Dziewczynka, która zaginęła na 6 lat, w końcu została odnaleziona
Nagłe zniknięcie 9-letniej Kayli złamało serce jej taty i wywróciło jego życie do góry nogami. Dziś, w wieku 15 lat, zaginiona dziewczynka została odnaleziona, a jej historia przyprawiła nas o gęsią skórkę.
Kayla zniknęła na noc.
W 2017 roku Kayla została „porwana” przez swoją matkę Heather Unbehaun, która wówczas nie sprawowała nad nią opieki.
W wywiadzie udzielonym dwa lata po zniknięciu Kayli, jej zdruzgotany ojciec Ryan podkreślił, że matka miała spędzać z córką co drugi weekend.
Ryan przypomniał sobie, że Heather opiekowała się dzieckiem w weekend przed 4 lipca, który wypadał we wtorek i był to dzień świąteczny. Ryan zasugerował więc przedłużenie pobytu Kayli u jej mamy. Dziewczynka miała zostać z nią jeszcze w poniedziałek i wtorek, a w środę ojciec zamierzał ją odebrać.
Kiedy Ryan przyjechał w środę odebrać dziecko, rodzina powiedziała mu, że matka i córka nie wróciły z wycieczki.
Odnalazła się cała i zdrowa.
Pewna osoba zidentyfikowała Kaylę w centrum handlowym i nastolatka została sprowadzona z powrotem do domu swojego ojca, 6 lat po zaginięciu. Matkę, która ma obecnie 40 lat, zatrzymała policja.
Ojciec jest przeszczęśliwy, że jego córka wróciła bezpiecznie do domu. Podziękował również obserwatorom strony Bring Kayla Home na Facebooku za podtrzymywanie ich historii przy życiu.
Na koniec tata podkreślił: „Prosimy o prywatność, gdyż poznajemy się na nowo i jeszcze próbujemy się w tym odnaleźć”.
Zaginięcie ukochanej osoby lub członka rodziny musi być jednym z najtrudniejszych doświadczeń, z jakimi człowiek może się zmierzyć. Kiedy jednak naszego bliskiego udaje się odnaleźć, odczuwamy tak ogromnie szczęście, że aż chcemy podzielić się nim ze światem.