Mija ćwierć wieku od śmierci Jerzego Bińczyckiego. Dla teatru poświęcił zdrowie

Filmy
9 miesiące temu

Jerzy Bińczycki na zawsze zapisał się w historii polskiego kina. Role Bogumiła Niechcica w filmie Noce i dnie oraz Rafała Wilczura w Znachorze przyniosły mu rozgłos i uznanie pokoleń. Pomimo upływu lat filmy z udziałem Bińczyckiego wciąż cieszą się ogromną popularnością. Zmarł nagle w wieku 61 lat, jednak pamięć o tym wybitnym artyście wciąż pozostaje żywa.

Początek kariery

Jerzy Bińczycki urodził się w 1937 roku. Był jednym z najwybitniejszych aktorów swojego pokolenia.
W 1961 roku jako absolwent Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego rozpoczął swoją artystyczną podróż na deskach Teatru Śląskiego w Katowicach.

W 1965 roku przeniósł się do Starego Teatru w Krakowie i to tej scenie pozostał wierny przez resztę swojego życia. To właśnie tam zdobył uznanie za występy w spektaklach takich reżyserów jak Jerzy Jarocki, Andrzej Wajda czy Konrad Swinarski.

W 1962 roku po raz pierwszy pojawił się na dużym ekranie, wcielając się w epizodyczną rolę policjanta w filmie Drugi brzeg. Jego filmowe początki były skromne. Często grał czarne charaktery. Przełom w karierze nastąpił wraz z rolą Bogumiła w adaptacji powieści Noce i dnie Marii Dąbrowskiej. Ten niezapomniany występ przyniósł mu wiele prestiżowych nagród, a film został nominowany do Oscara.

Ogromne sukcesy i miłość do teatru

Jego aktorski talent został dostrzeżony, a on sam stał się jednym z najbardziej szanowanych aktorów w Polsce. Przez prawie czterdzieści lat kariery zachwycał publiczność na deskach teatrów, w filmach i serialach. Oprócz niezapomnianych ról w Nocach i dniach oraz w Znachorze wystąpił również w Panu Tadeuszu, Syzyfowych pracachPrzygodach dobrego wojaka Szwejka.

Latem 1998 roku objął stanowisko dyrektora Starego Teatru. Podjął to wyzwanie na prośbę współpracowników, co — jak to podkreślił jeden z nich — było „rzadkim w środowisku przykładem lojalności i przyjaźni”. Nowa rola przysporzyła mu ogromnego stresu, co pogorszyło jego zdrowie. Trzy miesiące późnej niespodziewanie nas opuścił.

Jego znakomite występy na ekranie oraz oddanie sztuce teatralnej na zawsze zapisały się w pamięci widzów i jego kolegów z branży i były ogromnym wkładem w kulturę i sztukę Polski.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia Pan Tadeusz / Heritage Films

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły