Moja dziewczyna poszła do klubu i mnie zablokowała, gdy rozpaczliwie prosiłem ją o pomoc

Oświadczyny na czyimś ślubie to dość popularna, ale jednocześnie kontrowersyjna praktyka. Niektórzy uważają taki gest za „wyjątkowy”, ale inni twierdzą, że w ten sposób młoda para schodzi na drugi plan. Właśnie taka sytuacja przydarzyła się pewnemu użytkownikowi Reddita. Był wściekły, że musiał oglądać oświadczyny brata na swoim ślubie, więc później chętnie skorzystał z szansy na zemstę.
Mój brat stwierdził, że chciałby oświadczyć się swojej dziewczynie na moim ślubie. Nie zgodziłem się na to, tłumacząc, że to ma być dzień tylko dla mnie i dla mojej żony. Nie chcieliśmy, żeby coś nas rozpraszało.
Moja mama się oburzyła i stanęła po jego stronie. Twierdziła, że brat po prostu chce, aby daleka rodzina była obecna przy oświadczynach. Nie przejąłem się tym i ostrzegłem go, że jeśli faktycznie będzie próbował się oświadczyć, zostanie wyproszony z imprezy.
On jednak stał przy swoim i poprosił swoją partnerkę o rękę na moim weselu. Moja mama z kolei zagroziła, że jeśli go wyrzucę, ona też sobie pójdzie.
Byłem wściekły.
Wesele mojego brata odbyło się w zeszły weekend. Zamiast wznieść typowy toast, ogłosiłem, że spodziewamy się z żoną pierwszego dziecka. To była moja zemsta.
Nasza mama się rozgniewała, ale babcia ją uciszyła. Dużą część przyjęcia spędziliśmy na rozmowach o naszym dziecku z rodziną, której nie widzieliśmy od dłuższego czasu.
Później moja mama oskarżyła mnie, że próbowałem odciągnąć uwagę od mojego brata. Wtedy przypomniałem jej, jak mi groziła, że wyjdzie z mojego wesela. Mam na to dowody w postaci wiadomości tekstowych. Zrobiła się jeszcze bardziej wściekła.
Przytoczony wyżej post stał się viralem na Reddicie i zebrał ponad 40 tysięcy komentarzy. Większość użytkowników poparła autora:
Niektórzy internauci uważają jednak, że w tej sytuacji nikt nie postąpił słusznie:
Dla większości ludzi ślub jest najważniejszym wydarzeniem w całym życiu, nic więc dziwnego, że nowożeńcy, a zwłaszcza panny młode, chcą, aby wszystko było absolutnie doskonałe. Podczas gdy niektóre kandydatki na żonę tolerują różne błędy i niedociągnięcia, inne mogą być drażliwe nawet na zupełne błahostki. W takich okolicznościach presja jest duża, dlatego trzeba się pilnować, bo nieświadomie możemy zajść pannie młodej za skórę.