19 osób, których nawyki i zachowania wprawiły bliskich w zakłopotanie

Ludzie
dzień temu

Niektóre z naszych zwyczajów i nawyków mogą wydawać się dziwne dla osób z zewnątrz. Na przykład zalewanie herbaty wrzątkiem, dopóki nie straci koloru, czy wieszanie ręcznika kuchennego wyłącznie dla ozdoby. Po świecie chodzą osoby, których działań nie można nawet nazwać dziwactwami – po prostu czasem zupełnie nie wiadomo, jak na nie zareagować.

  • Pewnej nocy jeszcze nie spałam i nagle około 1:00 dostałam wiadomość od mamy mojego ucznia: „SOS, pomocy! Proszę odebrać telefon!”. I to wszystko. Było późno, więc się przestraszyłam i nie wiedziałam, co się dzieje. Po sekundzie zadzwonił telefon i matka powiedziała do mnie: „Tu Anna Kowalska, przepraszam, że tak późno. Co jest zadane na jutro z biologii?”. © NaginiSnake / Pikabu
  • W korytarzu moich znajomych podłoga była zawsze pokryta gazetami, aby utrzymać ją w czystości, mimo że w domu wszyscy zdejmowali buty. Z kolei w ich kuchni naczynia były wycierane starą koszulką, a nowy ręcznik kuchenny wisiał tam tylko dla ozdoby. © Marina Merkulova
  • Wspomnienia z dzieciństwa. Mieliśmy dalekich krewnych, którzy przyjeżdżali do nas z konserwami. Siadali przy nakrytym stole, otwierali słoiki, wykładali zawartość na talerze i jedli. Wygląda na to, że nie ufali niczyjemu jedzeniu, a jedynie własnym zaprawom, bo w ten sposób chodzili do wszystkich. © Oksana Gerasimova
  • Nasi sąsiedzi kupili lakierowane meble, dywan, sofę i okleili to wszystko polietylenem, żeby się nie zniszczyło. Tak właśnie żyli. © Lyubov Frolova
  • Spotykałam się z facetem, poszliśmy do jego domu i postanowiliśmy ugotować pierogi. Wstawił wodę, a ja wzięłam paczkę i otworzyłam ją nożem. To był dla niego szok! Przecież od tego są nożyczki! Tego samego wieczoru się rozstaliśmy... © Julia Gołowaczewa
  • Znajomi zaprosili nas na Wielkanoc. Pomalowali jajka farbą olejną pozostałą po remoncie. © Tatjana Kogan
  • Telefon mojej żony wpadł mi w ręce całkiem przypadkiem, a kiedy otworzyłem Messenger, wyskoczyła wiadomość, w której napisała do faceta: „Nie pisz do mnie więcej, nie mamy ze sobą nic wspólnego”. To była jedyna wiadomość w ich czacie. Przez tydzień nic nie mówiłem, ale potem zobaczyłem ją przy telefonie, kiedy przyjechałem z podróży służbowej i zrobiłem skandal. Powiedziała, że jej były ją podrywa. Były! Czy to w porządku, że jesteśmy razem od 9 lat, mamy dwójkę dzieci, a ja nic nie wiem o żadnym „byłym”? © Podsłyszane / Ideer
  • Miałem koleżankę w klasie, która każdemu dniu przypisywała określony kolor. Na przykład poniedziałek był czerwony, więc w poniedziałek używała tylko czerwonych ubrań, naczyń, pościeli, zeszytów. I broń Boże, żeby tego dnia czyjś zielony kubek przypadkiem wylądował na jej półce w akademiku! Miała też kubki i ręczniki poukładane według odcieni – od jasnego do ciemnego. Muszę dodać, że jest bardzo miłą osobą o wysokim poziomie inteligencji. © Katya Rubenchik
  • Znajomy zaprosił nas do swojego nowego mieszkania, właśnie skończył remont i urządził wszystko według własnego gustu. Kupiliśmy owoce i ciasto. Przyszliśmy i od progu nas zatkało. Mieszkanie wyglądało bardzo pięknie i nowocześnie, ale były tam tylko 2 kolory – czarny i biały. Tylko i wyłącznie czerń i biel! Meble, naczynia, toaleta, zasłony, nawet grzbiety książek. Położyłam czerwone jabłka na stole w kuchni. Kazał mi je usunąć, ponieważ czerwień zaburza harmonię kolorów i psuje percepcję. Mieliśmy więc z nim miłą pogawędkę. Nie poczułam tego nastroju. © Iva Cuina
  • Pewnego dnia poszłam odwiedzić moją znajomą. Siedzimy w kuchni, pijemy herbatę, a ona narzeka, że jest bardzo przygnębiona. Próbujemy ją pocieszyć. Kiedy zaprosiła nas do swojego pokoju, sparaliżowało mnie od razu na progu, ponieważ wszystkie meble były tam czarne: łóżko, szafy, stół. Powiedziałam jej, że sama wpadłam w depresję, gdy tylko zajrzałam tam przez drzwi. Dopiero w kuchni znów doszłam do siebie. © Ekaterina Austin
  • Przyjaciele nazwali swoją córkę Theona. Ale babcia nie była zadowolona i powiedziała: „Nie znam tego imienia, nie podoba mi się, zmieńcie je”. Oczywiście jej nie posłuchali. Protestowała przez 3 lata i ostatecznie nazywała swoją wnuczkę Alina. Najzabawniejsze jest to, że babcia ma na imię Liola. © Podsłyszane / Ideer
  • Jedna z moich znajomych była bardzo zdziwiona, że herbata powinna być parzona na świeżo. Powiedziała, że w ich rodzinie dolewa się wrzątku do liści, dopóki herbata ma kolor. A jeśli pojawi się pleśń, to po prostu ją usuwają i dalej dolewają. „Co z tego, przecież to penicylina, co w tym szkodliwego?”. © Ludmiła Wasilewska
  • Kiedyś piłam herbatę z koleżanką z klasy. Kiedy skończyłyśmy, zajrzała do mojego kubka i powiedziała: „Dlaczego nie zjadłaś herbaty?”. Myślałam, że żartuje. Ale ona nabrała łyżeczkę fusów ze swojej filiżanki, zjadła je i znowu spytała: „Naprawdę nie jesz herbaty?”. Nigdy więcej jej nie odwiedziłam. © Maria Varlamova
  • Znajoma marzyła o nazwaniu swojego syna Mateusz. Powiedziała o tym swojej ciężarnej przyjaciółce, a ta pożyczyła pomysł. I tyle, koniec przyjaźni. Ironia polega na tym, że pierwsza przyjaciółka nie była wtedy w ciąży, a nawet nie miała partnera.
  • Salon, w którym robię manicure, odwiedza kobieta z miską do wyparzania paznokci. Spotkałam ją już kilka razy. Kosmetyczki nie są już zaskoczone. © Irina Subbotina
  • Znajoma opowiedziała mi, jak w dzieciństwie została zaproszona do przyjaciółki. W ramach poczęstunku jej mama zaoferowała im miskę z rozbitymi surowymi jajkami. Każdy musiał zanurzyć w nich kawałek chleba i go zjeść. Moja przyjaciółka pozostała tym zszokowana do końca. © Elena Kharitonova

Mamy też inne historie o potrawach, które mogą cię zaskoczyć.

  • Świętowaliśmy urodziny mojego syna (roczek) w domu mojej teściowej, kiedy nagle wykrzyknęła: „On już umie chodzić, możesz go wysłać na targ, żeby prosił o drobne”. Powiedziałem jej, że niech wysyła swojego młodszego syna (14 lat), gdzie chce, a nie mojego. A ona na to: „Cóż, twoje dziecko i tak nie jest zbyt ładne”. Wstaliśmy i wyszliśmy, a teraz moja teściowa wysyła nam SMS-y, że mój mąż nie jest już jej synem, a ona nie ma wnuka. Nigdy nie zrozumiem, co się dzieje w głowie tej kobiety. © Mamdarinka / VK
  • Przyjechałam odwiedzić znajomego. Zamożna rodzina. Całe mieszkanie wyłożone dywanami, „bo to wygląda drogo i bogato”. Ale przy wejściu do każdego pokoju na tych dywanach leżą kawałki prześcieradeł, a w kuchni cały dywan jest przykryty dużym prześcieradłem. Nie mogłam się powstrzymać i zapytałam: „Dlaczego?”. Odpowiedź: „Aby dywany nie zostały podeptane”. Ja: „Prawie nie widać tych dywanów, tylko szmaty”. Odpowiedź: „Och, nic nie rozumiesz, one były drogie!”. © Vika Berezinets
  • Mój były musiał oddać mi kilka rzeczy, które u niego zostały. Spotkaliśmy się, a on powiedział: „Wyrzuciłem twoje rzeczy do kosza na śmieci za to, co zrobiłaś!”. Byłam oszołomiona i zapytałam: „Co takiego zrobiłam?”. On: „Zdradziłaś mnie!” Ja: „Z kim?” On: „Nie wiem”. Zdałam sobie sprawę, że nie ma sensu ciągnąć tej rozmowy. Moje ostatnie pytanie brzmiało: „Więc gdzie są moje rzeczy?”. Odpowiedział: „Mam je tutaj” i wyciągnął je z plecaka. Aha, ten mężczyzna wciąż pyta, dlaczego się rozstaliśmy. Szczerze mówiąc, jestem już zmęczona takimi scenami. © Caramel / VK

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły