18 spryciarzy, którzy obeszli nudne zasady i dopięli swego

3 tygodnie temu

Ludzie, którzy są sprytni, potrafią szybko poradzić sobie z problemami w codziennym życiu. Gdy standardowe rozwiązania nie działają, bystry umysł i pomysłowość przychodzą na ratunek. Sytuacje, w których przydaje się przebiegłość, bywają najróżniejsze — może chodzić o wyrzucenie starych, ciężkich drzwi, pozbycie się irytujących towarzyszy podróży, a nawet zdobycie posady.

  • Mój siostrzeniec bardzo lubi kawę z sieciowych kawiarni i zupełnie ignoruje tę domową, nawet jeśli przyrządzimy ją w jego ulubiony sposób. Moja mama zdobyła więc jednorazowe kubki z jego ulubionej kawiarni i teraz nalewa mu do nich zaparzoną w domu kawę. W końcu wszyscy są zadowoleni! © ChloeMomo / Reddit
  • Pewien znajomy starał się o pracę na stanowisku kierowniczym. Na rozmowie kwalifikacyjnej dali mu typowe zadanie: „Sprzedaj mi ten długopis”. Wymyślił sobie wcześniej fajną sztuczkę na tę okazję: chciał rozkręcić długopis, włożyć do niego 50 złotych i sprzedać go rekruterowi za 10. Kiedy go rozmontowywał, nagle Parker pękł. Cały stół był w atramencie, a kandydat zaniemówił z przerażenia. Szef na szczęście po prostu wybuchnął śmiechem, stwierdzając: „Cóż, teraz na pewno będę musiał kupić sobie nowy długopis”. W taki oto sposób mój znajomy dostał pracę.
  • Kolega poprosił mnie o pomoc w znalezieniu pracy. To bardzo utalentowany facet i naprawdę chciałem go mieć w zespole. Skontaktowałem się z działem HR i powiedziałem im o nim. Kierownik zapytał mnie: „Czy on jest bardziej doświadczony od ciebie?”. Tak, to podchwytliwe pytanie. Jeśli odpowiesz twierdząco, umniejszysz samemu sobie, a jeśli przecząco — zostaniesz uznany za paskudnego ważniaka, a twój kolega zostanie odrzucony. Postanowiłem więc jakoś z tego wybrnąć i powiedziałem: „Zwykle nie porównuję się do nikogo. Mój przyjaciel i ja po prostu świetnie się uzupełniamy i dobrze nam się razem pracuje”. W rezultacie mój kolega został zatrudniony! © Ankit Aggarwal / Quora
  • To był ostatni dzień przed wypłatą. Na koncie pozostało mi tylko 30 złotych, a żeby wyjąć pieniądze z bankomatu, kwota musiała być wyższa. Przypomniało mi się, że mam jeszcze 20 złotych w kieszeni. Pomyślałem sobie, że po prostu wpłacę gotówkę na konto i wypłacę 50 złotych. W międzyczasie do bankomatu ustawiła się już spora kolejka. W końcu wyciągnąłem wymaganą kwotę w 3 banknotach. Nagle mały chłopiec za mną mówi: „Mamo, patrz, haker! Wkłada jeden banknot i wyjmuje trzy. Powiedz o tym tacie!”.
franz12 / easyfotostock / East News
  • Pojechałem odebrać córkę z przedszkola i zastałem ją zapłakaną. Przez łzy wyjaśniła: „Kasia powiedziała, że nigdy nie będę miała takiej fajnej lalki jak ona, bo na nią nie zasługuję”. Pojechaliśmy więc szybko do sklepu i kupiliśmy tę lalkę. Kiedy wróciliśmy do domu, moja córka była cała w skowronkach, a ja opowiedziałem wszystko mojej żonie. Była oszołomiona i powiedziała mi, że w grupie naszej córki nie ma żadnej Kasi...
  • W pracy mieliśmy kurs samopoznania. Musieliśmy rozwiązywać wszelkiego rodzaju testy i zagadki. Wykładowca przyniósł duże pudełka, położył je na stole i zaczął pytać, ile mają stron. Ktoś powiedział, że sześć, ktoś inny zapytał, czy pokrywa sześcianu jest otwarta. Wtedy uśmiechnąłem się i powiedziałem, że mają dwie strony. Na pytanie „Dlaczego?” wyjaśniłem: „Zewnętrzną i wewnętrzną”. Szkoda, że mój spryt nie został doceniony. © Accelerant_84 / Reddit
  • Chciałbym podzielić się prostą sztuczką. Kiedy wyłączam kuchenkę lub inne urządzenie, mówię na głos o wykonanej czynności. To naprawdę przydatne, ponieważ pomaga mi później pamiętać, czy to zrobiłem, czy nie. © PlasticRuester / Reddit
  • Kiedyś zrobiłem w domu tacos. Usiedliśmy do jedzenia, a mój 4-latek nie chciał ich spróbować. Postanowiłem być przebiegły i powiedziałem mu: „Nie, dla ciebie nie zrobiłem tacos. Spróbuj tej meksykańskiej kanapki”. Skończyło się na tym, że zjadł to samo, co my. © Rhinomeat / Reddit
  • Mój kot nauczył się otwierać lodówkę. W nocy on i pies urządzili sobie ucztę: zjedli kiełbasę, szynkę i kurczaka. Na początku skarciłam męża, mówiąc, że wieczorem źle zamknął drzwi lodówki wieczorem, ale potem kot został przyłapany, gdy otworzył je ponownie rano. Wy futrzaste, żarłoczne potwory, idę kupić blokadę do lodówki!
  • Kiedy nie chce mi się rozmawiać z innymi podróżnikami, po prostu mówię im po angielsku: „Przepraszam, nie rozumiem cię”. Następnie wyjmuję słuchawki, zakładam je i mam spokój. © Sylvie Son / Quora
  • Przyjechała do mnie grupa kuzynów. Byli w mieście przejazdem i chcieli u mnie przenocować. Powiedziałam im: „W porządku. Ale mam pustą lodówkę, przywieźcie worek ziemniaków i trochę mięsa. Dla was, dla mnie i dla mojego Kopciuszka”. A oni na to: „Kim jest Kopciuszek?!”. Odpowiedziałam: „To mój wąż. Trzymetrowy pyton!”. Mruknęli coś, a potem już więcej się nie odezwali...
  • Moja żona przeczytała gdzieś, że kiedy kupujesz jakikolwiek produkt przez internet, powinieneś najpierw po prostu dodać go do koszyka, ale nie zamawiać. W takim przypadku sprzedawca zapewne wyśle ci po kilku dniach kod promocyjny. Teraz już zawsze tak robimy. © inconclusivehush / Reddit
  • Mój dziadek ma 84 lata, a jego sąsiad jest dobrze po dziewięćdziesiątce, ale nadal ma bardzo sprawny umysł. Mój dziadek zapytał go, jak mu się to udaje, a sąsiad zdradził mu sekret: przez całe życie zakłada skarpetki i jakiekolwiek buty najpierw na lewą stopę. „Ale jaki to ma sens?” — zapytał dziadek. „Chodzi o to, że ciągle musisz o tym myśleć, twój mózg jest zawsze aktywny!”. Próbowałem, ale na mnie to nie działa, zawsze gdzieś uciekają mi myśli...
  • Jeśli jeden z moich wyjątkowo towarzyskich kolegów z pracy często staje przy moim biurku, przez długi czas coś opowiada i nie pozwala mi pracować. Wtedy po prostu wstaję, kontynuuję rozmowę w przyjazny sposób i odprowadzam go do jego stanowiska pracy. Działa za każdym razem! © Karissa Lee / Quora
  • Gdy jakaś dyskusja w pracy znajduje się w impasie, zawsze oświadczam: „Myślę, że powinniśmy przespać się z tą kwestią i wrócić do niej na następnym spotkaniu, kiedy wszystko przemyślimy”. Mówię tak zwłaszcza wtedy, gdy nie mam żadnego stanowiska i w ogóle nie rozumiem, o co chodzi.
photography33 / easyfotostock / East News
  • Mój dziadek wprowadził się do nowego mieszkania i zamówił montaż drzwi. Robotnicy wstawili drzwi i sobie poszli, a stare zostawili obok. Dziadek ich nie potrzebuje, ale nie chce zostawiać ich przy wejściu, a sam nie dałby rady ich znieść. Następnego ranka jednak drzwi już nie było. A wszystko dlatego, że sprytny dziadek wziął marker i napisał na kartce: „Nie wyrzucajcie tych drzwi, później je zabiorę”. Następnie wepchnął je do windy, żeby były na widoku i poszedł dalej załatwiać swoje sprawy.
  • Musiałem wpłacić 100 tysięcy gotówki na konto w banku. Przyszedłem do placówki, ale nie miałem przy sobie paszportu, tylko kopię. Dziewczyna powiedziała: „Zgodnie z zasadami, jeśli kwota wynosi 15 tysięcy lub więcej, musi pan pokazać paszport”. Zapytałem wtedy: „A czy mogę zrobić 6 wpłat po 15 tysięcy i jedną o wysokości 10 tysięcy, aby wpłacić 100 tysięcy w ratach?”. Odpowiedziała: „Może pan”.
  • Przekonałam wszystkich gości, którzy często przychodzą do mojego domu, że naszym zwyczajem jest mycie wszystkich naczyń na raz (rzekomo po to, aby nasze małe dzieci, obserwując to, również przyzwyczaiły się do sprzątania). Podkreśliłam, że tej zasady nie należy w żadnym wypadku łamać, bo dzieci, widząc nieumyte naczynia, też przestają je myć i myślą, że mama musi pozmywać wszystkie. Na początku było dużo pytań od gości, ale potem wszyscy zaczęli przestrzegać tej zasady. Teraz nie muszę już za każdym razem zmywać góry talerzy... Sukces!

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły