Keanu Reeves wyjawia poruszający powód, dla którego wraca do „Johna Wicka”, mimo że od premiery pierwszej części minęło już 10 lat

Filmy
rok temu

Keanu Reeves zdobył reputację jednej z najsympatyczniejszych i najhojniejszych gwiazd Hollywood. Aktor odniósł zawodowy sukces, ale w życiu prywatnym spotkało go kilka tragedii. Ostatnio powrócił na duży ekran, po raz czwarty wcielając się w płatnego mordercę, który stracił wszystko. Wyjawił przy tym, dlaczego ta rola tak wiele dla niego znaczy.

Dekadę po premierze pierwszej odsłony franczyzy aktor wyjawił poruszający powód, dla którego nadal gra rolę tytułowego bohatera. Podczas premiery Johna Wicka 4, która odbyła się w Londynie, Reeves podzielił się ze zgromadzonymi licznie znanymi osobistościami swoimi przemyśleniami na temat tego filmu.

Coleman Rayner/East News

Reeves powiedział, że lubi grać tę postać ze względu na to, że jest przepełniona determinacją i smutkiem. Poza tym po prostu podobają mu się te filmy. „Podziwiam jego upór w dążeniu do celu pomimo rozpaczy” — wyjawił. Raczej się nie pomylimy, twierdząc, że aktor doskonale rozumie emocje towarzyszące bohaterowi. Wszak sam przeżył kilka podobnych tragedii. Niewykluczone, że filmy pomagają mu pogodzić się z trudnymi doświadczeniami z życia osobistego. Nic dziwnego, że ta seria zajmuje szczególne miejsce w sercu aktora.

Od straty nienarodzonej córeczki Avy po tragiczną śmierć ukochanej partnerki Jennifer Syme — życie 58-letniego aktora nie było usłane różami. Dlatego, gdy w 2019 roku potwierdził, że odnalazł swoją prawdziwą miłość, fani na całym świecie nie posiadali się z radości.

Na premierze filmu Reeves w eleganckim ciemnozielonym garniturze pojawił się jako pierwszy. Odtwórczynie ról drugoplanowych, Natalia Tena oraz Rina Sawayama, również zachwyciły gości swoimi olśniewającymi kreacjami.

W jednym z wywiadów aktor wyjawił, że odgrywanie Johna Wicka po raz czwarty zmusiło go do przekroczenia własnych granic wytrzymałości: „Daję z siebie naprawdę wszystko, ale grając Johna, muszę dać jeszcze więcej”.

Schneider-Press/Altmann/SIPA/SIPA/East News

W nowej, naszpikowanej akcją odsłonie Johna Wicka do gry powróciły takie sławy jak Laurence Fishburne w roli króla Bowery’ego, Ian McShane w roli Winstona czy Lance Reddick, czyli Charon. Dla piosenkarki Riny Sawayamy, która wcieliła się w Akirę, córkę Kojiego Shimazu, był to filmowy debiut. Współpracę z Reevesem komentowała bardzo pozytywnie. Jak mówiła, aktor jest skromny i przystępny, co sprawia, że przebywanie w jego obecności to czysta przyjemność. Zupełnie jakby był ukochanym członkiem rodziny.

IMAGO/Eventfoto54/Imago Stock and People/East News

Chad Stahelski, reżyser i producent, zdradził w jednym z wywiadów, że obecność Reevesa jest „cudowna i kojąca”. Zgodnie z jego sugestiami John Wick musiał stawić czoła kolejnym wyzwaniom i przetrwać jeszcze większe trudności. Jak mówił: „Znajdujemy coraz to nowsze i bardziej interesujące sposoby na zadanie Johnowi cierpienia”.

Schneider-Press/Altmann/SIPA/SIPA/East News
Zobacz, kto jest autorem zdjęcia LANDMARK MEDIA / Alamy Stock Photo, Coleman Rayner/East News

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły