W końcu zerwałem z nią kontakty i postanowiłem ponownie spróbować szczęścia. Poszedłem na pierwszą randkę w ciemno, ale dziewczyna, z którą właśnie się spotkałem, powiedziała, że ma wielu zainteresowanych, i zapytała, co mogę dla niej zrobić lepiej niż inni.
    Czy tak jest z każdą kobietą? Wyglądam na miłego faceta. Pracuję, mam własne mieszkanie, ale okazuje się, że wszystkie dziewczyny dookoła albo zamężne, albo mają mnóstwo adoratorów. I zasadniczo nie szukam dziewczyn o wyglądzie modelki, wybieram zwykłe, plus minus w moim wieku. © Overheard / Ideer
  • Jedna dziewczyna naprawdę mnie lubiła, ale nie bardzo mi się podobała. Więc postanowiłem ją zniechęcić. Poszedłem z nią na randkę i zjadłem dużo czosnku. Cóż, uznałem, że to wystarczy, ale pod koniec randki ona z radosnymi oczami zaproponowała ponowne spotkanie. I dopiero za trzecim razem wyznała, że uwielbia zapach czosnku. © Overheard / Ideer
  • Napisałem do dziewczyny na popularnym portalu randkowym. Komunikowaliśmy się przez około miesiąc, naprawdę chciałem się spotkać, ale pracowałem wtedy bez kolegi zmianowego, codziennie od 8 rano do 10 wieczorem. W pewnym momencie zaczęła podejrzewać, że po prostu nie chcę się z nią spotykać. Na co zaproponowałem spotkanie o 7 rano w jej okolicy. A mieszkała w dzikiej strefie przemysłowej: garaże, fabryki, warsztaty.
    I oto jest 7 rano 17 grudnia, na zewnątrz minus 30 stopni, wszystkie zakłady są zamknięte, a my spacerujemy po strefie przemysłowej. Nasza córka ma teraz 4 lata. © metroom / Pikabu

A oto kilka innych historii o randkach, które nie poszły zgodnie z planem.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły