11 zagadek, które porządnie rozciągną twój mózg

Kiedy robimy zakupy przez internet, ryzyko nabycia rzeczy, która nie będzie na nas pasować, jest szczególnie wysokie — mistrzowskie umiejętności sprzedawców, modelek i fotografów sprawiają, że nawet najbardziej nijaki ciuch wygląda na produkt wysokiej jakości. I oczywiście nie zdajemy sobie sprawy z popełnionego błędu, dopóki nie przymierzymy zakupionego stroju; a co gorsza, niestety często kupujemy rzeczy bez możliwości zwrotu.
Ekipa Jasnej Strony lubi kupować nowe rzeczy, wykorzystując do tego nowoczesne technologie. Aby pomóc wam zaoszczędzić czas i pieniądze, zebraliśmy kilka alarmujących oznak, na które warto zwrócić uwagę, zanim nabędziecie coś online. A w sekcji bonusowej na końcu artykułu znajdziecie kilka ciekawych wskazówek, które są wynikiem naszych doświadczeń z internetowymi zakupami.
Ubrania ze sklepu online prezentowane bez modelki mogą ostatecznie okazać się kompletnym rozczarowaniem, kiedy przymierzymy je na żywo. Nie wiedząc, jak dana rzecz będzie układać się na naszej sylwetce, możemy być zawiedzeni różnymi detalami, których nie było widać wcześniej. Na przykład niektóre wiązania paski na bluzkach, wyglądające świetnie na zdjęciach, w rzeczywistości mogą optycznie powiększać brzuch, a zachwycające falbanki czasami przypominają przestarzałe ozdoby. Dodatkowo, często okazuje się, że rękawy, nie wiedzieć czemu, mają inną długość, niż się spodziewaliśmy.
Modelki, które prezentują ubrania w ekscentrycznych i trudnych do zrozumienia pozach, najwyraźniej mają coś do ukrycia. Choć eksponowane w tych pozach elementy garderoby często wzbudzają w nas silne pragnienie, aby natychmiast je nabyć, ostatecznie ryzykujemy zakup czegoś, co całkowicie różni się od naszych wyobrażeń.
To raczej mało prawdopodobne, że strój, który stworzony został z myślą o wysokich dziewczynach, będzie pasował na te o niższym wzroście i pełniejszych kształtach. Aby uniknąć rozczarowania podczas przymierzania rzeczy ze sklepu internetowego, warto zwrócić uwagę nie tylko na wzrost, ale też rodzaj sylwetki modelki i jej typ urody — coś, co idealnie pasuje do jednej osoby, może wyglądać zupełnie inaczej na kimś o innej sylwetce.
Zdjęcie modelki, która swoją ręką przykrywa część stroju, może wiele zdradzić na temat jakości prezentowanych ubrań. Dłonie zasłaniające dekolt albo talię mogą być próbą zamaskowania nieudanego wycięcia przy szyi, marszczenia się tkaniny przy rozciąganiu albo problematycznego kroju.
Sprzedawcy prowadzący niskobudżetowe sklepy internetowe nie bez powodu wykorzystują do zdjęć luksusowe wnętrza i z upodobaniem stosują Photoshopa — dzięki temu mogą optycznie zmienić nawet produkty najniższej jakości w takie, które ładnie się prezentują, przynajmniej na ich stronie.
Odwracając naszą uwagę ciekawymi detalami wnętrza, doświadczeni sprzedawcy wzmagają nasze zainteresowanie zdjęciem, na którym ukazany jest element garderoby. Tak oto produkt słabej jakości ląduje w naszej skrzynce pocztowej.
Źle przycięte zdjęcia są nie tylko źródłem naszej dezorientacji, ale też pomagają sprzedawcy ukryć przed nami staromodny krój i wzór danej rzeczy. Kostium pokazany na takich zdjęciach tylko powyżej linii talii lub bioder może w rzeczywistości mieć przykrótkie spodnie albo niemodny krój.
Czasami wybory stylistów ze sklepów internetowych mogą być bardzo mylące — na nudny i mało charakterystyczny wzór jednej rzeczy nakładają drugą z printem i w jaskrawym kolorze. W takim przypadku zaczyna nam się podobać nie tyle część garderoby, którą chcemy kupić, co stylizacja jako całość. Odtworzenie tego wyglądu będzie możliwe tylko, jeżeli kupimy cały zestaw ubrań ze zdjęcia.
Poza wszystkimi wyżej wymienionymi rzeczami, jako zagorzała miłośniczka zakupów w sklepach internetowych, pragnę podzielić się kilkoma własnymi uwagami na temat kupowania rzeczy online.
Jak często kupujecie rzeczy przez internet? Który rodzaj zakupów jest dla was bardziej wygodny — internetowy czy tradycyjny?