10 zasad, których musi przestrzegać służba w Pałacu Buckingham

Ciekawostki
3 lata temu

Na pierwszy rzut oka życie w pałacu z rodziną królewską to bajka, choć służba Jej Królewskiej Mości niekoniecznie zgodziłaby się z tym stwierdzeniem. Wydaje się, że pokojówki i służący dostąpili wielkiego zaszczytu, jednak uciążliwe i nietypowe zasady, których muszą przestrzegać, odzierają nas z tego złudzenia.

Ekipa Jasnej Strony jest zaskoczona licznymi przepisami, jakie rodzina królewska przewidziała dla swojej służby, a zdradzimy wam tylko te najdziwniejsze. Dowiecie się też, jaki test należy zdać, aby otrzymać pracę w Pałacu Buckingham.

1. Sprzątanie podłóg

Przed 10 rano służba w pałacu nie może używać odkurzacza do czyszczenia wykładzin. Dlatego najczęściej są one po prostu zmiatane. Zasada ta obowiązuje, aby personel sprzątający nie budził członków rodziny królewskiej o zbyt wczesnej porze.

2. Chodzenie po dywanach

Zabronione jest stąpanie po środkowej części dywanu, po której mogą chodzić tylko przedstawiciele monarchii. Na korytarzach służba przemieszcza się wyłącznie przy ścianie. W ten sposób chroni się wykładziny i zapobiega zostawianiu na nich zbędnych śladów.

3. Serwowanie kawy

Rodzina królewska ma swoje przywileje, do których zalicza się możliwość picia kawy serwowanej w srebrnym dzbanku. Jedna pokojówka jest odpowiedzialna za przelanie kawy z podgrzewacza do dzbanka ze szczerego srebra. Następnie przekazuje go innej służącej, która trzyma tacę. Ta z kolei podaje ją królowej, która siedzi dosłownie kilka metrów obok.

4. Planowanie aktywności

Niania jest odpowiedzialna nie tylko za opiekę nad dziećmi, ale również za wymyślanie i podpowiadanie całej rodzinie nowych pomysłów. Oczekuje się od niej, że będzie im radzić, jak powinni spędzać ze sobą czas.

5. Układanie włosów

Członkowie rodziny królewskiej muszą przez cały czas wyglądać zjawiskowo. Dlatego fryzjer ma być dostępny od ręki, czyli 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu. Przykład? Stylista fryzur musiał być na miejscu, aby dopilnować, by księżna Kate miała idealną fryzurę zaraz po porodzie.

6. Niewidzialna służba

Jedna z wielu zasad obowiązujących służących w Pałacu Buckingham zakłada, że nie może być ich widać ani słychać. Muszą dbać o to, aby nie rozpraszać uwagi i nie przeszkadzać. Mają po prostu wtapiać się w otoczenie, jakby byli niewidzialni.

7. Służba księcia Karola

Książę Karol niewiele rzeczy robi sam. Służący przygotowują mu ubrania z prawą i lewą skarpetą w odpowiednim miejscu. Rozkładają ręcznik, aby tylko usiadł i sam się nim owinął. Służba wyciska mu nawet pastę na szczoteczkę do zębów.

8. Podawanie płatków królowej

Królowa życzy sobie, aby płatki podawano jej w plastikowej miseczce przeznaczonej do przechowywania różnych produktów. Uważa bowiem, że ten pojemnik dłużej utrzymuje świeżość artykułów spożywczych. Monarchini ma też swoje ulubione płatki — Special K marki Kellogg’s.

9. Składanie dziecięcych pieluch

Od królewskich niań wymaga się jeszcze jednej rzeczy — odpowiedniego składania pieluch tetrowych. Mimo że w obecnych czasach wydaje się to niezbyt potrzebne i nieco staroświeckie, nianie i tak muszą nauczyć się to robić. Nie wiadomo tylko, czy książęce dzieci nadal z nich korzystają.

10. Nianie noszą specjalny strój

Na szczególne okazje, jak chrzciny czy śluby, nianie zakładają staromodne kostiumy w stylu Mary Poppins. Na ten strój składa się melonik, białe rękawiczki i jasnobrązowa sukienka. Ubiór ten przyciąga uwagę, dlatego nianie nie noszą go na co dzień. Zazwyczaj zakładają normalne rzeczy i trudno je odróżnić od członków rodziny królewskiej.

Bonus: aby otrzymać tę pracę, trzeba zdać dziwny test

Jest jedna zasadnicza różnica między pokojówką ubiegającą się o pracę w 5-gwiazdkowym hotelu a chętną na podobne stanowisko w Pałacu Buckingham. Mianowicie rodzina królewska organizuje test weryfikujący dbałość kandydatów o szczegóły, w ramach którego trzeba dostrzec martwą muchę na dywanie lub kominku.

Gdy nieżywy owad zostaje umieszczony na swoim miejscu, kandydata lub kandydatkę zaprasza się do pokoju, dając im czas na rozejrzenie się po pomieszczeniu. Oczekuje się, że dana osoba schyli się i go podniesie, co oznacza, że pomyślnie przeszła sprawdzian i zapewniła sobie pracę u królowej. Jednak statystycznie muchę zauważa tylko 10 osób, a zaledwie jedna ją podnosi.

Co sądzicie o tych zasadach? Chcielibyście należeć do królewskiej służby? Myślicie, że udałoby wam się zdać test „martwej muchy”?

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia EDDIE MULHOLLAND/AFP/East News

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły