27 opowieści z dreszczykiem, które przyprawią o gęsią skórkę nawet najodważniejszych ludzi

Ciekawostki
rok temu

Pamiętacie, jak w dzieciństwie zbieraliśmy się z kolegami i koleżankami, żeby opowiadać sobie straszne historie? Czarne charaktery, dziwne spotkania, nawiedzone domy, tajemnicze szepty... Minęło już trochę czasu od tamtej pory. Niektórzy z nas wierzą w zjawiska nadprzyrodzone, a inni nie. Jednak bez względu na nasz wiek, opowieści te zawsze działają na wyobraźnię i przyprawiają nas o gęsią skórkę.

Ekipa Jasnej Strony zebrała najciekawsze i najbardziej intrygujące historie z dreszczykiem. Zapnijcie pasy i przygotujcie się na konkretną dawkę grozy.

  • Gdy moi dziadkowie kupili dom dla swojej 10-osobowej rodziny, dziadek znalazł na piętrze ślepą ścianę. Po jej rozebraniu znalazł pomieszczenie pełne dziecięcych ubranek i zabawek, zupełnie jakby ktoś je w pośpiechu zamurował. Mama opowiadała mi, że gdy siedziała w swoim pokoju, słyszała, jak coś krążyło wokół niej i brzmiało jak tapeta zdzierana ze ścian. Kuzyni też mówili o krokach dochodzących ze schodów, które zatrzymywały się przed ich pokojami w środku nocy. Do dziś nie wchodzę na górę, bo zawsze panuje tam chłód. Poza tym, w domu dziadków czuję się bardzo nieswojo. Nawet teraz mam koszmary o tym, co dzieje się w tej części domu. © D***Rubnuts / Reddit
  • Córka mieszkała w starym dormitorium, w którym nie było windy. Którejś nocy szła schodami do swojego pokoju (na trzecim piętrze, jeśli dobrze pamiętam). Nagle usłyszała kogoś za sobą, jakby też wchodził po schodach. Mówiła, że to na pewno były czyjeś kroki. Nie myślała o tym zbytnio, ale gdy już doszła na swoje piętro i otworzyła drzwi na korytarz, odwróciła się. Klatka schodowa była pusta. © wanttoplayball ​/ Reddit
  • Niosłam synka z łazienki do jego pokoju. Rzuciłam okiem do sypialni, gdy przechodziłam obok i zauważyłam jakiegoś mężczyznę siedzącego na moim łóżku. W pierwszej chwili pomyślałam, że wzrok mnie zawodzi i nic nie powiedziałam. Potem synek spytał: „Mamo, co to za starszy pan, który siedzi na twoim łóżku?” © DeeAisha / Twitter
  • Kiedyś z mamą sprzątałyśmy w domu starszego małżeństwa. Ludzie ci nie doczekali się dzieci, więc poza nimi dom stał pusty. Mąż właścicielki zmarł i mniej więcej tydzień po pogrzebie poszłyśmy do ich domu posprzątać. Byłam w sypialni właścicieli, a mama w łazience. Stałam tyłem do łóżka. Po mojej lewej było skierowane na łóżko lustro. Gdy sprzątałam, delikatnie się obróciłam i mimowolnie spojrzałam w lustro. Zobaczyłam w nim zmarłego męża starszej pani. Stał obok łóżka i patrzył na nie. Potem spojrzał na moje odbicie w lustrze. Szybko się odwróciłam, ale w pokoju, poza mną, nikogo nie było. Wyszłam przerażona z sypialni i poszłam do łazienki pomóc mamie. © indigo-10 ​/ Reddit
  • Gdy miałam jakieś 10 lat, mieszkało z nami czworo kuzynów. Do tego jeszcze dwójka mojego rodzeństwa, co łącznie daje siedem osób. Byliśmy w pokoju gościnnym. Siedzieliśmy w kółku i graliśmy w grę. Tamtego dnia rodzice załatwiali jakieś swoje sprawy. W pewnym momencie wszyscy usłyszeliśmy, jak babcia woła: „Zachary!” (jeden z kuzynów nazywał się Zach). Nie słyszeliśmy, kiedy rodzice wrócili do domu i w dodatku nie wspominali, że babcia przyjedzie w odwiedziny. Pobiegliśmy do jej pokoju się przywitać. Szybko zrozumieliśmy, że rodziców nie było w domu. Tak samo jak babci. Nawet wybiegliśmy na dwór, żeby to sprawdzić, ale na podwórkach sąsiadów nikogo nie było. Byliśmy w szoku. Uznaję to za przykład zjawiska nadprzyrodzonego, ale świadkami był siedmioro ludzi. © RockyMtnRivulets / Reddit
  • Córka chodziła do szkoły dla dziewcząt. Wiele z nich często siedziało z laptopami na korytarzu pod ścianami. Pewnie ze względu na lepszy sygnał Wi-Fi. Córka często słyszała, jak rozmawiały do późnych godzin nocnych. Kiedy ją to denerwowało, wychodziła z pokoju w środku nocy i prosiła, żeby przeniosły się gdzieś indziej. Wychodziła uciszyć je co najmniej kilka razy, ale czasami korytarz był pusty. © wanttoplayball / Reddit
  • Dorastałem w dużym, starym domu. Którejś nocy z młodszym bratem spaliśmy w pokoju siostry na jej piętrze (coś w stylu piątkowej posiadówki, gdy byliśmy młodsi). Gdy obudziliśmy się następnego ranka, zobaczyliśmy, że lustro, które wcześniej wisiało na ścianie, zostało zdjęte i teraz było między mną a bratem. Obudziłem się, patrząc w swoje własne odbicie. Do dziś ciary mnie przechodzą na myśl o wszystkich rzeczach, których ja, moi znajomi i rodzina byliśmy świadkami. Włącznie z duchem starszego pana, którego widziano w moim pokoju. Raz zobaczyłem go na własne oczy. © Chemical_Robot / Reddit
  • Myślałem, że śnię. Musiałem mieć jakieś 5 lat. Obudziło mnie stukanie w głowę. Gdy sprawdziłem, kto to mógł być, zobaczyłem babcię patrzącą na mnie z bardzo przerażającym uśmiechem. Odwróciłem się ze strachu. Gdy spojrzałem ponownie, już jej nie było. © RedeRules770 / Reddit
  • Któregoś dnia mama sprzątała w pokoju mojego młodszego brata. Obaj byliśmy wtedy w szkole. Nagle wszystkie zabawki elektroniczne włączyły się w tym samym czasie. W dwóch z nich nie było baterii. Mama była tak przerażona, że przez 3 dni „biwakowaliśmy” w pokoju gościnnym, bo nie chciała, żeby brat był sam w pokoju. Zdarzało się to co jakiś czas, aż się wyprowadziliśmy. Włączała się jedna lub dwie zabawki jednocześnie. © LameGhost / Reddit
  • Mieszkam obecnie w nawiedzonym domu. Regularnie słyszę głosy, kroki, widzę jak światła same się włączają i wyłączają. Jeden z duchów ma nawet słabość do sztućców. Jednak najdziwniejsze
    (i jednocześnie najstraszniejsze) wydarzenie miało miejsce podczas pierwszej nocy, którą spędziłem w domu. Nie skończyłem się jeszcze rozpakowywać. Wszędzie walały się pudła. Spałem na starym materacu i oglądałem filmiki na telefonie, gdy nagle poczułem mrowienie. Tylko że nie na nogach, a na czubku głowy i przybrało kształt dłoni. Powiedziałem: „Dobranoc”, wyłączyłem światło i starałem się zasnąć. Gdy się obudziłem, zauważyłem, że drzwiczki od szafki były uchylone, ale wszystko inne stało na swoim miejscu. Myślę, że kimkolwiek jest mój niewidzialny współlokator, pierwszej nocy chciał po prostu sprawdzić, kim jestem. © mrttenor / Reddit
  • Miałem może 14 lat. Spędzałem wakacje u dziadków. Około 23:00 zachciało mi się pić. Poszedłem do kuchni i zobaczyłem, jak mi się wydawało, dziadka siedzącego przy stole. Wyglądał, jakby jadł kanapkę. Przywitałem się, wziąłem szklankę wody i poszedłem do pokoju. Wtedy dziadek wychodzi ze swojego i pyta, z kim rozmawiałem. Gdy się odwróciłem, w kuchni nikogo nie było. Miałem niezłego pietra i do dziś ciarki mnie przechodzą na samo wspomnienie. © Lucanthethird / Reddit
  • Wtedy miałem około 14 lat. Poprosiłem tatę, żeby wcześniej mnie obudził następnego dnia, około 5:00. Miałem trochę do zrobienia. Któregoś dnia coś mnie obudziło. Wysunąłem nogi tak, że zwisały z jednego boku łóżka. W pewnym momencie poczułem, że ktoś mnie szarpie za nogi. Myślałem, że tata chciał mnie obudzić. Sięgnąłem po telefon i odblokowałem go. Na wyświetlaczu była godzina 3:30 rano. Wtedy zauważyłem jakąś czarną postać. Myślałem, że to tata. Zniknęła w tej samej chwili. © tom-evvans / Reddit
  • Od mniej więcej ostatnich dziesięciu lat śni mi się ten sam sen. Małe miasteczko w chłodnej, wiejskiej okolicy w północnej części Stanów. Chyba Minnesota albo Michigan. Miejsce to ma bardzo specyficzny zapach i znam jego mieszkańców. W tych snach czuję coś szczególnego, coś podobnego do smaku. Czasem, gdy się budzę, zapominając o tym śnie, mam wrażenie, że już byłem w tym miejscu... Boję się, że któregoś dnia je znajdę i nie wrócę z niego żywy. © luckygiraffe / Reddit
  • W naszym szpitalu trwał remont OIOM-u, a nas przeniesiono na kilka miesięcy na wydział pediatrii. Pokój zabaw został przerobiony na salę pacjentów. Dwoje pacjentów, którzy leżeli w tym samym pomieszczeniu, w różnych odstępach czasu spytało: „Dokąd poszedł tamten mały chłopiec, który bawił się przy moim łóżku?” © unpopular_celebrity ​/ Reddit
  • Mieliśmy w szpitalu jedną windę dla personelu, która jechała prosto do kostnicy. Czasami, bez żadnej przyczyny, wjeżdżała na nasze piętro, otwierała się i zamykała. Wewnątrz była pusta. © CaitRelate ​/ Reddit
  • Stałem z mamą w kolejce do kasy w naleśnikarni. Nagle zakręciło mi się w głowie i usłyszałem głos dochodzący jakby z oddali: „Trochę zimno tu się robi”. Odwróciłem się do mamy i spytałem: „Co mówiłaś?”, na co ona, że nic. Myślała tylko, że zaczynało się robić zimno. © f*lXXmeoww / Reddit
  • Gdy byłam w podstawówce, nauczycielka od angielskiego zadała nam napisanie opowieści z dreszczykiem. Jedna dziewczyna napisała o robieniu zdjęć polaroidem. Na jednym z nich zobaczyła swojego martwego dziadka. Nauczycielka powiedziała, że jej opowieść jest zbyt mroczna i spytała, dlaczego ją napisała. Wtedy dziewczyna pokazała jej zdjęcie. Nauczycielka spojrzała na nie i zbladła. Szybko wyszła z sali. Sama chciałabym je zobaczyć. © G**slonley ​/ Reddit
  • Miałam 10 albo 11 lat. Przechodziłam wtedy przez dziwny okres lunatykowania. „Budziłam się” przy szkole, do której wtedy chodziłam. Naga. W połowie jesieni. Wszystko wokół było dziwne, czarno-czerwone i zakrzywione. Otoczenie przypominało moje miasto, ale po prostu mi nie pasowało. Nagle poczułam coś na szyi. Wróciłam do domu i próbowałam obudzić tatę. Wtedy naprawdę się obudziłam. Przy jego łóżku. Miałam brudne stopy© ih8pkmn / Reddit
  • Niedawno na naszym OIOM-ie zmarł pacjent. Młody chłopak, chyba przed 20. Niedługo potem pacjenci zaczęli pytać o młodego mężczyznę, który stał w rogu sali, w której zmarł. Wciąż o niego pytają. © Tay0909 / Reddit
  • Dom spokojnej starości. Starsza pani z demencją regularnie opowiada mi o brzydkim mężczyźnie w czarnych ubraniach, który często ją odwiedza. Mówi, że tylko stoi w drzwiach i patrzy na nią pustym spojrzeniem. © SilverfishAnarchy / Reddit
  • Kilka lat temu, gdy mój syn był młodszy, siedziałam przed komputerem i pracowałam. Nagle usłyszałam, że się budzi. Trochę pojęczał i jak każde małe dziecko zawołał: „Maamooo”. Podeszłam do niego, by wziąć go na ręce. Wtedy sobie przypomniałam, że syn spał u moich rodziców. (Mieszkaliśmy w trochę starym domu. Powstał w latach 40. ubiegłego wieku. Wydarzyło się w nim kilka dziwnych rzeczy.) © Cellophaneflours / Reddit
  • Ojciec mojej mamy nigdy nie był przykładnym rodzicem, ale ona wiedziała, że naprawdę ją kochał. Rozwiódł się z moją babcią, a mimo to zawsze wpadał na urodziny z prezentami. Ostatni raz mama widziała go w jej czternaste urodziny. Zmarł nieco później w tym samym roku. Mama zarzeka się na wszystkie świętości, że w dniu jej piętnastu urodzin, w czasie gdy rozczesywała włosy, mała pozytywka, którą dostała od dziadka rok wcześniej, zaczęła sama z siebie grać. Wybrzmiało może 6 lub 7 nut, po czym ucichła. Mama jest święcie przekonana, że to był jej ojciec, i że w ten sposób złożył jej życzenia urodzinowe. © arin-orrison / Reddit
  • Gdy z kuzynem mieliśmy ok 14-15 lat, znaliśmy pewne miejsce, w którym „duch” odpowiadał na wszystkie pytania. Kuzyn wiedział, że można było niepostrzeżenie napisać odpowiedź i postanowił wykorzystać tę sztuczkę na mnie. Nie znałem jej, ale gdy na każde moje pytanie padały poprawne odpowiedzi, zacząłem nabierać podejrzeń. Poprosiłem więc, żeby duch dał jakiś znak na dowód swojej obecności. Kuzyn napisał dla żartu: „Odwróć się” i obaj się odwróciliśmy. Kilka sekund później jeden z plastikowych ptaków, który był wtedy u moich rodziców. zaczął sam poruszać skrzydłami. Nigdy więcej nie poszliśmy w to miejsce. © linkedmemories ​/ Reddit
  • Mój ojciec był w szpitalu. Umierał. Najbliższa rodzina była z nim w sali. Wszyscy, poza moim 3-letnim bratankiem. Jedna ze znajomych zabrała go do pustej sali, żeby poszedł spać w jednym z wolnych łóżek. Ojciec odszedł około 2:00 w nocy. W tym samym czasie znajoma powiedziała, że bratanek nagle usiadł prosto na łóżku i wyraźnie powiedział: „Pa, pa, dziadku”. © mollyjo2518 / Reddit
  • Jeszcze w latach 90. grałem na komputerze w jakąś grę w pokoju gościnnym. Tata przyszedł i chwilę pogadaliśmy, po czym poszedł spać do swojego pokoju. Więc ja wróciłem do gry. Kilka minut później miałem dziwne wrażenie, że coś mnie obserwuje. Spojrzałem w górę i w tym samym miejscu, gdzie był tata, stało coś, co go kształtem przypominało. Było przezroczyste i wyglądało jak mieniący się dym. Przestraszyłem się i to coś zaraz zniknęło. © bur1sm / Reddit
  • Niedawno zmarł mój tata. Któregoś dnia podczas kolacji dziecko mojej szwagierki powiedziało jej, że według mojego taty będzie w stanie naprawić swój dom. Dwa tygodnie później na ich ulicy wybuchł pożar. Ich dom był jednym z wielu, które spłonęły. Jakiś czas później dostali pieniądze od rodziny na budowę nowego domu. © angelof***tism / Reddit
  • W zeszłym roku, gdy sprowadziliśmy się od nowego domu, wydarzyło się kilka dziwnych rzeczy. Tylko ja to wszystko widziałam i słyszałam, a mąż mi nie wierzył. W każdym razie którejś nocy on jest w swoim pokoju do grania, a ja w gościnnym. W pewnym momencie przychodzi do mnie i mówi: „Chciałabyś. Wiem, że to ty”. Nie miałam pojęcia, o czym mówił. Była noc. Odpoczywałam w pokoju gościnnym i oglądałam telewizję. Mąż mówił, że pukałam w jego okno. Podobno byłam po drugiej stronie. Powtarzał to w kółko. To nie byłam ja. © chartito / Reddit

Która z tych historii przestraszyła was najbardziej? Doświadczyliście kiedyś czegoś podobnego? Dajcie znać w komentarzach. Dobrych opowieści z dreszczykiem nigdy za wiele.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia DeeAisha / Twitter

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia

Powiązane artykuły