Ta kobieta publikuje nieretuszowane zdjęcia i pokazuje nam, dlaczego powinniśmy kochać własne ciała

rok temu

Bree Lenehan to Australijka, która zaczęła wykorzystywać media społecznościowe do odsłaniania tajemnic, jakie kryją „perfekcyjne” pozy z przestrzeni internetowej. Influencerka ma całkiem pokaźną widownię, a dzięki swoim ciało-pozytywnym treściom dobrze naświetla różnice między Instagramem a rzeczywistością. W swoich postach przestrzega czytelników, by nie wierzyli we wszystko, co zobaczą w sieci. Zamiast tego powinni docenić i zaakceptować własne ciała takimi, jakie są.

Pokazuje, co skrywają kolaże zdjęć.

Nie ulega wątpliwości, że Instagram to tylko krótkie mgnienie naszego życia. I choć wszyscy to wiemy, nie zaszkodzi przypomnieć. Nawet gdy przewijamy tę platformę w błyskawicznym tempie, zobaczymy całą gamę zdjęć niemal doskonałych i, zdawać by się mogło, nieskazitelnych kobiet, do których niestety często się porównujemy.

Istnieją jednak dziesiątki mniej wzorowych fotografii, które ukazują rzeczywistość schowaną za każdym perfekcyjnie wykadrowanym i retuszowanym zdjęciem. I to jest właśnie misja Bree Lenehan. Udostępnia na Instagramie kolaże fotografii, na których pokazuje, jak wyglądają przygotowania do udostępnienia ich szerszej publiczności.

Najczęściej widzimy Bree z rękami opartymi w okolicach bioder, próbującą przyjąć odpowiednią pozycję, którą później rzeczywiście prezentuje. Na swoim instagramowym koncie udziela również porad fitnessowych i przekazuje swoim obserwującym liczne słowa wsparcia.

W swoich postach autorka wciela się w rolę orędowniczki ciało-pozytywności i podkreśla, jak bardzo nie powinniśmy zniechęcać się „nieskazitelnymi” zdjęciami innych użytkowników. Wyjaśnia, że zazwyczaj są robione pod właściwymi kątami. Z kolei by pokazać atrakcyjność swoich sylwetek, ludzie najczęściej wciągają brzuchy.

Zestawiając atrakcyjne zdjęcia z naturalnymi, Bree przypomina swoim fanom, że nikt nie jest idealny w każdej chwili swojego życia. „Chcę tworzyć bezpieczny zakątek internetu, w którym można zaznać autentyczności; z pomocą tej platformy pragnę zachęcić was, żebyście nie byli wobec siebie surowi” — napisała pod tym zdjęciem.

Stawia na naturalny wygląd i sprzeciwia się ideałom piękna.

Wielu z nas wierzy, że zjawiskowe, często cyfrowo przerabiane zdjęcia, które widzimy w social mediach, odzwierciedlają stan faktyczny, przez co zniechęcamy się do własnych ciał. Nieskazitelne fotografie są również wyidealizowanymi reprezentacjami naturalnego piękna.

Profil Bree obala te mity poprzez pokazywanie swoich rozstępów, cellulitu, trądziku, obwisłej skóry czy brzucha. Chce w ten sposób przekonać czytelników, że wszyscy jesteśmy ludźmi z naturalnymi i dalekimi od perfekcji ciałami oraz że nie ma w tym nic złego.

To, jak się czujecie, jest o wiele ważniejsze od waszego wyglądu” — napisała w jednym z wpisów motywacyjnych. W dobie współczesności, gdzie wszyscy nas publicznie oceniają, obsesja na punkcie posiadania idealnego ciała i skóry sięga niemal chorobliwych rozmiarów.

Jednocześnie są tacy, którzy chętnie prezentują swoje ciała bez wzbogacania ich ozdobnikami z Photoshopa czy innego programu graficznego. Po prostu pokazują światu swoje prawdziwe piękno.

Bree pisze: „Ciągle nam się obiecuje, że zdobędziemy radość i pewność siebie, jeśli schudniemy, będziemy mieć idealną skórę i poświęcimy swoje życie dla określonego typu ciała. Nikt jednak nie wspomina o tym, że pomimo osiągnięcia tych celów dalej będziemy nieszczęśliwi. Niskie poczucie własnej wartości ma o wiele większy związek z negatywnym sposobem mówienia o sobie oraz nierealnymi oczekiwaniami niż z własnym ciałem”.

Australijska influencerka chce inspirować, żebyśmy mogli poczuć się pewnie we własnej skórze i przestali przejmować się tym, jak inni wyglądają w internecie. Jednocześnie obala też powszechne i błędne przekonania, które podzielamy poza światem mediów społecznościowych.

Przykładowo, gdy przymierzamy jakąś sukienkę, możemy zrezygnować z kupienia jej, ponieważ dojdziemy do wniosku, że źle na nas leży. W tym momencie Bree podkreśla, jak postrzeganie czegoś w innym świetle może całkowicie zmienić percepcję własnego ciała.

Bree dalej pisze: „Nikt mi nie powiedział, że 80-90% kobiet i (10% mężczyzn) ma cellulit. Że posiadanie cellulitu, rozstępów, boczków czy tłuszczu brzusznego jest niemal tak samo normalne jak posiadanie rąk i nóg! Każdego dnia widzimy w internecie pozowane, dopracowane, wyretuszowane i starannie wybrane zdjęcia... Rzadko jednak pokazuje nam się normalną codzienność: niepomalowaną makijażem, ubraną w dresy, z przetłuszczonymi włosami, nieretuszowaną i niepozowaną”.

Bree stawia miłość do samej siebie ponad wszystko inne.

Póki co Australijka odnosi sukces, co potwierdzają reakcje jej czytelników, dla których jej profil stał się pozytywną przystanią. Negatywne komentarze na temat naszego ciała z pewnością mogą wpędzić nas w kompleksy i sprawić, że nie będziemy czuć się warci uwagi innych. Bree jednak trafnie zauważa, że idealizowanie ciał i wyglądu innych ludzi może być niezdrowe.

Swoim przykładem ciało-pozytywna influencerka chce podnieść nasze poczucie własnej wartości. Jej nietypowe posty i projekty mają tylko jeden cel: zmotywować nas do kochania i akceptowania siebie nie tylko dzisiaj, ale i każdego dnia.

Miłość własną należy pielęgnować bez względu na kształt, rozmiar, kolor skóry, typ sylwetki i wiele innych rzeczy. Pokochamy siebie samych, tylko jeśli nauczymy się akceptować własne ciała oraz ich naturalne piękno.

Bree również musiała zrozumieć tę wartość i z pomocy innym w osiągnięciu tego celu uczyniła swój życiowy cel. Co prawda nie każdemu przyjdzie to łatwo, ale wszyscy jej czytelnicy mogą liczyć na wskazówki, jak być bardziej tolerancyjnym i wyrozumiałym wobec siebie. Jak napisała: „Im częściej będziemy widzieć normalne kobiety z normalnymi ciałami, tym bardziej realistyczne będą nasze oczekiwania. Mam również nadzieję, że dzięki temu więcej ludzi zaakceptuje samych siebie”.

Uwaga: niniejszy artykuł został zaktualizowany w listopadzie 2022 w celu skorygowania materiałów źródłowych oraz zgodności z faktami.
Zobacz, kto jest autorem zdjęcia breeelenehan / Instagram

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły