25 osób, które dostały tak oryginalny prezent, że długo go nie zapomną

Ciekawostki
3 godziny temu

Prezenty przybierają różne formy: długo wyczekiwane, niespodziewane, a nawet takie, które skłaniają do refleksji. Jeden mały podarunek może wywołać szczery uśmiech, podczas gdy inny potrafi wprawić w zakłopotanie. Ważne jest nie tylko to, co komuś dajesz, ale także jak to robisz. W końcu czasem nawet najmniejszy drobiazg nagle wywołuje w nas burzę emocji.

Kiedy twój przyjaciel uwielbia żarty.

  • Jestem właścicielem małej sieci kawiarni. Niedawno świętowałem swoje trzydzieste urodziny i zaprosiłem wszystkich do mojej kawiarni. Mój przyjaciel wziął mikrofon i powiedział do całej sali: „Och, szczerze mówiąc, mam dość tych śmieci, które tu lejecie! Mam nadzieję, że ta kawa będzie lepsza!”. I wyciągnął ogromną torbę kawy rozpuszczalnej 3 w 1...Roześmiałem się, a potem zaparzyliśmy wszystkim kawę o smaku naszych studenckich lat. © Chamber 6 / VK

„W zeszłym roku błagałam, żeby na urodziny ktoś kupił mi pęto kiełbasy. A dzisiaj dostałam to. Cały, długi sznurek kiełbasek! Niespodzianka i szczęście!”

Gdy ktoś nie rozumie ani aluzji, ani bezpośrednich wypowiedzi.

  • Zrobiłam mężowi awanturę: „Dlaczego ja daję ci na urodziny drogie zestawy narzędzi samochodowych i inne fajne rzeczy, a ty dajesz mi jedną różę i myślisz, że wszystko jest w porządku?”. Wpadł w szał, pytając, czego w takim razie chcę. Odpowiedziałam: „Nie obchodzi mnie to, co to będzie, najważniejsze, żebyś włożył w to serce. Albo przynajmniej żeby to było coś, co mi się przyda. A kwiatów nie znoszę!”. Więc mój mąż wyszedł i godzinę później przyniósł mi breloczek ze skorpionem z najbliższego straganu. To był najbardziej obrzydliwy prezent w historii! A mój mąż jest już byłym mężem. © SkazkaSoap / Pikabu

Kreatywność jest drogą do sukcesu.

  • Gdy miałem 18 lat, dałem mojej dziewczynie kamień. Chciała nowy telefon, a ja byłem biednym studentem. Tak więc, aby nie dawać jej tak po prostu pieniędzy, wziąłem z ulicy kamień, nabazgrałem na nim życzenia, włożyłem pod niego pieniądze i zawinąłem wszystko w piękny papier. W rezultacie jesteśmy małżeństwem już piąty rok. © Nieznany autor / Pikabu

Czytajcie książki!

  • Chłopak dał mi książkę. Zaczęłam ją czytać tej samej nocy i skończyłam dzień później. Na końcu była koperta z listem, w którym było napisane: „Jeśli przeczytałaś do końca, jesteś tą, z którą chcę być do końca życia”. Zapytałam chłopaka, co ma na myśli, a on odpowiedział: „Daję tę książkę każdej dziewczynie, z którą byłem. Żadna z nich nawet jej nie otworzyła. A ty ją przeczytałaś. Wyjdziesz za mnie?”. © Nie każdy zrozumie / VK

„Przyjaciel dał mi taki niezwykły owoc. Kiedy go otworzyłem, zobaczyłem coś, o czym od dawna marzyłem! To żyroskopowa maszyna do ćwiczeń przedramion i dłoni”.

Mamy wiedzą, jak być hojne.

  • Pamiętam, jak mama zabrała mnie do sklepu po zestaw mebelków dla lalek. To dopiero zaczynało się wtedy pojawiać. Nie mieliśmy za dużo pieniędzy, żyliśmy od wypłaty do wypłaty, czasem musieliśmy prosić o pożyczkę. A tu w sklepie był taki wybór! Trzy zestawy naraz: sypialnia, jadalnia i kominek na baterie. Nie mogłam się zdecydować, czego lalka bardziej potrzebuje: spania, jedzenia czy właśnie fajnego kominka. A moja mama oświadczyła, że kupi mi wszystkie. Już wtedy, gdy miałam 7 lat, zdawałam sobie sprawę, że to dla nas za dużo. A teraz w ogóle nie mogę sobie wyobrazić, jak bardzo mama musiała obciąć wydatki, aby pozwolić mi na to szczęście. © GrunkaLunka / Pikabu

„Znajoma podarowała mi na urodziny kombinezon dziecięcy. Używany. Mimo że nie mam dzieci. Cóż, nie zmarnował się”.

Babcia wie, jak dawać prezenty.

  • Kiedy miałam około 25 lat, moja babcia przyszła w odwiedziny i przyniosła mi dziwną, dużą paczkę. Wręczyła mi ją i powiedziała: „Prawdopodobnie nigdy nie doczekam się twojego ślubu. Oto twój posag, wykorzystaj go, bo zjedzą go mole”. Rozpakowałam paczkę i okazało się, że to puchowa kołdra. Nawiasem mówiąc, wyszłam za mąż trzy lata później. Razem z mężem śpimy tylko pod tą kołdrą. © MiJulik / Pikabu

„Syn mojego męża poprosił o długopis 3D. Pierwszą rzeczą, którą zrobił, był pierścionek dla mnie, ponieważ wiedział, że lubię biżuterię wszelkiego rodzaju”.

„Był na mnie trochę za duży, więc przypięłam go do kluczy jako brelok i teraz noszę go ze sobą wszędzie. Zawsze się uśmiecham, gdy wyjmuję klucze”.

Kiedy decyduje doświadczenie.

  • Pracowałam w sklepie z zabawkami. Szefowa była fajną kobietą! Poszłam na urlop macierzyński. Po porodzie wybrałam do jej sklepu na zakupy. Pogadałyśmy, a potem wręczyła mi prezent ze słowami: „Zabawki, ubranka, to wszystko śmieci. Ale to jest prezent, dzięki któremu będziesz o mnie pamiętać przez całe lata!”. I wręczyła mi nocnik! © informacia / Pikabu

„3 lata temu moja córka podarowała mi świecącą bransoletkę. Noszę ją cały czas, bez zdejmowania. Niedawno pękła, więc poprosiłem żonę, aby zawiązała ją sztywną nicią, i nadal ją noszę”.

Troskliwy nauczyciel

  • Przed rozpoczęciem sesji, koledzy ze starszych kursów powiedzieli nam, że jeden z nauczycieli dał prezent w postaci kawałka kiełbasy lub sera każdemu, kto zdał jego przedmiot z doskonałą oceną. Przygotowywaliśmy się całą noc przed egzaminem, ale czekała nas niespodzianka: w tym roku nauczyciel zmienił strategię i dawał artykuły spożywcze tym, którzy zdali na trójkę, argumentując, że nie dostaną stypendium, więc potrzebują tego bardziej. © Nie wszyscy zrozumieją / VK

„Naprawdę uwielbiam chleb, ale jestem uczulona na gluten, więc mój chłopak kupił mi tę poduszkę. Wiem, że to drobnostka, ale tak, jestem szczęśliwa!”

Kiedy dobro powraca.

  • Moja przyjaciółka często pożyczała ode mnie pieniądze: kwoty były niewielkie, ale co tydzień. Moja rodzina dobrze sobie radzi finansowo, ale moja przyjaciółka nie ma rodziców, pracuje i utrzymuje się sama od 16. roku życia. Kiedy pożyczałam jej pieniądze, nigdy nie czekałam na ich zwrot, nigdy nie przypominałam jej o długu. Trwało to przez jakieś dwa lata. Potem moja przyjaciółka poznała faceta, pobrali się. Zaczęłyśmy się rzadziej widywać. Ale na moje 25. urodziny przyjaciółka przyniosła mi prezent – szczeniaka samojeda. Moje śnieżnobiałe puszyste marzenie. Cena takiego szczeniaka w naszym regionie zaczyna się od 5 tysięcy. Byłam w szoku, a przyjaciółka powiedziała tylko: „Pamiętam życzliwość, z jaką zawsze mnie traktowałaś. W mojej torebce są dokumenty na psa i wszystkie pieniądze, które od ciebie pożyczyłam. Kocham cię! Dziękuję, że cię mam”. I to są najbardziej wzruszające słowa, jakie ktokolwiek kiedykolwiek mi powiedział. © Caramel / VK

„Na moje 35. urodziny mama dała mi miskę do sałatek ze straganu z chińszczyzną, a na święta mandarynkę i zestaw igieł. Mama nie jest biedna”.

„Ode mnie mama dostaje na różne okazje takie prezenty jak remonty mieszkania, fajne wyjazdy i duże urządzenia gospodarstwa domowego. Nadal nie mogę zrozumieć, jak powinnam się czuć z tymi prezentami”.

Bardzo egzotyczny zwierzak

  • Kiedy byłam dzieckiem, błagałam rodziców o zwierzaka. Przed moimi urodzinami mama i tata powiedzieli konspiracyjnie, że kupili mi to, o co prosiłam. I że to egzotyczne zwierzątko. Przerobiłam chyba wszystkie: iguanę, świnkę morską, złotą rybkę. To było Tamagotchi... © Overheard / Ideer

„Znajomi przypomnieli mi, że z wykształcenia jestem astronomem. Najlepszy prezent urodzinowy!”

Prezent z myślą o przyszłości

  • Jestem lekarką. Pewnego razu starszy pacjent podarował mi na święta 3 szyszki cedrowe i 2 śnieżynki, które jego wnuk wyciął z gazet. Wypatroszyłam szyszki, chłodziłam je w lodówce przez całą zimę, a wiosną zasadziłam nasiona w doniczkach. I urosły cedry! Posadziłam je w całym mieście. Pewnego dnia będą najwyższymi drzewami w regionie i będą żyć 600 lat. © informblok / Pikabu

„Nieco ponad rok temu lekarz powiedział mojej ukochanej, że nie może mieć dzieci. Dziś wieczorem podarowała mi najlepszy prezent, jaki mogłem sobie wymarzyć”.

Sama chciała.

  • Mój były i ja świętowaliśmy Walentynki. Dał mi w prezencie szpatułkę kuchenną. Byłam oszołomiona, a on wtedy spokojnie pokazał mi zrzut ekranu mojej wiadomości, w której na pytanie: „Co powinienem ci kupić?”, odpowiedziałam: „Co tylko chcesz”. Zrzucił więc całą odpowiedzialność na mnie, a następnie obwinił mnie za swój beznadziejny prezent... Chyba nie muszę wyjaśniać, dlaczego stał się byłym. © Caramel / VK

„Mam najlepszą dziewczynę na świecie! Dała mi to cudo na urodziny”.

Cena wcale nie jest najważniejsza.

  • Kiedy miałam 16 lat, bardzo chciałam mieć naszyjnik z jaspisu, który był sprzedawany w sklepie niedaleko mojego domu: już nie sztuczne świecidełka, ale jeszcze nie prawdziwa biżuteria. Miał łańcuszek i kilka kamieni w środku. Nie kosztował dużo, ale więcej niż moje kieszonkowe. W każdym razie poprosiłam o niego na urodziny i czekałam z nadzieją... Zamiast niego dostałam bursztynowe kolczyki (nienawidziłam bursztynu, ale moja mama go uwielbiała) w kształcie dwóch kulek wielkości wiśni. Były pozłacane, szczerze mówiąc jak dla starszej pani, niewygodne i po prostu nieładne. Mój szok został skwitowany słowami: „O co ci chodzi?! To jest droższe!”. Nie pamiętam mojej reakcji, ale pamiętam, że ostatecznie dostałam pieniądze za naszyjnik. © tttuksa / Pikabu

„Mam pudełko kamieni, które dostałem od żony. Kiedy idziemy przez las, zauważa jakiś śmieszny patyk lub kamień i daje mi go”.

„To najmilsze prezenty na świecie!”

Kiedy coś poszło nie tak.

  • Długo czekałam na oświadczyny mojego chłopaka. Spotykamy się od sześciu lat. Moi przyjaciele zaczęli mi już dokuczać z tego powodu. Pewnego dnia przyszedł do mnie z małym czerwonym pudełkiem. Serce mi zamarło, nie mogłam oddychać, zaczęłam płakać. Facet otworzył je, a tam był... sygnet ze smokiem. Uśmiechnął się i wyjaśnił: „Zobacz, co sobie kupiłem! To smok z Gry o Tron!”. Kupił pierścionek sobie, a nie mnie! Zerwaliśmy. © Ward 6 / VK

A oto kolejny artykuł o naprawdę wyjątkowych prezentach.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły