17 dowodów na to, że pracownicy przedszkoli muszą mieć nerwy ze stali

Ludzie
rok temu

Wiele osób uważa, że praca w przedszkolu nie jest zbyt ekscytująca, a może być wręcz nudna. W końcu maluchy spędzają całe dnie na zabawie. Ale nauczyciele przedszkolni wiedzą lepiej niż ktokolwiek inny, że każdy dzień ich pracy jest wypełniony zaskakującymi i zabawnymi sytuacjami.

  • Opowiadałam dzieciom w przedszkolu o cyklu rozwojowym ryb. Pokazałam im nawet filmik na ten temat. Ikra, narybek i tak dalej. Nagle jedno dziecko zapytało: „Czy one są małżeństwem?”. Na co jego kolega odpowiedział: „No co ty? Przecież one nawet nie chodzą do restauracji!”. © Christine Payne / Quora
  • Dwie dziewczynki z mojej grupy pięciolatków pokłóciły się. Podeszły do mnie i jedna poważnie stwierdziła: „Proszę pani, ona mnie zdenerwowała”. Zaniepokojona, zaczęłam dociekać, o co im poszło. Odpowiedź brzmiała: „No cóż, czegoś tam nie podzieliłyśmy”. Okazało się, że to, czego, nie podzieliły, to „przestrzeń osobista”. I ta, która poczuła się zaatakowana, zareagowała dość bojowo. Uwielbiam te bystre maluchy. © Charmaine Ng / Quora
  • Podczas mojej pracy w przedszkolu miewałam do czynienia z dość specyficznymi dziećmi. Była u nas taka pięciolatka. Za każdym razem, kiedy mama ją przyprowadzała i odbierała z przedszkola, dziewczynka urządzała atak histerii. Ale w ciągu dnia wszystko było w porządku: normalnie się bawiła, nie biła się ani nie kłóciła z nikim. Co zrozumiałe, matka bardzo się denerwowała: „Co się dzieje w przedszkolu z moim dzieckiem?”. Zasugerowaliśmy jej, żeby obejrzała nagrania z kamery. I nie bez powodu, bo po obejrzeniu nagrań matka przeprosiła. Zrozumiała, że zamiast obrażać opiekunki, powinna poszukać pomocy dla swojego dziecka.
  • Opowiadałam coś dzieciom na moich zajęciach. Nagle jedno z nich przerwało moją wypowiedź pytaniem: „Dlaczego pani jest taka gruba?”. To był dzieciak, który zawsze rozśmieszał grupę zabawnymi tekstami. Nie miałam wyjścia, musiałam mu odpowiedzieć: „Nie wiem, drogie dziecko. Niektórzy ludzie są po prostu grubi. Czy chciałbyś zapytać o coś związanego z zajęciami? Jeśli nie, to siadaj, proszę”. Na szczęście nie poczułam się specjalnie urażona. © Pette_Davis / Reddit
  • Niedawno otrzymałam swoją pierwszą propozycję małżeństwa. Pewien chłopiec z mojej grupy powiedział, że ożeni się ze mną, gdy dorośnie. © JustALuckyDog / Reddit
  • Moja mama pracuje jako nauczycielka w przedszkolu. Przerabiała z dziećmi temat figur objętościowych: sześcianów, stożków i tego typu rzeczy. Przy okazji wytłumaczyła im, że w szkole będą używać dorosłych określeń i że kulę można nazwać sferą. Następnie postanowiła poćwiczyć to z nimi na różnych przedmiotach. Pokazała dzieciom piłkę do koszykówki i zapytała, co to jest. Jeden z chłopców bez wahania odpowiedział: „Sfera do koszykówki”. © Lily Peter / Quora
  • Pracuję w przedszkolu od pięciu lat. Słyszałam już od dzieci różne zabawne teksty. Ale jednym z moich ulubionych jest: „To nie jest dobry dzień. Tata zwolnił mnie z rodziny”. © Kikabennet / Reddit
  • Nigdy nie gniewam się na maluchy, jeśli próbują coś przeanalizować. Dziewczynka z mojej grupy podeszła do mnie i z bardzo zadowoloną miną oznajmiła: „O, przytyła pani! A wie pani, jak się domyśliłam? Pupa zwisa pani z krzesła”. Cóż, rzeczywiście trochę przytyłam. Ale muszę przyznać, że siedzenie na tych malutkich krzesełkach jest bardzo niekomfortowe. © futato / Reddit
  • Biedne przedszkolanki często chorują. Znajoma, która pracuje w przedszkolu, powiedziała mi: „Ja nie łapię przeziębień. Ja z nimi żyję. Przywykłam do nieustannego chorowania”. © Matthew Bates / Quora
  • Kiedyś dla żartu zapytałem swoich uczniów: „Czyż nie jestem najtwardszym facetem na świecie?”. Jeden chłopiec oburzył się i stwierdził: „Pewnie, że nie! Najtwardsi faceci mają tatuaże na twarzy”. © B***Sniffer26 / Reddit
  • Kiedy chodziłam do liceum, w czasie wakacji pracowałam jako pomoc w przedszkolu. Zajmowałam się grupą pięciolatków. Pewnego dnia nauczycielka poprosiła mnie o przypilnowanie ich w czasie drzemki. Położyłam się na łóżku i zasnęłam, a kiedy się obudziłam, zobaczyłam, że dzieci siedzą cichutko naokoło mojego łóżka i patrzą na mnie. Nauczycielka nigdy się nie dowiedziała, że to ja miałam drzemkę.
  • Pracowałam jako opiekunka w przedszkolu. Pewnego dnia zadzwonił telefon. Kiedy odebrałam, usłyszałam oficjalny głos: „Przy telefonie wojewódzki kurator oświaty”. Słuchałam mocno zaskoczona, jak urzędnik dopytuje, czy mamy światło, ogrzewanie i wodę. Odpowiedziałam, że oczywiście tak. Okazało się, że kaloryfer w szatni był zimny. Nauczycielka włączyła grzejnik elektryczny, żeby dzieciom było ciepło. Ale rodzice postanowili poinformować kuratorium o zimnym kaloryferze, nieco wyolbrzymiając problem.
  • Trzylatka z mojej grupy przyszła kiedyś do przedszkola z pierścionkiem na palcu. Nie było to nic szczególnego, zwykła dziecięca ozdóbka. Poprosiłam ją, żeby go zdjęła i schowała, na wszelki wypadek. Dziewczynka nie chciała jednak go zdjąć. Kiedy zapytałam ją, dlaczego, odpowiedziała, że jest zbyt cenny © Andrew Bennett / Quora
  • Moja przyjaciółka jest nauczycielką w przedszkolu. Od czasu do czasu wpadałam do niej do pracy po wykładach. Gdy przyszłam tam pewnego zimowego dnia, moja przyjaciółka i druga opiekunka szykowały maluchy na spacer. To całkiem duże dzieciaki, 4-5 lat, ale potrzebują pomocy w ubieraniu się. Postanowiłam wyjść z nimi. Moja przyjaciółka została wezwana do kierowniczki w jakiejś pilnej sprawie. Poprosiła mnie więc o wyprowadzenie dzieci na podwórko i pobiegła. Wtedy cała gromadka, krzycząc, ile sił w płucach, popędziła po schodach! W pierwszej chwili byłam zdezorientowana i jedyne, co mogłam powiedzieć, to „Dzieci, uważajcie!”. W ogóle nie zareagowały. Dopóki nie krzyknęłam: „Stójcie!”, zupełnie mnie ignorowały. W końcu wszyscy ustawili się w kolejce i w uporządkowany sposób doszliśmy na podwórko. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Powiedziałam później mojej przyjaciółce, że wolałabym tresować zwierzęta niż pracować w przedszkolu.
  • Pracowałam w zespole szkół. W tym samym budynku znajdowała się szkoła i przedszkole. Moją współpracowniczką była mama uroczej dziewczynki z mojej grupy. Cała jej rodzina jest wegetarianami. Pewnego dnia podczas obiadu ktoś powiedział mojej koleżance, że jej córeczka je mięso. Kobieta odwróciła się przerażona, a jej dziecko właśnie wpychało do buzi wielki kawałek chleba z kotletem. Matka krzyknęła: „Córciu, nie jedz tego!”. Dziecko zamarło z otwartymi ustami. A potem, wypluwając kawałki mięsa, stwierdziła: „Mamusiu, ja tylko próbuję”. © Jessica Albrent / Quora
  • Kiedyś pewna matka przyszła po swoje dzieci (miała ich dwoje w przedszkolu) dopiero około północy. Opiekunka już dawno położyła je spać. Kobiety postanowiły więc ich nie budzić i zostawiły je tam do rana. Matka usprawiedliwiała się, twierdząc, że zapomniała o dzieciach, bo pracowała w ogrodzie. Było to w czasach, kiedy prawie nikt nie miał jeszcze telefonu komórkowego.
  • Jeśli twoja żona pracuje jako przedszkolanka, to macie zapewnione aktywne weekendy. Na pewno będziecie robić różnego rodzaju rękodzieła. © stefantribble / Twitter

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły