Jak wyglądają dzieci celebrytów o unikalnej fizjonomii (syn Jasia Fasoli naprawdę nas zaskoczył)

Bieganie nie dość, że poprawia kondycję, to jeszcze wydłuża życie. I choć brzmi to cudownie, to tylko niewielka część tego, co w rzeczywistości wiąże się z uprawianiem tego sportu. Bieganie wpływa na organizm dosłownie od stóp do głów. Odbija się nawet na czymś tak prozaicznym jak korzystanie z toalety.
Ekipa Jasnej Strony lubi sobie pobiegać. Nigdy jednak nie zastanawialiśmy się, do jakich zmian w ciele może dojść w trakcie tych ćwiczeń. Dziś wspólnie zgłębimy ten temat.
Każdy krok postawiony na ziemi podczas biegania sprawia, że palce stóp uderzają w przód buta. Zbyt małe obuwie i ciasne skarpetki mogą ściskać paznokcie. To samo dzieje się przy opuchliźnie nóg. A to wszystko może prowadzić do powstania krwiaka pod paznokciem. Naczynia krwionośne pękają, wewnątrz gromadzi się krew, a paznokieć zmienia kolor.
Podczas biegania zmniejsza się wysokość i objętość krążków międzykręgowych. Dzieje się tak ze względu na utratę płynów i ucisk. W rezultacie możecie stracić nawet 1,5 centymetra. Na szczęście jest to przejściowe, a po jakimś czasie wracacie do swojego normalnego wzrostu.
Jogging pobudza dopływ krwi do ślimaka, jednocześnie zwiększając przepływ składników odżywczych i tlenu w organizmie. Pomaga to w ochronie układu słuchowego oraz naczyń włosowatych, a także komórek rzęsatych i nerwowych, które są odpowiedzialne za wysyłanie sygnałów dźwiękowych do mózgu.
Biegając, oddychacie szybciej i głębiej, jednocześnie wdychając więcej powietrza. Wraz z nim wciągacie z otoczenia do płuc alergeny, zanieczyszczenia i substancje drażniące. To podrażnia drogi oddechowe i wywołuje katar.
Mięśnie czerpią energię ze spalania tłuszczów i węglowodanów. W efekcie wytwarzane jest ciepło. Wraz z mięśniami ogrzewa się również krew i wzrasta jej temperatura. W trakcie ćwiczeń zwiększa się przepływ krwi do skóry, a organizm wydziela pot, by się schłodzić.
Bieganie może pobudzać uwalnianie hormonów w żołądku, które zwiększają skurcze w jelitach. Ćwiczenia wstrząsają zawartością brzucha i mogą doprowadzić do zmian w błonie śluzowej przewodu pokarmowego. Poza tym zmniejsza się dopływ krwi do jelit, co prowadzi do skurczy i wypróżnienia.
Apetyt zmniejsza się z powodu zmian hormonalnych wywołanych bieganiem. Obniża się poziom greliny, tak zwanego hormonu głodu, i jednocześnie podwyższa ilość peptydu YY, czyli hormonu sytości. I przez to odczuwacie mniejszy głód.
Jogging wywołuje przypływ endorfin, które wpływają na nastrój. Po treningu może wam nawet towarzyszyć uczucie euforii. Bieganie pomaga złagodzić stres oraz uczucie niepokoju i depresję. Sprawia, że stajecie się bardziej odporni psychicznie.
Lubicie biegać? Czy zauważyliście u siebie którąś z powyższych zmian?