Ponad 20 skarbów, które ludzie kupili za grosze w sklepie z używanymi rzeczami

Wiele kobiet pracujących w branżach zdominowanych przez mężczyzn napotyka na swojej drodze różne przeszkody i musi walczyć z dyskryminacją. Obserwowanie, jak pokonują trudności i wyrabiają sobie mocną pozycję, staje się dla nas prawdziwą inspiracją. Ich sukces na tych polach jest nie tylko powodem ich osobistej siły, ale służy też innym osobom zmagającym się z podobnymi przeszkodami za przykład i motywację. Jedną z takich kobiet jest odnosząca sukcesy „różowa prawniczka”, która postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce, uniezależniając się od swojego byłego szowinistycznego szefa.
Mecenas Kathleen Martinez jako kobieta napotyka na swojej prawniczej drodze wiele wyzwań. Często ocenia się ją przez pryzmat jej kobiecości i w rezultacie nie jest traktowana poważnie. Miała już do czynienia z sytuacjami, w których jej wygląd wykorzystywano przeciwko niej, gdyż nie przypominała „typowego” prawnika.
Mecenas Martinez, która ma długie blond włosy i uwielbia nosić jaskraworóżowe stroje, znana jest ze swojej inteligencji i specjalistycznej wiedzy. Mimo swoich osiągnięć zawodowych trudno jest jej zyskać zaufanie współpracowników płci męskiej. Dla większości czytelników ta historia może kojarzyć się z filmem Legalna blondynka opowiadającym o karierze Elle Woods.
Kathleen Martinez, będąca bardzo kobiecą przedstawicielką płci pięknej w prawniczym świecie, doświadczyła z tego tytułu wielu problemów i dyskryminacji. Opowiedziała o tych doświadczeniach i podzieliła się z nami typową sytuacją, w której została wyśmiana przez prokuratora okręgowego za swój wygląd na sali sądowej.
„W zeszłym tygodniu w sądzie usłyszałam, jak prokurator okręgowy wyśmiewa mój strój «Barbie». Postanowiłam więc wybrać najbardziej jaskrawy ze swoich kostiumów na dzisiejszą rozprawę, kiedy z nim wygram” — takim podpisem opatrzyła swój filmik na TikToku.
Sprawy stanęły na ostrzu noża, kiedy szef poprosił ją, żeby zrobiła mu kawę, a ona odmówiła, bo nie należało to do jej obowiązków. Szef potraktował to zachowanie jako przejaw niesubordynacji i natychmiast ją zwolnił, mówiąc, że nie pasuje do konserwatywnej kultury panującej w biurze.
Co ciekawe, kiedy założyła własną kancelarię, jej były szef skontaktował się z nią, szukając pracy. „Powiedziałam mu, że potrzebujemy pomocy przy robieniu dziewczynom kawy” — powiedziała.
Nasza Elle Woods nie miała zamiaru załamywać się tym niepowodzeniem. Wiedziała, że jest wykwalifikowaną prawniczką i była zdeterminowana, żeby odnieść sukces na własnych warunkach. Dlatego też w 2020 roku założyła własną firmę, w całości przyozdabiając ją różnymi odcieniami różu i z dumą czyniąc z własnego zamiłowania do tego koloru swój znak rozpoznawczy.
Dla Kathleen moda jest czymś więcej niż tylko sposobem na wyrażanie siebie — to też źródło siły. W swojej kancelarii zachęca współpracowniczki, żeby akcentowały swój niepowtarzalny styl. Mogą wykorzystywać modę jako narzędzie do wyrażania siebie i wyróżniania się w branży, która bywa konserwatywna i mocno oparta na tradycji. Kobieta chce, żeby każda z nich wreszcie poczuła się mądra, piękna i kobieca. Postępując w ten sposób, udowadnia, że kobiecość i inteligencja idą w parze.
Jak możemy wspierać kobiety, które są dyskryminowane na polu zawodowym? W jakich tradycyjnie zdominowanych przez mężczyzn obszarach zawodowych panuje otwartość na kobiety i zapewniane jest im wsparcie?