Kobieta, która przeprowadziła się do Japonii, opowiada, co najbardziej zaskoczyło ją w tym kraju

Miejsca
3 tygodnie temu

Kiedy ktoś mieszka w innym kraju przez długi czas, przystosowuje się do otoczenia. Nieświadomie przyjmuje sposób mówienia charakterystyczny dla miejscowych, ich preferencje smakowe i nawyki. A obce i niegdyś niezrozumiałe zwyczaje stają się dla niego częścią codzienności.

To właśnie przydarzyło się Dianie, która mieszka w Japonii od 9 lat. Zobaczcie, do jakich niezwykłych rzeczy zdołała się przyzwyczaić, nawet tego nie zauważając.

Do ogromu Japonii można się szybko przyzwyczaić.

Przed przyjazdem do Japonii dużo czytałam o Kraju Wschodzącego Słońca, oglądałam programy i myślałam, że jestem prawie przygotowana. Ale gdy tylko opuściłam lotnisko, uderzył mnie ogrom przestrzeni, zieleń i świeże powietrze. I to nawet w dużych miastach, gdzie jest tak wiele samochodów i ludzi.

Jest tam wiele lasów i gór, parków i ogrodów, pól i łąk, jezior i rzek. Po zobaczeniu tego wszystkiego zdałam sobie sprawę, że nic nie wiedziałam o tym niesamowitym kraju, a wszystko, co o nim czytałam, nie było do końca słuszne. Ponadto jest tu mnóstwo owadów. Miejscowi mówią, że to z powodu wysokiej zawartości tlenu w powietrzu.

Schudłam 3 kg w pierwszym miesiącu pobytu, mimo że ciągle jadłam, ponieważ mój mąż Taro zabierał mnie do restauracji i często dla mnie gotował. Moja rodzina i przyjaciele, którzy później przyjechali do Japonii, aby nas odwiedzić, również stracili 1,5-2 kg w ciągu miesiąca i lepiej wyglądali. Najwyraźniej ma to coś wspólnego z czystym powietrzem. Przyzwyczaiłam się do niego i teraz bardzo za nim tęsknię, gdy wyjeżdżam z kraju.

Japończycy mają do siebie szczególny stosunek.

W Japonii zwyczajowo dziękuje się za wszystko, za każdą drobnostkę. Ja również zaczęłam częściej mówić „dziękuję”, przepraszać i mimowolnie się kłaniać. Zaczęłam też przestrzegać aizuchi, czyli utwierdzania rozmówcy w przekonaniu, że uważnie go słuchasz. W Japonii nie można się bez tego obejść! Niegrzecznie jest po prostu słuchać w milczeniu, trzeba reagować.

Szczególną cechą Japończyków jest nieobnoszenie się ze swoimi umiejętnościami, wiedzą i bogactwem. Skromność jest im wpajana od dzieciństwa. Zarozumialstwo jest potępiane i uważane za haniebne, podczas gdy arogancja i nadmierna pewność siebie są utożsamiane z głupotą.

W Japonii istnieje wiele przysłów i powiedzeń dotyczących skromności. Na przykład: „Potężny jastrząb chowa szpony”, co oznacza, że nawet człowiek, który jest doskonały we wszystkim, nie popisuje się swoimi umiejętnościami. Albo takie przysłowie: „Wystający kołek wbija się na równo”. Oznacza to, że ten, kto jest próżny i wywyższa się ponad innych, zostanie sprowadzony do parteru.

Mieszkańcy Kraju Wschodzącego Słońca mogą używać takich zwrotów: „twoje szanowne imię”, „twój czcigodny mąż”, a o sobie mówić: „moje nędzne mieszkanie”, „mój głupi syn”. Oczywiście w rzeczywistości Japończyk nie uważa swojego domu za nędzny, a swoich dzieci za głupie, ale dla niego takie stwierdzenia są normą. Ma to na celu pokazanie, że traktuje swojego rozmówcę z troską i szacunkiem i podkreśla jego wyższość nad sobą.

Japonka: „To moje głupie dzieci!”

Moje preferencje smakowe uległy zmianie.

W japońskich kawiarniach i restauracjach zwykle podają lód z wodą lub sokiem, a ja teraz bez problemu piję wodę z lodem. Zauważyłam, że przestało mnie boleć gardło i rzadziej łapię przeziębienia.

Woda pitna jest tutaj dobra i można ją pić prosto z kranu. Oczywiście większość Japończyków ma filtr zamontowany na kranie. Wiele osób pije wodę źródlaną i wodę wzbogaconą minerałami, ale woda z kranu jest również dobrej jakości.

Piłam też zieloną herbatę i jogurt. To, że Japończycy rzekomo nie jedzą nabiału, nie jest prawdą! W tym kraju jest mnóstwo produktów mlecznych, są pyszne, różnorodne i bardzo popularne wśród mieszkańców.

W Japonii przedstawiciele handlowi przychodzą do domów klientów. Dzwonią do drzwi z torbami chłodniczymi i pytają, czy twoje wypróżnienia są regularne i jak wyglądają. Następnie wygłaszają wykład na temat tego, jak powinny wyglądać, i opowiadają o sprzedawanych przez siebie jogurtach. A potem dają ci kilka słoików do wypróbowania. Jeśli zgodzisz się kupować ich produkty, będą przynosić pyszne i zdrowe jogurty bezpośrednio do twojego domu kilka razy w tygodniu.

W Japonii ludzie rzadko kupują mrożonki. Jestem przyzwyczajona do wszystkiego, co świeże. Można powiedzieć, że większość jedzenia w sklepach i restauracjach pochodzi z morza, z farmy lub grządki, wszystko jest wyhodowane i złowione w pobliżu. Na przykład w jednej z restauracji na wyspie Kyushu kelnerka złowiła pstrąga tuż przed nami i zaniosła go do kuchni, aby kucharz przygotował zamówione przez nas dania. Takie zjawisko jest dość powszechne w japońskich restauracjach.

Japończycy traktują ryż z szacunkiem, nie kupują importowanego, ale preferują tylko własny japoński ryż. Ja również zaczęłam gotować ryż do prawie wszystkich posiłków, a teraz jem chleb i bułki tylko na śniadanie. Ogólnie rzecz biorąc, ryż w Japonii ma inny smak.

Bardzo polubiłam też świeże krewetki i skorupiaki. Teraz świeże ryby i owoce morza to dla mnie najsmaczniejsze jedzenie! Jeśli ktokolwiek powiedziałby mi 8 lat temu, że będę jadła takie rzeczy, nie uwierzyłaby w to!

Zaczęłam jeść powoli. Dla mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni jedzenie jest rodzajem rytuału: wszystko odbywa się powoli i przez długi czas.

Po przyjeździe do Japonii odkryłam tofu. Kiedy mieszkałam w swoim kraju, nie lubiłam tego produktu, bo wydawał mi się bez smaku. Ale teraz spróbowałam japońskiego tofu i zmieniłam zdanie. Zwykle jem je po prostu polane sosem sojowym.

Zaczęłam używać mniej cukru, kupuję głównie ten trzcinowy. Oczywiście nigdy nie odmówię sobie słodyczy, więc cieszę się, że tutaj nie są one przesłodzone, nie ma w nich dużo cukru, a porcje deserów są zazwyczaj małe.

Japończycy jedzą dużo wodorostów, a ja również je polubiłam, więc teraz jem je codziennie. Najpopularniejsze z nich to wakame, nori i kombu. Sprzedawane są zarówno suszone, jak i świeże i można powiedzieć, że nie ma bez nich żadnego dania.

Japończycy cenią czystość i wygodę.

W Japonii musiałam przyzwyczaić się do sortowania śmieci. Na przykład kartony po mleku muszą być umyte, wysuszone i odpowiednio pocięte. Różne rodzaje śmieci są wywożone w ściśle określone dni.

Nabrałam też nawyku ustawiania butów czubkami w kierunku wyjścia. W Japonii zwyczajowo zdejmuje się buty prawie wszędzie przy wejściu, a ustawianie butów w ten sposób jest powszechną tradycją. Jeśli gość lub klient postawi buty inaczej, gospodyni lub pracownik lokalu z pewnością odpowiednio je poprawią. Ogólnie rzecz biorąc, dzięki temu wygodniej jest założyć buty później.

Japończycy uważają, że prawidłowa pozycja siedząca jest bardzo ważna, aby nie powodować skrzywienia miednicy. Uważa się, że tradycyjna pozycja siedząca, seiza, ma dobry wpływ na postawę i ułatwia stabilizację ciała w prawidłowej pozycji. Niektórzy miejscowi lubią siedzieć w domu lub w kawiarni w mniej więcej taki sam sposób, w jaki siedzieliby na tatami.

Japońskie kobiety w kawiarni i na plaży

Relaks na plaży wygląda inaczej.

Japońskie kobiety mają swój własny styl plażowy. Wiele z nich ma całkowicie zakryte ciała, czarne rajstopy i mocny makijaż. Młodzi ludzie czasami przychodzą w szortach, ale kobiety bardzo rzadko odsłaniają ciało. Starają się nosić coś czarnego i pływają w morzu w tych samych ubraniach.

Japońskie wakacje na plaży różnią się od tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Rzadko kto pływa i nurkuje w ciepłym, czystym morzu i prawie nikt się nie opala. Dzieci pływają w falach w pobliżu brzegu, podczas gdy dorośli po prostu stoją w wodzie lub uprawiają sporty wodne.

Cechy mody ulicznej

Mieszkańcy Japonii zdołali wprowadzić pewne poprawki do europejskiego stylu ubierania się i stworzyli swój własny, oryginalny styl. Tutejsze kobiety preferują powściągliwe kolory, a odkryte ramiona lub dekolty są bardzo rzadko widziane, nawet latem. Nadmiernie dziecinny i przesłodzony styl, który często przypisuje się japońskim kobietom, nie jest zbyt modny. Dziewczyna, która tak się ubiera, nigdy nie zostanie zatrudniona przez dobrą firmę.

Co ciekawe, nie ma tutaj zwyczaju noszenia ubrań niepasujących do określonego sezonu. Nawet jeśli pod koniec wiosny jest 30-stopniowy upał, wiele pań ubiera się w trencze, kozaki, kurtki czy żakiety. Nawet mój mąż powiedział mi kiedyś: „Dlaczego nosisz sandały? Przecież jest dopiero maj!”

Pod sukienkę kobiety w Japonii zakładają koszulki i t-shirty, a także mogą nosić tunikę na wierzchu. W ten sposób osłaniają się przed słońcem. Ta wielowarstwowość, jak mi powiedziano w zaufaniu, ukrywa też mokre plecy lub pachy, jeśli się spocisz.

W Japonii co sezon pojawiają się ciekawe kolekcje wyrobów pończoszniczych. Stałam się tutaj prawdziwą maniaczką skarpetek. Skarpetki można tu nosić zarówno zimą, jak i latem, do butów i sandałów. Są bardzo wygodne, dzięki nim nowe buty nigdy nie obcierają.

W czasie upałów Japonki często noszą długie rękawiczki, panamy, kapelusze, daszki przeciwsłoneczne i szaliki z zamrożonymi żelowymi paczkami dla ochłody. Przyjęłam ten sposób i zaczęłam nosić osłony przeciwsłoneczne, bez względu na to, jak śmieszne wydawały mi się wcześniej. Są bardzo wygodne na plaży.

Co mogę kupić w japońskiej aptece?

Japończycy nie mają w zwyczaju samoleczenia. Chodzi o to, że nie można po prostu kupić leków w japońskiej aptece. Aby to zrobić, należy najpierw udać się do lekarza, a następnie kupić leki wyłącznie na receptę.

W aptekach drogeryjnych, które znajdują się w supermarketach, można kupić różne suplementy diety, witaminy, leki przeciwgorączkowe, środki na ból brzucha, niesteroidowe maści przeciwzapalne, dermokosmetyki, krople do nosa i wiele innych produktów. No i oczywiście krople do oczu: są całe półki im poświęcone!

Te krople Japończycy mogą zakraplać do oczu przy każdej okazji i wszędzie, nawet na ulicy, w biegu. Ja również zaczęłam używać kropli do oczu przez cały czas. Usuwają dyskomfort. A posłuchawszy rad Japonek, regularnie biorę suplementy, witaminy i kolagen.

Każdego wieczoru w Japonii biorę gorącą kąpiel z suplementami mineralnymi. Japończykom prysznic nie wystarcza do umycia się, muszą leżeć w gorącej wodzie przez 20-30 minut i relaksować się. Przyzwyczaiłam się do tego.

Kiedy dopiero zaczęłam tu mieszkać, zaskoczyło mnie, że wiele Japonek nosi do pracy grube czarne skarpety, śpi w specjalnych pończochach, a obcisłe pasy biodrowe i bieliznę korygującą noszą nie tylko kobiety o pełnych kształtach. Japończycy od dzieciństwa noszą też haramaki, elastyczny, miękki, cienki pas. Uważa się, że utrzymuje ciepło w brzuchu.

Z czasem zdałam sobie sprawę z korzyści płynących z tych nawyków. Teraz śpię w specjalnych pończochach uciskowych i czasami noszę skarpety i pasy uciskowe.

Życie w Japonii jest łatwe i przyjemne.

W ciągu 9 lat, które spędziłam w Japonii, szczególnie przyzwyczaiłam się do poczucia bezpieczeństwa. Możesz wyjść pobiegać późno w nocy i nie bać się o swoje życie.

Japończycy to wyjątkowi ludzie. Zawsze zwracają uwagę na drobiazgi, żadne spojrzenie czy westchnienie nie pozostaje niezauważone. Są jak anteny, wyłapują i odczytują informacje i przewidują wiele rzeczy bez słów. Kiedyś byłam zdumiona takimi zdolnościami i żartobliwie zapytałam Taro, czy wszyscy Japończycy są medium? Czy w szkole uczą ich czytać w myślach? Teraz wydaje się to dość powszechne.

Przyzwyczaiłam się też do tego, że zawsze będę tu obca, gaijin, i raczej nie zdobędę prawdziwych przyjaciół. Niemniej jednak Japonia jest idealnym miejscem do życia. Jest tu bezpiecznie, czysto, wygodnie i niezawodnie. W relacjach międzyludzkich panuje wzajemny szacunek i dobra wola, a życie tutaj jest łatwe i przyjemne.

Czy chcielibyście przeprowadzić się do Japonii albo przynajmniej odwiedzić ten niezwykły kraj?

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły