15 osób, które zachowały się tak nietypowo, że udało im się zaskoczyć wszystkich

Ludzie
2 miesiące temu

Czasami nie sposób odgadnąć, jak zachowa się druga osoba w najzwyklejszej sytuacji. Przyszła teściowa może znielubić cię od pierwszego wejrzenia, pracownik działu kadr może zadać ci kilka naprawdę dziwnych pytań na rozmowie kwalifikacyjnej, a stateczny urzędnik w garniturze może zacząć wykonywać figury baletowe. A nam pozostaje tylko opisać to wszystko w internecie.

  • Moja żona jest niesamowicie porządnicka. Ale zauważyłem, że kiedy kończy jej się papier toaletowy, po prostu bierze nową rolkę i kładzie ją na starej. Zapytałem ją, dlaczego to robi. Odpowiedziała: „To jedyna rzecz, w której pozwalam sobie na lenistwo”. Myślę, że to zabawne. © Human-Magic-Marker / Reddit
  • Dla mojego przyszłego męża matka była autorytetem i przed spotkaniem z nią strasznie się denerwowałam. Kiedy przyjechaliśmy do niej, spojrzała na mnie i od razu oznajmiła: „Nie lubię cię”. Bez zakłopotania odpowiedziałam: „Cóż, poznajmy się lepiej. Może później zmieni pani zdanie”. A ona nagle się roześmiała: „Jesteś odważną dziewczyną. Dobrze, zobaczymy”. Fakt, że się nie obraziłam, ale zareagowałam spokojnie, pozwolił nam normalnie się komunikować. Co więcej, teraz ona i ja jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami! Mój mąż czasami żartuje, że udało mi się zdobyć jej serce swoją szczerością i niezłomnością. © Mamdarinka / VK
  • Moi sąsiedzi to starszy biznesmen i jego piękna żona, 15 lat młodsza, zawsze na obcasach i skupiona na sobie. Sąsiad ma małą grządkę z warzywami: lubi tam kopać, nie ufa nikomu innemu. Ale coś mu się stało w plecy, nie mógł chodzić. Jego żona zmieniła więc markowe ubrania na stary dres i pieliła ogórki, wiązała je, wyrywała chwasty, podlewała wszystko. Sąsiad pokazał nam nawet nagranie, które zrobił. © Overheard / Ideer
  • Kiedyś wyjechałam z domu na tydzień i martwiłam się, jak mąż sobie beze mnie poradzi. Od dnia ślubu nawet naczyń nie umył! Wróciłam i prawie padłam: podłogi czyste, aż skrzypią. Okazało się, że zaradny mąż kupił robota odkurzającego. Weszłam do kuchni, a tam idealnie czyste talerze. Byłam kompletnie oszołomiona i zapytałam, czy kupił zmywarkę. Nie, on po prostu znalazł sztuczkę w internecie. Owijał talerz foliową torebką i jadł z niej. Następnie ją wyrzucał, a naczynia pozostawały czyste. © Nie każdy to zrozumie / VK
  • Poszłam na randkę z facetem, którego naprawdę lubiłam. Zrobiłam piękny makijaż i ubrałam się idealnie! Ale nie wzięłam pod uwagę jednej rzeczy: miałam na sobie białe dżinsy, a właśnie zaczął mi się okres. Nie pomyślałabym o tym, gdyby nie dziewczyna, która podbiegła, znienacka mnie przytuliła (spacerowaliśmy z moim chłopakiem po parku) i zaczęła wiązać swoją koszulę wokół moich bioder. Nic nie rozumiałam, ale powiedziałam chłopakowi, żeby na mnie poczekał, a ja zamienię kilka słów z przyjaciółką. Dziewczyna natychmiast mnie przeprosiła i powiedziała, że mam plamę na spodniach i że mogę zatrzymać jej koszulę. Jak fajna wydawała mi się w tym momencie! Po wzięciu jej numeru i podziękowaniu, wróciłam do chłopaka. Skończyło się na tym, że zaczęłam się z nim spotykać, a teraz przyjaźnię się z tą dziewczyną. © Ward 6 / VK
  • Mój mąż i ja jesteśmy bardzo towarzyskimi i gościnnymi ludźmi. W każdy weekend spotykamy się z przyjaciółmi, gramy w gry planszowe i tak dalej. Ostatnio zdarzało się to szczególnie często i nagle zdaliśmy sobie sprawę, że mamy mało czasu na bycie wyłącznie z rodziną, więc postanowiliśmy na chwilę się z tego wycofać. W następny weekend zostaliśmy dosłownie zbombardowani telefonami, bo wszyscy czekali na propozycję spotkania. Wyjaśniliśmy sytuację i myśleliśmy, że po prostu spotkają się w czyimś domu, ale tak się nie stało. Wtedy okazało się, że przez cały ten czas przychodzili do nas nie dla gier planszowych i zabawy. Rzecz w tym, że jako jedyni ze znajomych mamy w domu klimatyzację... © Mamdarinka / VK
  • Jeszcze 5 lat temu byłam oschłą materialistką. Nie umiałam i nie chciałam nikogo kochać, a za szczyt szczęścia uważałam markowe ubrania, biżuterię i torebki. Wychowałam się w domu dziecka, nigdy nie zaznałam czułości i miłości. Po studiach zaczęłam pracować i nie mogłam przestać. Pewnego dnia, wracając z pracy, znalazłam szczeniaka. Przestraszonego, zmarzniętego i bardzo głodnego. Podobnie jak ja, nie miał nikogo. I nikt go nie chciał. Wzięłam tę szarą kulkę i pokochałam ją całym sercem. Nakarmiłam go, wykąpałam, a potem długo leczyłam z różnych chorób. Dużo go przytulałam i wyprowadzałam na spacery. A teraz do szczęścia potrzebuję jego, jego zielonej piłki, mojego wygodnego dresu i naszych długich wieczornych spacerów po parku. © Ward 6 / VK
  • Kiedy ludzie są nieuprzejmi dla mojego męża w korku, nie odpowiada im, tylko wystawia język i robi minę. Mówi, że to dezorientuje ludzi, lubi to. © rando_bowner / Reddit
  • Mojemu synowi skradziono hulajnogę elektryczną sprzed domu. Powiedział, że jakiś poważny mężczyzna w biznesowym garniturze dosłownie zabrał mu hulajnogę sprzed nosa, krzycząc „Przepraszam”, i szybko odjechał. Nie złożyliśmy raportu policyjnego, z jakiegoś powodu postanowiliśmy poczekać do wieczora. I nie bez powodu. Wieczorem jedliśmy kolację, gdy nagle ktoś zadzwonił dzwonkiem na podwórku. Wyjrzeliśmy przez okno, a tam mężczyzna w garniturze z naszą hulajnogą. Powiedział, że spóźniał się do pracy, miał bardzo ważne spotkanie, ale zepsuł mu się samochód, a taksówka nie przyjechała. Przeprosił nas serdecznie, zostawił pudełko czekoladek i wyszedł. Otworzyliśmy słodycze, a tam było 1000 dolarów i karteczka: „Nie przyjmę ich z powrotem. Wydajcie je dobrze. Dziękuję za pomoc”. © Chamber 6 / VK
  • Wychodziłyśmy z przyjaciółką z restauracji. Gdy tylko wyszłyśmy na zewnątrz, podeszła do nas słodko wyglądająca babcia i anielskim głosem poprosiła nas o drobne. Byłyśmy jakoś zdezorientowane i generalnie nie lubimy żebraków. Powiedziałyśmy jej, że nie mamy pieniędzy, i pospiesznie odeszłyśmy. A ona krzyknęła za nami zupełnie innym tonem: „No oczywiście, wyszłyście z restauracji i nie macie pieniędzy. Wszyscy kłamiecie!”. © Overheard / Ideer
  • Półtora roku temu jej przyjaciółka przeżyła rozstanie z chłopakiem, które było dla niej poważną traumą. Przez długi czas nie mogła dojść do siebie, nie jadła, nie wychodziła z domu, nie kontaktowała się z nikim. Piła tylko wodę i spała. Moim przyjaciołom, jej rodzicom i mnie udało się uratować biedną dziewczynę. Wróciła do normalnego życia, a rok temu kupiła sobie szczura. Nazwała go, na cześć swojego byłego chłopaka, Antek. Przyjaciółka wydaje prawie wszystkie swoje pieniądze na tego szczura! Kąpiele dla niego robi, wydaje na różne środki pielęgnacyjne, domki mu kupuje, luksusowe jedzenie. Ten szczur żyje 100 razy lepiej niż ja! © Caramel / VK
  • Mój chłopak czasami kładzie się na podłodze, żeby się zrelaksować. Ale robi to w tak nieoczekiwanych miejscach, że zawsze mnie to przeraża. Pewnego dnia leżał na podłodze przed drzwiami wejściowymi, głaskał kota i zasnął. Kiedy to zobaczyłam, pomyślałam, że upadł, potłukł się i zemdlał. A kiedyś nie mogłam go znaleźć i zaczęłam się martwić. A okazało się, że leżał na tarasie za domem, „rozmawiając” ze skunksem. W środku nocy.© smallwren7558 / Reddit
  • Podczas studiów pracowałam jako kelnerka. To właśnie w tych latach zdałam sobie sprawę, jak wielu ludzi jest, powiedzmy, wolno myślących. Naszą specjalnością była orientalna kawa parzona na piasku. Przygotowywano ją bezpośrednio na stoliku gościa: przynoszono elektryczny palnik z rodzajem patelni z piaskiem na wierzchu, wlewano kawę do tygielka, umieszczano go w piasku i podgrzewano do wrzenia. Prawie połowa osób, które na własne oczy zobaczyły, że w piasku gotuje się płyn, nie zdawała sobie sprawy, że jest gorący, i próbowała go dotknąć! Ci, których nie udało się powstrzymać na czas, mieli potem nawet pretensje, dlaczego ich nie ostrzegliśmy. © Overheard / Ideer
  • Na rozmowie kwalifikacyjnej zapytali mnie: „Pracowałaś w stolicy, dlaczego wróciłaś do nas? Wyrzucili cię? Miałaś romans z przełożonym?”. Spokojnie powiedziałam, że moja mama potrzebuje pomocy. Zaczęli dociekać, co się z nią dzieje, gdzie mam mieszkanie w stolicy i za ile je wynajmuję. Wtedy nie wytrzymałam, wstałam i wyszłam. A oni zbombardowali mnie telefonami, że nadaję się i koniecznie mnie chcą. Tyle że ja już znalazłam inne miejsce. Pensja jest niższa, ale niedaleko od domu. Zostałam tam przyjęta jak swoja, dobrze potraktowana od pierwszej chwili rozmowy kwalifikacyjnej. Pracuję już drugi miesiąc, ludzkie podejście i zrozumienie. Mam nadzieję, że ci głupcy nigdy nie znaleźli nikogo na to stanowisko. Podsłuchane / Ideer
  • Mój ojciec to solidny człowiek, zajmuje wysokie stanowisko w firmie. Wszyscy go szanują i uważają za inteligentnego, poważnego, wręcz surowego mężczyznę. Powinni zobaczyć, jak mój tata wlatuje do pokoju i próbuje robić balet. Kręci się, podskakuje, szura rękami i nogami, a potem demonstracyjnie opuszcza pokój w podskokach. I za każdym razem siedzimy z mamą i jesteśmy w totalnym szoku. © Hidden Stories / VK

Zobaczcie inne zabawne i zaskakujące sytuacje, którymi podzielili się użytkownicy sieci.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły