7 błędów, których rodzice powinni starać się unikać, zwłaszcza teraz, gdy dzieci wracają do szkoły

Wychowywanie dzieci związane jest z ciągłą niepewnością, czy robimy coś dobrze, czy może powinniśmy byli postąpić inaczej. Choć oczywiście nie ma jednego właściwego rozwiązania na każdy problem, są pewne błędy, których na pewno możemy unikać. Powrót do szkoły to dla dzieci i rodziców źródło stresu, więc istotne jest, żeby początek roku szkolnego przebiegał gładko. Nazbyt emocjonalne reakcje i brak przygotowania na nadchodzący czas to dwa istotne mankamenty, na które nie możemy sobie pozwolić.

Ekipa Jasnej Strony zdaje sobie sprawę, że początek września bywa trudny dla rodziców, ale wystrzeganie się błędów może nam nieco ułatwić życie.

1. Zbyt emocjonalne pożegnanie pod szkołą

Dzieciom, które idą do szkoły po raz pierwszy lub wracają tam po cudownych letnich wakacjach, często towarzyszy mnóstwo emocji. Nie chcą być z dala od swoich rodziców, którzy są dla nich jak bezpieczna przystań. Okoliczności te powodują rozemocjonowanie nie tylko u dzieci, ale również u rodziców, którzy muszą wypuścić pociechy spod swoich skrzydeł. W związku z tym i jednym, i drugim zdarza się uronić łzę w pobliżu wejścia na teren szkoły.

Warto jednak kontrolować własny stres i lęk, ponieważ te uczucia łatwo przechodzą na dzieci i wywołują u nich podobne reakcje. Co więcej, pozostanie na miejscu do czasu, aż dziecko przestanie płakać nie zadziała, ponieważ niepokój malucha będzie tylko narastać. Wystarczy powiedzieć: „Do zobaczenia!”, wrócić do auta i skryć napływające do oczu łzy za kierownicą. Inną dobrą strategią będzie wizyta w szkole przed rozpoczęciem roku szkolnego, dzięki czemu nasze dziecko już wcześniej zapozna się nowym otoczeniem.

2. Brak wsparcia dla dzieci przy odrabianiu pracy domowej lub w zarządzaniu czasem

Bardzo ważne jest, aby nauczyć swoje dzieci niezależności, ale osiągnięcie tego celu wymaga czasu i wysiłku. Początkowo trzeba pokierować swoje pociechy, żeby nauczyły się gospodarować własnym czasem i terminowo odrabiały zadania domowe. Jeśli mają w szkole do wykonania pracę na kolejny tydzień, mogą nie zdawać sobie sprawy, że muszą zacząć przygotowania już teraz. Jako rodzice powinniśmy nauczyć je, że nie można odkładać wszystkiego na ostatnią chwilę.

Nadzór i pomoc na początku roku szkolnego mogą być potrzebne nawet w przypadku uczniów szkół średnich. Oni, bardziej niż ktokolwiek inny, są tak obciążeni obowiązkami, że mogą czasem czuć się przytłoczeni. Choć nie jesteśmy ekspertami w nauczaniu, i tak warto zapewnić im tyle pomocy, ile możemy. Nasze wskazówki dotyczące zarządzania czasem i ustalania priorytetów okażą się nieocenione.

3. Przenoszenie własnych obaw na dzieci

Kiedy nadchodzi długo wyczekiwany moment pójścia dzieci do szkoły, rodzice mają tyle samo, a może nawet więcej obaw niż ich pociechy. Zdają sobie po prostu sprawę, jak ważne jest dobre pierwsze wrażenie oraz pozytywne wyniki w nauce. Jednak niektórzy rodzice popełniają przy tym błąd i przenoszą swoje zmartwienia na dzieci, przy czym nie są świadomi zgubnych skutków takiego postępowania. To oczywiście istotne, żeby dziecko wiedziało o pewnych rzeczach, ale bycie przewrażliwionym nie przyniesie nic dobrego.

Jeśli czujemy, że powrót do szkoły jest dla nas źródłem zbyt dużego stresu, możemy skontaktować się z terapeutą. Pomoże nam opanować lęk, by nie zarażać nim dziecka. Przede wszystkim należy dowiedzieć się, dlaczego odczuwamy tak spotęgowany lęk, ponieważ to pozwoli wypracować metody radzenia sobie z nim.

4. Brak wyposażenia dziecka w niezbędne rzeczy

Często rodzicom wydaje się, że dobrze wiedzą, czego potrzebują ich dzieci przed 1 września. A prawda jest taka, że nie zawsze panuje się nad tą sytuacją w stu procentach. Jeśli nie jesteśmy pewni, czego maluch będzie potrzebować, można zadzwonić do szkoły lub do nauczyciela i o to zapytać. Nawet jeśli uważamy, że szkoła najprawdopodobniej zapewni niektóre podstawowe materiały, lepiej i tak wyposażyć w nie dziecko na wszelki wypadek.

Poza tym warto pamiętać, że modne i robiące wrażenie rzeczy to nie zawsze najlepszy wybór. Podobizna ulubionego bohatera kreskówki naszego dziecka na ołówku nie gwarantuje, że dobrze sprawdzi się on w szkole. Temperowanie grubej warstwy plastiku pokrywającej ołówek bywa trudne. Być może trzeba będzie też nieco więcej wydać, żeby kupić przybory lepszej marki zamiast tańszych alternatyw.

5. Nadmierne zapełnianie planu dnia dziecka zajęciami

Błędem, który popełnia wielu rodziców, jest myślenie, że im więcej zajęć ma dziecko, tym lepiej będzie przygotowane do życia w przyszłości. Wypełniają więc każdy dzień dziecięcego tygodnia mnóstwem zajęć, które wszystkie razem są dla malucha męczące. Tak, zajęcia dodatkowe dają mnóstwo korzyści, ale tylko w przypadku, jeśli dziecko chce w nich uczestniczyć. Z pewnością nie powinny zajmować mu całego wolnego czasu.

Okresy wyciszenia mają dla naszych pociech ogromne znaczenie, tak samo jak dla dorosłych. Maluchy muszą rozładować swoją energię, ale potrzebny jest im też czas, kiedy będą mogły po prostu posiedzieć w swoim pokoju i pograć w ulubioną grę. Najlepiej byłoby zapytać dziecko, co lubi robić i opracować plan na cały rok szkolny.

6. Mówienie przy dzieciach źle o nauczycielach

Nauczyciele i rodzice nie zawsze zgadzają się we wszystkich sprawach, co może być nieco frustrujące. Jednak najgorszą rzeczą, jaką mogą zrobić rodzice, jest wyrażanie się niepochlebnie o nauczycielach w obecności dzieci. Nasze pociechy powinny mieć szansę wyrobienia sobie własnej opinii o innych ludziach, zamiast kierować się w tej kwestii odczuciami drugiej osoby. Może to wytworzyć napięcie w klasie i negatywnie wpłynąć na proces kształcenia dziecka.

Badania dowodzą, że nauczyciele, którzy mają świetny kontakt z rodzicami dziecka, są gotowi dokładać większych starań w procesie edukacji i wychowywania tego malucha. Nie ma nic złego w tym, że mamy inne zdanie w jakiejś sprawie, ale utrzymywanie dobrych relacji z nauczycielami może być dla naszego dziecka bardzo korzystne.

7. Rodzicielskie przyzwolenie na nieobecność dzieci w pierwszych dniach roku szkolnego

Z reguły na samym początku roku szkolnego nie dzieje się zbyt wiele z edukacyjnego punktu widzenia, ale nie powinno to być usprawiedliwieniem dla nieobecności dzieci na lekcjach. Jest to czas ustalania zasad, oczekiwań i nowych relacji pomiędzy naszymi pociechami i nauczycielami. Lepiej przedstawić sobie dzieci wzajemnie w jednym czasie, bo w przeciwnym razie maluch pojawi się w klasie jako nowa osoba, która będzie musiała budować relacje w kształtującym się już od jakiegoś czasu środowisku.

Co więcej, w takich okolicznościach zadanie nauczyciela staje się tym trudniejsze, ponieważ musi sprawić, że nowe dziecko poczuje się mile widziane i przyjęte do grupy. Maluchy nawiązują przyjaźnie tak szybko, że ominięcie nawet jednego tygodnia w szkole może mieć negatywne konsekwencje.

Martwicie się powrotem do szkoły swoich pociech? Czy wasze dziecko doświadcza lęku separacyjnego, a jeśli tak, jak sobie z nim radzicie?

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły