18 stylizacji paznokci, które wołają o pomstę do nieba

rok temu

Niektórzy z nas od razu otwarcie narzekają na różne firmy i ich usługi, natomiast inni wolą zbytnio się nie wychylać. Niezależnie od tego, do której grupy należycie, istnieją sprytne sposoby na złożenie reklamacji bez przykrej konfrontacji z pracownikami. Najłatwiej jest zostawić grzeczną i szczerą opinię w internecie, aby inni wiedzieli, czego się spodziewać. Jeśli jednak sprawa jest poważniejsza, warto skontaktować się z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Zapłaciłam za nie 75 dolarów”.

To najdziwniejszy manicure, jaki widzieliśmy. Biedna dziewczyna. Wygląda na to, że manicurzystka chciała wykorzystać końcówkę lakieru i nałożyła całość na paznokcie. Mamy wątpliwości co do trwałości tej stylizacji. Pewnie nie wytrzyma nawet dnia.

„Coś okropnego. W dodatku dłoń wydaje się ogromna”.

„Dałam za to coś 89 dolarów”.

„Twierdzili, że ich produkty utrzymują się do 10 dni bez odpryskiwania. To trzeci dzień. Nie warto wydawać kasy”.

Poszukiwania trwałego lakieru do paznokci powinny być tematem filmów Mission Impossible. Jeszcze nie znaleźliśmy takiego, który utrzymałby się dłużej niż 2 dni. Ta dziewczyna powinna być szczęśliwa, że to trzeci dzień.

„Gdy manicurzystka skończyła jedną dłoń, zdałam sobie sprawę, że to nie to, czego oczekiwałam, ale było już za późno”.

„Zapłaciłam ponad 100 dolarow za ten twór”.

Nie dość, że zrobiono jej brzydki manicure, to jeszcze przepłaciła. To niedopuszczalne. Szkoda, bo sam wzór mógł wyglądać pięknie. Kosmetyczka zignorowała też kształt paznokci.

„Czy ja się czepiam, czy lakier powinien sięgać do samych skórek?”

„Nie mogę uwierzyć, że za to zapłaciłam”.

„Czy mi się wydaje, czy końcówki są grubsze i wyglądają jak kacze łapki?”

Tak, końcówki są za duże, a lakier spłynął na boki. Czemu tak wielu manicurzystów z naszego artykułu nakłada za dużo lakieru? A mogło być tak pięknie, bo połączenie czerni z czerwonym brokatem jest świetne!

„Czy ta manicurzystka mnie nienawidzi?”

Co ona sobie myślała? Czy w ogóle widziała, co robi? Nawet panie, które same malują sobie paznokcie, wiedzą, że nie można zalewać skórek. Ta klientka nie powinna za to zapłacić.

„Wyszłam z salonu i zobaczyłam, co się stało z moimi paznokciami. Popłakałam się w domu”.

„Poprosiłam o różowe ombre i jestem zawiedziona”.

Ta manicurzystka z pewnością nie wie, jak zrobić ombre. My też nie, ale nie bralibyśmy za to pieniędzy. Szkoda, bo połączenie różowego i pomarańczowego jest urocze. Mamy nadzieję, że ta dziewczyna znalazła specjalistę, który prawidłowo zrobił tę stylizację.

„Poszłam na ściągnięcie akrylowych paznokci. Mam łzy w oczach”.

„Skoro mowa o kiepskich salonach, to tak urządziła mnie manicurzystka TRZY dni przed moim ślubem”.

Tylko nie przed ślubem! Możemy wybaczyć wiele fuszerek, ale nie to. Panna młoda chciała ładne paznokcie w najważniejszym dniu swojego życia, a wyszła rozczarowana. I znów widać grubą warstwę lakieru.

„Przyszłam z długimi paznokciami akrylowymi i poprosiłam o przycięcie w połowie, opiłowanie końcówek w kwadrat i uzupełnienie odrostu. Wyszłam stamtąd z płaczem”.

„Nie bądźcie jak ja — jak coś się wam nie podoba, to zwróćcie uwagę”.

„Nie podoba mi się ten kształt”.

„To mi wygląda na metakrylan metylu. Nie przyznają się, bo stracą licencję”.

To już nie jest śmieszne. Co tu się dzieje? To jakiś koszmar. Mamy nadzieję, że ta klientka złożyła skargę i zwrócono jej pieniądze.

Oby te okropne przypadki nie odstraszyły was od wizyt w salonach piękności. Dajcie nam znać, czy kiedyś sami wyszliście od kosmetyczki ze łzami w oczach. Jeśli tak, to czy powiedzieliście coś na ten temat, czy po prostu podziękowaliście i poszliście do domu?

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia heckyou_ / reddit

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły