20 osób, które zrozumiały, że życie jest zbyt krótkie, by spędzić je w znienawidzonej pracy

Ciekawostki
2 lata temu

Mnóstwo osób regularnie myśli o zmianie zawodu, ale jednocześnie dzień w dzień wykonuje tę samą, nielubianą przez siebie pracę. Strach przed rozpoczynaniem wszystkiego od początku lub popełnieniem błędu, a także presja otoczenia zniechęcają nawet osoby, które mają duże szanse na odniesienie sukcesu w nowej dziedzinie. Na szczęście zdarzają się też odważni ludzie, znajdujący w sobie dość siły, by na przekór rutynie porzucić męczące ich zajęcie i zacząć robić to, co naprawdę kochają.

Na Jasnej Stronie bardzo podziwiamy osoby, które nie boją się zmieniać siebie i w każdej chwili potrafią się przebranżowić. Dlatego chcemy opowiedzieć wam kilka inspirujących historii — udowadniają one, że wszystko jest możliwe, wystarczy tylko się postarać!

  • Mój ojczym był normalnym człowiekiem, szył kapelusze i jeździł taksówką. Pewnego dnia znalazł w domu farby i zaczął tworzyć modernistyczne obrazy. Czy nadal uważacie, że w którymś momencie jest już za późno, by zacząć robić to, co się lubi? © mementomorrigan / Twitter
  • Moja mama pracowała jako programistka w państwowej instytucji, ale w latach 90. przestano jej płacić pensję i razem z ojcem musieli zacząć sprzedawać rzeczy na targu. Założyli sklep z chemią gospodarczą i prowadzili go przez prawie 20 lat. Kiedy został zamknięty (bo trudno było im konkurować z dużymi sieciówkami), moja mama w wieku 60 lat została masażystką. Okazało się, że zawsze chciała wykonywać pracę manualną i lubi uczyć się nowych rzeczy o anatomii człowieka. Jest szczęśliwa, gdy dzięki jej pracy czują się lepiej. W ciągu zaledwie 4 lat stała się niezwykle wziętą specjalistką. Jestem z niej bardzo, bardzo dumna. © OlgaBeshley / Twitter

„Przez 15 lat służyłem w wojsku, a teraz jestem manikiurzystą”.

Moja była dziewczyna prowadziła kursy z pielęgnacji paznokci. Kiedyś mnie to zainteresowało i pomyślałam, że ja też mógłbym nauczyć się to robić. I tak się zaczęło. Zdobyłem certyfikat i teraz zajmuję się paznokciami w salonie kosmetycznym. Całkiem nieźle mi to wychodzi!
  • Urodziłam się i wychowałam w małej wiosce. Jakoś zdobyłam wykształcenie, a potem zaczęłam pracować jako kasjer-sprzedawca. Jakkolwiek śmiesznie by to nie brzmiało, to reforma emerytalna popchnęła mnie do życiowych zmian. Zdałam sobie sprawę, że będę musiała pracować jeszcze bardzo długo, więc powinnam zacząć robić to, co naprawdę lubię, czyli programować. Zaczęłam kształcić się w internecie, czytałam książki i oglądałam filmy przybliżające tę dziedzinę. Poświęcałam na to cały swój wolny czas, którego i tak było bardzo mało, bo musiałam pracować, a do tego miałem jeszcze małą córeczkę. Kiedy zaczęłam szukać nowej pracy, ciągle dostawałam odmowy, jedną po drugiej. Prawie się poddałam i w mojej głowie pojawiła się myśl: „Komu niby jest potrzebna 30-letnia kobieta jako początkująca programistka?”. W pewnym momencie dowiedziałam się jednak, że moje CV było po prostu źle skomponowane. Jak tylko je poprawiłam, firmy same zaczęły do mnie dzwonić i zapraszać na rozmowy kwalifikacyjne. Teraz mijają 3 miesiące, odkąd zaczęłam pracować jako programistka, a mój nowy zawód bardzo mi się podoba. Najważniejsze jest to, że kiedy idę rano do pracy, nie myślę o tym, jak bardzo jestem nią zmęczona, tylko czuję się szczęśliwa! © Poxynik / Pikabu

„Ja i moja mama kończymy dzisiaj studia!”

  • Pracowałem kiedyś na dwa etaty — jako kierownik magazynu i sprzedawca hurtowy na targowisku. Harowałem 7 dni w tygodniu, bo nawet jak teoretycznie miałem dzień wolny, to i tak musiałem przyjść do pracy, żeby przyjąć towar. Moje zarobki były niewielkie, a odpowiedzialność duża. Pewnego razu przyjaciel zapytał mnie, czy nie chciałbym zostać masażystą (potrafiłem już robić masaż klasyczny, ponieważ w przeszłości ukończyłem specjalne kursy). Pomyślałem więc: „Dlaczego nie?”. Teraz pracuję w tym zawodzie i pomagam ludziom w powrocie do zdrowia po udarze. To wspaniałe uczucie, kiedy jakaś część ciała, na przykład ręka lub noga, która przez długi czas nie funkcjonowała prawidłowo, zaczyna wracać do zdrowia. Nie potrafię tego wyrazić słowami! © GAARA90 / Pikabu
  • Pracowałem jako główny księgowy do 40. roku życia. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że moje życie mija, a ja zupełnie nie czuję swojej pracy. Ciągle towarzyszyły mi liczby i raporty, które wirowały w mojej głowie. Przez mniej więcej 5 lat nie mogłem się zrelaksować psychicznie, dlatego postanowiłem rzucić ten zawód, kupiłem narzędzia i zacząłem naprawiać mieszkania. Zarabiam te same pieniądze, ale mam o wiele więcej wolnego czasu. © Overheard / VK
  • Oto Siergiej Gilew. Ma 40 lat. Przez 9 lat pracował jako menedżer ds. treści na portalu Sports.ru. Kiedy miał 32 lata, postanowił wziąć lekcje aktorstwa. Najpierw otrzymywał przypadkowe angaże tu i ówdzie, ale latem 2020 roku zagrał bardzo ważną rolę czarnego charakteru w najpopularniejszym wówczas serialu telewizyjnym pt. Chiki© yurydud / Instagram
  • Moja ciotka ukończyła geografię i zawsze pracowała w dziedzinie geologii, ale kiedy miała 40 lat, postanowiła zmienić coś w swoim życiu. Nauczyła się hiszpańskiego i przez 6 miesięcy pracowała w Meksyku. Teraz kończy studia magisterskie na filologii jako nauczycielka języka rosyjskiego dla obcokrajowców i jednocześnie wychowuje córkę. © blackthorn_g / Twitter
  • Mój przyjaciel ukończył studia finansowe w 2003 roku. Pracował w banku i z powodzeniem piął się po szczeblach kariery. Ale wtedy zrozumiał, że jego prawdziwą życiową misją jest medycyna. Dostał stypendium na studia na uniwersytecie medycznym i uczył się tam przez 7 lat. Teraz pracuje jako chirurg robotyczny — wymienia zużyte stawy na tytanowe i przywraca ludziom radość życia bez ograniczeń. © Dobriak81 / Pikabu

„Moja mama ukończyła studia doktoranckie z pracy socjalnej. Chciała zrobić to przed 60. rokiem życia i udało jej się z rocznym zapasem”.

  • Nigdy nie marzyłam o wielkim weselu, ale właśnie to wydarzenie zmieniło moje życie. Przed ślubem przez 8 lat pracowałam w finansach i nie znosiłam tego. Potem poznałam mojego przyszłego męża, on mi się oświadczył i zaczęliśmy planować wesele (organizacja w większości spoczywała na moich barkach). Tak bardzo spodobał mi się cały ten proces, że postanowiłam wrócić do nauki, a następnie zmieniłam pracę i przeniosłam się do agencji ślubnej. Teraz jestem organizatorką ślubów! I niezmiernie się cieszę, że nie bałam się zmian. © Overheard / VK
  • Po tym, jak wyemigrowałem do innego kraju i straciłem możliwość pracy w swoim zawodzie, zacząłem malować. Miałem wtedy 33 lata. Jestem artystą-samoukiem, ale w ciągu 4 lat stałem się pełnoetatowym malarzem. To moje jedyne źródło dochodu i całkiem nieźle sobie radzę. © ThistleArts / Twitter

„Zanim mój tata został fryzjerem, przez 14 lat pracował jako ekonomista. Dziś jego grafik jest wypełniony z miesięcznym wyprzedzeniem”.

  • W wieku 31 lat rzuciłem pracę w sprzedaży i zająłem się projektowaniem interfejsów. Poszedłem na kilka kursów, odbyłem staż w pewnej firmie i już w niej zostałem. Minęły dwa lata, odkąd zacząłem czuć się jak szczęśliwy człowiek. © antonstvo / Twitter

„Sprzedawanie komputerów odnowionych w moim garażu traktowałem na początku jako hobby, ale później zamieniło się to w udany dodatkowy biznes. Sprzedaję co najmniej 5 urządzeń w tygodniu!”

  • Przez długi czas pracowałem w sprzedaży — zaczynając od dysków i telefonów komórkowych, a kończąc na sprzęcie wodnym. Przez swoją ostatnią pracę nabawiłem się nerwicy i depresji, źle sypiałem, a mój stan zdrowia coraz bardziej się pogarszał. To miejsce sprawiało, że było mi niedobrze — dosłownie i w przenośni. Myśl, że znowu będę musiał siedzieć w tym biurze doprowadzała mnie do rozpaczy. Dlatego odszedłem. Po dwóch tygodniach spędzonych w domu natknąłem się na ofertę pracy dla kowala w pewnym zakładzie. I wkrótce potem moje życie bardzo się zmieniło. Tak, ten zawód jest trudny i niebezpieczny, ale dzięki niemu udało mi się odzyskać wewnętrzny spokój i wiarę w siebie. Zainteresowałem się komputerowym sterowaniem numerycznym i zacząłem studiować tę „mroczną” sztukę. I teraz wstaję ze świadomością, że chodzę do pracy radosny i że czekam na jej rozpoczęcie, nawet jeśli jest niełatwa. Śpię wspaniale, mój wystający brzuszek i chude ramiona zniknęły, nowo wyrobione mięśnie zastąpiły tłuszcz, a ogólne samopoczucie znacznie się poprawiło. A najważniejsze jest to, że zobaczyłem siebie z nowej perspektywy. Początkowo bałem się zmiany zawodu, ale nigdy nie żałowałem, że podjąłem taką decyzję. © Abadonna88 / Pikabu

Czy znacie ludzi, którzy nie bali się przebranżowić, mimo że dotychczasowy zawód wykonywali już od jakiegoś czasu? A może sami macie takie doświadczenia?

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia kuzmin_anton_ifbb / Instagram

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły