„Nie musisz regularnie się golić, aby nosić bikini” — twierdzą dwie kobiety i wywiązuje się debata
Gdy na zewnątrz robi się cieplej, wiele kobiet gorączkowo usuwa owłosienie z ciała, bo przecież wkrótce zacznie się plażowanie i noszenie odsłaniających kreacji. W kontrze do takiego myślenia stoją dwie młode kobiety, które uważają, że posiadanie gładkiej, pozbawionej włosów skóry wcale nie powinno być koniecznością, a raczej jedną z opcji.
Sara Puhto i Bella Davis to dwie influencerki i propagatorki ciałopozytywności.
Sara Puhto i Bella Davis mogą pochwalić się tysiącami obserwujących na swoich instragramowych profilach, na których szerzą treści dotyczące akceptacji własnego ciała i jego niedoskonałości. Pragną, żeby kobiety kochały same siebie i czuły się pewnie we własnej skórze, bez względu na to, co myśli o nich społeczeństwo.
Niedawno wywołały spore poruszenie, deklarując, że golenie na plażę powinno być wyborem, a nie obowiązkiem.
Kobiety opublikowały ostatnio kolaż przedstawiający ich ciała w strojach kąpielowych, z nieogolonymi okolicami bikini. „Golenie, woskowanie lub zapuszczanie włosów na ciele to twój osobisty wybór” — czytamy we wpisie. „Nie ma czegoś takiego jak niewłaściwy wygląd. Nie jesteś nikomu winna gładkiego, idealnego, bezwłosego ciała!”
Ich post szybko podbił internet i zebrał ponad 40 tysięcy polubień oraz kilkaset komentarzy. Jednak nie wszystkie kobiety zgodziły się z dwiema influencerkami.
Ich wpis podzielił opinię publiczną, o czym świadczą zróżnicowane komentarze.
„Nigdy nie założyłabym bikini z tak owłosioną linią bikini, nigdy, nawet gdyby mi zapłacono” — wyraziła swoją dezaprobatę jedna z osób. „Nie, nie, nie...” — napisała kolejna komentująca. Jednak większość ludzi wyraziło opinię, że przesłanie Puhto i Davis było niezwykle potrzebne. „Takie posty o owłosieniu na ciele wiele dla mnie znaczą, ponieważ sama mam go sporo, a wiedza, że nie jestem w tym sama, mnie pociesza” — wyznała jedna z kobiet.
„To kuriozalne, że musimy normalizować coś, co jest normalne” — wtrąciła inna kobieta. „Przechodzę przez cykl woskowania/golenia i miewam okresy, w których wszystko jest owłosione. Nauczyłam się akceptować oba stany i jest to mój osobisty wybór, za którym stoi wiele różnych powodów, tak jak za wyborem pełnych butów lub adidasów” — napisała kolejna osoba.
W dzisiejszych czasach coraz więcej kobiet rezygnuje z maszynki do golenia i zaczyna myśleć o depilacji ciała jako o indywidualnej preferencji.