21 pracowników, którzy długo szukali pracy, a później natychmiast z niej zrezygnowali

Ciekawostki
rok temu

Pierwszy dzień w nowej pracy może być ekscytujący, ale czasami entuzjazm opada bardzo szybko, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że oczekiwaliśmy czegoś zupełnie innego. W takich chwilach najlepiej jest uciekać, zanim będzie za późno. Niektórzy internauci wiedzą o tym aż za dobrze i postanowili podzielić się sygnałami ostrzegawczymi, które doprowadziły ich do złożenia rezygnacji w rekordowym czasie.

  • To wydarzyło się mniej więcej 5 lat temu, kiedy byłem w ostatniej klasie liceum. Pracowałem w restauracji na zmywaku. Pewnej soboty, czyli w mój wolny dzień, wezwali mnie na popołudniową zmianę, ponieważ pracująca wtedy osoba zadzwoniła, że nie przyjdzie. Przyszedłem więc do pracy około 16:30, udałem się do kuchni i z przerażeniem zobaczyłem, że wszystko jest brudne. Nie było prawie żadnych czystych naczyń. Nawet nie wiem, jak to możliwe.
    Zapytałem właściciela, o co chodzi, a on odparł, że osoba z porannej zmiany też się nie zjawiła. Postanowili, że wezwą kogoś dopiero na popołudnie. Próbowałem więc nadrobić zaległości, a tu nagle wszedł kierownik i zaczął na mnie krzyczeć, żebym się pospieszył, a później zapytał, dlaczego jest tyle brudnych naczyń, garnków i patelni. Próbowałem to wyjaśnić, ale on wciąż wrzeszczał, więc go zignorowałem. Nie minęło nawet 30 minut, a on wrócił i znowu zaczął się wydzierać. Wtedy po prostu sobie stamtąd poszedłem. © WhalePeople / Reddit
  • Zostałem zatrudniony w sklepie obuwniczym, aby przejąć obowiązki obecnego kierownika, który miał odejść za 2 tygodnie. Zaczął się dzień pracy i przyszedł kierownik rejonu, żeby ze mną porozmawiać. Powiedział, że jestem „za młody” i nawet nie rozważy przyjęcia mnie na kierownika, ale mogę zostać i pełnić funkcję sprzedawcy za minimalną stawkę. Zostawiłem dobrą pracę jako kierownik innego sklepu, żeby zatrudnić się tutaj, a odszedłem stamtąd tylko dlatego, że dostałem to stanowisko.
    Powiedziałem mu, że to nie w porządku, ponieważ zostałem zatrudniony jako kierownik, a jeśli nie weźmie mnie pod uwagę, to zamierzam szukać pracy gdzie indziej. Wtedy on oświadczył: „Właśnie o to mi chodzi. To ta niedojrzała postawa w stylu «jeśli nie dostanę tego, czego chcę, to odchodzę» jest powodem, dla którego nie rozważę kogoś tak młodego”. A na koniec jeszcze nazwał mnie dziecinnym, ponieważ zrezygnowałem. © TooLazyToBeClever / Reddit
  • Moja pierwsza praca w call center, polegająca na dzwonieniu do ludzi w celu badania rynku, odbywała się w śmierdzącym pomieszczeniu przypominającym spory kantorek sprzątacza. Stał tam jeden długi składany stół z około dziesięcioma telefonami i krzesłami, a po pokoju przechadzało się 3-4 pracowników. Wykonałem kilka połączeń, a ludzie dawali mi do zrozumienia: „Nie chcę z tobą rozmawiać”, na co reagowałem: „Och, no dobrze, to do widzenia”. Wtedy personel strofował mnie: „Nie, nie, nie, jeśli mówią, że nie chcą z tobą rozmawiać, to musisz ich jakoś przekonać”.
    Przy następnym telefonie jakaś gospodyni po prostu się rozłączyła, a współpracownik powiedział mi: „Zadzwoń do niej jeszcze raz. Dzwoń tak długo, aż wprost powiedzą, że nie chcą z tobą rozmawiać”. Wtedy powiedziałem im, że muszę iść do łazienki i już nie wróciłem. © johnwalkersbeard / Reddit
  • Około 2005 roku dostałem posadę u sprzedawcy telefonów komórkowych. Wcześniej pracowałem w supermarkecie i kilku moich kolegów poszło do pracy na stoisku z telefonami komórkowymi w sklepie, gdzie zarabiali świetne pieniądze. Pierwszego dnia zostałem przeszkolony w jednym z ich punktów. Dowiedziałem się, że wszyscy mieli takie wysokie zarobki dzięki sprzedawaniu klientom drogich pakietów ubezpieczeniowych, które były opcjonalne, ale my mieliśmy mówić, że są obowiązkowe. Nie odnalazłbym się w pracy, w której zarabiałabym dobrze tylko wtedy, gdybym oszukiwał klientów, więc powiedziałem facetowi, że to nie dla mnie i sobie poszedłem. © TheSassieCass / Reddit
  • Moja dziewczyna dostała pracę w biurze, gdzie realnej pracy było może 5 minut pracy w ciągu godziny. Ze względu na charakter wykonywanych obowiązków torby musiały być zostawiane przy drzwiach, telefony nie były dozwolone, a komputery nie miały dostępu do internetu. Powiedziano jej, że „przyzwyczai się do nicnierobienia”. Po całym dniu przebywania wśród ludzi, którzy po prostu gapili się w przestrzeń przez 7,5 godziny dziennie, stwierdziła, że już tam nie wróci. © Nephrited / Reddit
  • Pracowałem na jedną nocną zmianę w restauracji typu fast food, którą zarządzano w beznadziejny sposób. Byłem młody i traktowałem to jako dodatkowe zajęcie. Przyjechałem na miejsce około 22:00 lub 23:00, a kierownik nie miał pojęcia, kim jestem ani że ktoś nowy miał zacząć pracę. Kazał mi siedzieć na zapleczu i oglądać filmy szkoleniowe, a potem myć tace.
    Około 4:00 rano jeden z pracowników powiedział mi, że mogę zrobić sobie kawę, więc go posłuchałem. Wtedy przyszedł kierownik porannej zmiany, niemający pojęcia kim jestem, i kazał mi wyrzucić kawę, którą zrobiłem, bo „tak nie wolno”. Tak zakończyła się moja pierwsza zmiana. Usiadłem na zewnątrz na krawężniku, czekając na transport, i tego samego dnia rzuciłem tę robotę. © AstralLamia / Reddit
  • Wiele lat temu pracowałam w teatrze. Powiedziałam szefostwu z ponad miesięcznym wyprzedzeniem, że nie będę mogła pracować w marcu, ponieważ jako studentka college’u miałam wtedy wiosenne wakacje. W moim wolnym tygodniu wpisano mnie w grafik na 4/5 dni, więc pokazałam im kartę urlopową i przypomniałam, że prosiłam o dni wolne. Wtedy usłyszałam, że to nie ich problem i że powinnam się z kimś zamienić lub znaleźć zastępstwo. Z dwiema zmianami mi się udało, ale powiedziałam wprost, że na dwie pozostałe nie przyjdę, ponieważ szkoła jest ważniejsza niż praca za minimalną stawkę. © Stef-fa-fa / Reddit
  • Miałem współpracownika, który starał się dobrze wykonywać swoje obowiązki, ale ten dzień nie należał do udanych: brak personelu, pełna restauracja i różne inne rzeczy. Kiedy w końcu złapaliśmy chwilę oddechu, upewnił się, że kuchnia jest posprzątana i poszedł po coś do jedzenia. Szefowa się zdenerwowała i zapytała go, co robi, na co chłopak odpowiedział: „Idę po lunch, dostałem pozwolenie. Zrobiłem się dość głodny przez nawał pracy”.
    Kierowniczka kazała mu natychmiast przyjść do kuchni i powiedziała: „Więc sprzątałeś tutaj, tak?”. Następnie chwyciła duże naczynie wypełnione gorącym olejem i rozlała go po całej podłodze w kuchni, którą mój kolega przed chwilą wyszorował. Na koniec dodała: „Nie mów mi, co zrobiłeś, a czego nie zrobiłeś. Kiedy jestem na zmianie i chcesz zrobić sobie przerwę, masz przyjść mnie o nią poprosić. Nie próbuj więcej wchodzić mi na głowę! Zrozumiano?”. Chłopak stał jak wryty przez jakąś sekundę, a potem po prostu powiedział: „Nie, ze mną to nie przejdzie. Odchodzę”. Po czym wyszedł i złożył na nią skargę. Ta pani już u nas nie pracuje. © BansheeTK / Reddit
  • Ponieważ wiedziałem, że prawdopodobnie nie zostanę długo w mieście, celowo złożyłem podanie o pracę w barach szybkiej obsługi. Dowiedziałem się, że we wtorki od 16:00 odbywają się otwarte rozmowy kwalifikacyjne, więc poszedłem tam 10 minut wcześniej i czekałem. O 16:30, PÓŁ GODZINY po wyznaczonym czasie, kierowniczka ds. rekrutacji W KOŃCU się pojawiła. Zostałem zatrudniony. Pierwszego dnia pracy zjawiłem się na zmianie 10 minut wcześniej i powiedziano mi, że szefowa zaraz przyjdzie. Siedziałem więc i czekałem.
    Kierowniczka przyszła GODZINĘ PÓŹNIEJ i powiedziała mi, że na parkingu jest dziura i że musi zdobyć żwir, żeby ją wypełnić. GODZINĘ PÓŹNIEJ, czyli DWIE GODZINY po tym, jak miałem zacząć pracę, kierowniczki wciąż nie było, więc po prostu sobie poszedłem. Od tego czasu minęły 2 tygodnie, a oni dzwonili już do mnie jakieś 10 razy, próbując mnie odzyskać. Ostatecznie zablokowałem ich numer. © MustangLover22 / Reddit
  • Praca polegała po prostu na sprzedaży telefonicznej, ale kierownictwo było tragiczne. Moja szefowa wchodziła do pokoju, gdy wszyscy rozmawialiśmy przez telefon z klientami, krzycząc: „Kto zjadł mojego kurczaka z lodówki? To był MÓJ kurczak!”.
    A jeśli ktoś popełnił błąd, wybiegała jak burza ze swojego biura i mówiła: „Dlaczego to zrobiłeś? Co ty sobie myślałeś? NIE MOŻESZ popełniać błędów! Jeśli nie dajesz sobie rady, musisz odejść”. Nigdy nie widziałem czegoś podobnego. Sama praca nie była więc problemem, bardziej środowisko. © alising / Reddit
  • Pracowałam na zmywaku i po jednym dniu zrezygnowałam, bo nie mieli systemu mechanicznego przenoszenia naczyń ze zmywarki przemysłowej do sekcji suszarki. Ruch, który musiałam wykonać, aby ustawić naczynia na właściwym miejscu, był bardzo obciążający dla moich pleców, więc wiedziałam, że nie wytrzymam tego długo. © OrangeKings / Reddit
  • Pracowałam w dziale owoców i warzyw w sklepie spożywczym. Był strajk studencki, więc jeden z moich egzaminów został odłożony do czasu jego zakończenia. Wcześniej poprosiłam o dzień wolny na ten egzamin i moja prośba została zaakceptowana. Kiedy dowiedziałam się, że nie będzie egzaminu, przyszłam do pracy, a kierownictwo bardzo się z tego ucieszyło.
    Kilka tygodni później strajk się zakończył i powiedziałam szefowi, że będę potrzebowała dnia wolnego. Rzucił wtedy coś w stylu: „Cóż, prosisz o zbyt wiele dni wolnych (mimo że cały czas chodziło tylko o ten jeden egzamin!), więc będziesz musiała teraz wybrać między karierą tutaj a edukacją”. Odparłam tylko: „HA!” i od razu rzuciłam tę pracę. © WaGLaG / Reddit
  • Pracowałem, sprawdzając karty wstępu na plażę. Przy wejściach stały osoby, które je sprzedawały, a ja musiałem w ciągu dnia spacerować po plaży i weryfikować, czy wszyscy je mają. To było fizycznie bardzo wyczerpujące, słońce paliło mi skórę, a ludzie byli nieuprzejmi.
    Pamiętam, jak jedna dziewczyna się na mnie rzuciła, bo do nich podszedłem, a one nie miały swoich kart. Ich koleżanka opuściła plażę, aby skorzystać z łazienki i zabrała ze sobą wszystkie wejściówki (czego nie powinno się robić!). Po tym wydarzeniu zrezygnowałem. © jmtomato / Reddit
  • Powinienem był odejść pierwszego dnia, ale zbyt dobrze mi płacili. Brak bieżącej wody, brak klimatyzacji, grzejnik tarasowy w biurze, a na dodatek właściciel palił śmieci za tylnymi drzwiami. Ukradł też wodę z pobliskiej firmy i trzymał ją w wiadrze w łazience na swoje potrzeby. Facet spał na kanapie w swoim biurze, przechwalając się jednocześnie domem za pół miliona. Piątek był moim ostatnim dniem w tej pracy. © CircuitZombie / Reddit
  • Dyrektor ds. usług żywnościowych w szpitalu przeprowadził ze mną wywiad w strasznie brudnym biurze, które wyglądało jak magazynek. Moją uwagę zwróciło szczególnie coś, co wyglądało jak masa włosów w pudełku z brudnymi przewodami. Poza tym tuż za ścianą znajdowała się kuchnia. Kiedy dyrektor poszedł odebrać szybki telefon, pomyślałem sobie, że jeśli szpital traktuje kogoś na jego stanowisku w ten sposób, a zwykły przedstawiciel HR ma o wiele lepsze biuro w prawdziwym biurowcu, to jestem pewien, że ja byłbym traktowany jeszcze gorzej. Kiedy facet wrócił, przedstawiłem mu mój harmonogram zajęć ze studiów, a on powiedział mi, że niestety nie da się go dopasować do grafiku w pracy. W ten sposób uratował mnie przed koniecznością odrzucenia tej oferty. © Dried_Squid_ / Reddit
  • Podjęłam pracę na pół etatu w restauracji typu fast food, ponieważ niedawno zostałam singielką i martwiłam się o rachunki. Kilka koktajli stało już w okienku do wydania, ale zrobiło się zamieszanie co do smaków dwóch z nich. Zastępczyni kierownika „rozwiązała to”, wkładając palce do jednego z koktajli, trochę go mieszając, a następnie degustując. A potem napój został zaniesiony do klienta. Jakby tego mało, ta kobieta dopiero co wróciła z przerwy na papierosa i nawet nie umyła wcześniej rąk! Nie myto też słomek ani łyżek, a wszyscy zachowywali się, jakby to była zupełnie normalna rzecz. Co to to NIE! © sarabird / Reddit

Co mogłoby sprawić, że natychmiast zrezygnowalibyście z nowej pracy? Jaka była najbardziej toksyczna rzecz, którą usłyszeliście od byłego szefa?

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia BansheeTK / Reddit

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły