14 osób, którym drga powieka na samą myśl o pośrednikach nieruchomości

Ciekawostki
dzień temu

Kupno, sprzedaż lub wynajem domu czy mieszkania to stresujące doświadczenie. Ale kiedy w grę wchodzą pośrednicy, często sytuacja gmatwa się jeszcze bardziej. Niektórzy z nich robią, co chcą, bo „oni wiedzą lepiej”. A najgorsze jest to, że ci „profesjonaliści” często znają się na nieruchomościach tak, jak kot na fizyce kwantowej. Sprawdzone w praktyce!

  • Moi teściowie sprzedają mieszkanie. Ja zajmuję się pokazywaniem. We wszystkich ogłoszeniach piszę: „Pośrednikom dziękujemy”. Ustawiłem cenę poniżej rynkowej.
    Na drugi dzień dzwoni kobieta i mówi: „Jestem zainteresowana, chętnie zobaczę to mieszkanie”. Na miejscu okazało się, że nie tylko jest agentką, ale też przyprowadziła ludzi, by obejrzeli moje mieszkanie. I mówi im, że cena jest o 20 tysięcy niższa. Pytam, co się dzieje, a ona odpowiada, że ustaliłem za wysoką cenę, a jej jest w sam raz.
    Jestem z natury spokojny, ale wtedy naprawdę się zdenerwowałam. Odesłałem agentkę i jej klientów. Mniej więcej tydzień później znów dostałem telefon od tej kobiety, która upierała się przy sprzedaży mieszkania po cenie, którą podała wcześniej. Warto tu dodać, że mieszkanie było wystawione na sprzedaż poniżej ceny rynkowej o 10%. Więc po prostu powiedziałam jej, żeby dała sobie spokój.
    Minął kolejny tydzień, podczas którego otrzymałem dziesiątki telefonów od różnych pośredników upierających się, że moja cena jest za wysoka. Odpierałem te ataki najlepiej, jak potrafiłem. W końcu mieszkanie kupili ludzie za kwotę, której sobie życzyłem. Powiedzieli mi, że najpierw zwrócili się do pośredników w handlu nieruchomościami, pokazano im zdjęcia mojego mieszkania i zażądali za nie znacznie więcej. Tyle że nie mieli takich pieniędzy. © Vikki96 / Pikabu
  • Szukam mieszkania do wynajęcia. Dzisiaj zadzwoniła do mnie agentka nieruchomości i zaczęła zadawać pytania.
    Gdy dowiedziała się, że jestem singlem, będę mieszkać z psem i, o zgrozo, szukam w pełni umeblowanego lokalu, życzyła mi powodzenia i poradziła, żebym przemyślał ponownie swoje warunki. Wynajmujący nie lubią kawalerów, nie lubią też zwierząt. Co za dyskryminacja! © Overheard / Ideer
  • Kupujemy mieszkanie, posiłkując się kredytem hipotecznym. Znaleźliśmy świetną opcję i następnego dnia wpłaciliśmy zaliczkę. Pośrednicy byli zaangażowani po obu stronach.
    Po półtora miesiąca zwlekania i zbierania dokumentów od sprzedającego w końcu oznajmiono nam, że nie chcą mieć z nami do czynienia, bo „znaleźli bogatszego kupca z gotówką”. Mam nadzieję, że ktoś ich oszuka w ten sam sposób! © Overheard / Ideer
  • Obecnie szukam domu i oglądałem już wiele nieruchomości. Jestem zdumiony, jak kiepscy są agenci w faktycznej sprzedaży. Większość z nich to jedynie ludzie otwierający drzwi, a niektórzy naprawdę są szczególnie utalentowani, od czasu do czasu wypowiadając ogólne stwierdzenia typu: „Całkiem niezły metraż, prawda?”. Chodzi o domy w cenie 700-900 tysięcy funtów, a mimo tak wysokiego ewentualnego wynagrodzenia wkładają niewiele wysiłku, aby faktycznie się zaangażować.
    Kiedy przyjechaliśmy, jedna agentka czekała na zewnątrz. Otworzył drzwi, a następnie powiedział, żebyśmy się rozejrzeli. Po oprowadzeniu zadałem jej 4 pytania dotyczące domu, a na każde z nich odpowiedziała po prostu: „Musicie zadzwonić do biura”.
    W przypadku jednego domu złożyliśmy ofertę, która została odrzucona i zamiast próbować pośredniczyć w sprzedaży, po prostu życzyli powodzenia w poszukiwaniach i odłożyli telefon. Zero wysiłku, aby chociaż spróbować coś zaoferować. Czy popadają w samozadowolenie, ponieważ domy po prostu sprzedawały się same w ciągu ostatnich kilku lat? © Common-Sandwich2212 / Reddit
  • Przyjechałem na czas — przed agentem nieruchomości — zapukałem do drzwi i okazało się, że mieszka tam lokatorka, która nie miała pojęcia, że odbywają się prezentacje! Wpuściła mnie do środka i zaproponowała filiżankę kawy, ale odmówiłem.
    Następnie przybył agent z inną parą, upomniał mnie, że wszedłem samodzielnie, a potem oprowadził parę i całkowicie mnie zignorował! Pewnie dlatego, że kupowałem w pojedynkę. Szokujące! © SpaceDementia6 / Reddit
  • Moja mama poznała sąsiada, który okazał się pośrednikiem w handlu nieruchomościami i od razu namówił nas na kupno mieszkania. Próbowałam odwieść mamę od tego pomysłu. Dopiero co dostałam słabo płatną pracę, ona była bezrobotna i nic nie rozumiałyśmy o nieruchomościach.
    I oto dziś patrzymy na naszą „kawalerkę” — a raczej pokój w akademiku. Pokój, w którym 4-osobowa rodzina będzie spać i jeść. Pokój, za który będziemy musiały płacić przez 12 (!) lat. Płaczę, błagam mamę, żeby zmieniła zdanie, ale ona powtarza: „Damy radę”.
    Nowy budynek się sypie, codziennie coś się psuje. W międzyczasie ten agent oszukał jeszcze kilkanaście osób. W końcu moja mama się opamiętała i przyznała, że dała się nabrać. A ja... przestałam ją szanować. Teraz wszystko mnie wkurza. © Overheard / Ideer
  • Byłem wprost oszołomiony, kiedy zobaczyłem moje mieszkanie na stronie agencji nieruchomości! Zadzwoniłem do nich i umówiłem się na prezentację.
    W wyznaczonym dniu agent dzwoni: „Jestem w pobliżu”. Odpowiadam: „Dobrze, czekam tu”. I wtedy zacząłem ochrzaniać tego faceta przez jakieś 5 minut. Ze smutną miną odwrócił się i odjechał. © Nieznany autor / Pikabu
  • Trudno mi zrozumieć, co oni właściwie robią. Obecnie sprzedaję swoje mieszkanie, ale poza wystawieniem kilku zdjęć na stronie internetowej, nie wiem, jak pomagają mi w sprzedaży? Wygląda to na naprawdę pasywny system, który jest totalnie zabetonowany. © adm010 / Reddit
  • Właśnie przygotowuję się do przeprowadzki z rodziną i rozglądam się za różnymi opcjami. To było szalone! Zamieścili zdjęcie świeżo wyremontowanego mieszkania, ale kiedy przyjechaliśmy... rzucili zdawkowo, że mieszkanie było takie 5 lat temu, a cena jest jak za nowe!
    Byliśmy gotowi zapłacić odpowiednią cenę za komfort. A teraz jesteśmy zmęczeni tym cyrkiem. © Overheard / Ideer
  • Następnym razem, gdy będę sprzedawała mieszkanie, zamierzam skorzystać z jednej z platform samoobsługowych i samemu prezentować lokal. Wielu agentów nic sobą nie reprezentuje, a pobiera duże honoraria! © Working_Turn_6625 / Reddit
  • Mam już dość tych pośredników! Nie mogę tego znieść! Szukaliśmy mieszkania przez 6 miesięcy. Sami.
    Warunki nie są sprecyzowane, trzeba dzwonić do wszystkich. Potem oddzwaniają i oferują coś innego, deweloperem okazuje się inny agent. Kiedy to się skończy? © Overheard / Ideer
  • Nasz górny budżet to około 900 tysięcy; ogłoszenia są napisane w tragiczny sposób. Niektórzy ledwo pofatygowali się napisać jakie pokoje ma dom, nie mówiąc już o cechach/wielkości itp. Po prostu tego nie rozumiem! © NoData4301 / Reddit
  • Mam psa, Staffy’ego, zupełnie nieagresywnego i czułego w stosunku do wszystkich. Kupujący mieszkanie przyszli do mnie z pośredniczką. Aby nie straszyć ludzi, zamknęłam pieska w klatce.
    Pośredniczka, wchodząc do pokoju i widząc psa, zaczęła dosłownie na mnie krzyczeć, że to niebezpieczna rasa i że zwierzę należy uśpić. Ona ma yorki i yorki „są fajne”. Jak w ogóle może mówić takie rzeczy? © Overheard / Ideer
  • Całe życie mieszkałam w małym miasteczku w szarych, nudnych klockach z brzydkimi wejściami. Obserwuję w internecie pośrednika nieruchomości, który sprzedaje mieszkania na luksusowych osiedlach i jego wpisy są dla mnie jak fantastyka.
    Nie wierzę, że to prawdziwe zdjęcia, że mieszkają tam zwykli ludzie, a nie gwiazdy filmowe, i że da się tak żyć. Kosmici wydają mi się bardziej realni niż białe kafelki na klatce schodowej. © Overheard / Ideer
Zobacz, kto jest autorem zdjęcia Unknown author / Pikabu

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły