Sprzedałam dom, żeby zrobić sobie lifting twarzy. Teraz wyglądam 20 lat młodziej i mieszkam w vanie

Ludzie
8 miesiące temu

Dobre samopoczucie i pewność siebie związane z własną cielesnością są nieocenione. W dzisiejszych czasach można sobie pomóc dzięki chirurgii plastycznej, ale wiele tego typu zabiegów słono kosztuje. Nie zniechęciło to Kelly Beasley, 50-letniej Amerykanki, która zdecydowała się wystawić swój dom na sprzedaż, aby zdobyć fundusze na operację plastyczną. Ale jak sama mówi, każdy wydany dolar był tego wart.

Kelly Beasley miała 48 lat, gdy zdała sobie sprawę, że jej twarz „szybko opada”.

Beasley jako 40-latka odkryła, że nie jest już zadowolona ze swojego wyglądu. " Około 48. roku życia moja twarz nagle zaczęła opadać. Zmiany były zdumiewające. Wypełniacze nic nie dawały" — wyjaśniła kobieta. Zaczęła więc rozglądać się za zabiegiem liftingu twarzy, ale ceny, które jej zaproponowano, były astronomiczne.

Musiała sprzedać dom, aby pozwolić sobie na ten zabieg.

Ostatecznie pod nóż poszła w Meksyku, gdzie operacja kosztowała „zaledwie” 14 000 dolarów. Kelly wystawiła swój dom na sprzedaż z finansowym zabezpieczeniem, dzięki czemu mogła wykorzystać pieniądze na opłacenie zabiegu. I choć procedura trwała 4 godziny, kobieta ujawniła, że nie odczuwała bólu po zabiegu, a jedynie niewielki dyskomfort. Zanim jednak zobaczyła rezultaty, musiała nosić elastyczną maskę przez kilka tygodni i odbyć rekonwalescencję.

Zabieg okazał się sukcesem, a ludzie mówili Kelly, że wygląda teraz 20 lat młodziej.

Według Kelly Beasley zabieg wart był czekania i finansowego poświęcenia. „Rezultaty przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Nie spodziewałam się, że będę wyglądać młodziej” — powiedziała kobieta. „Ludzie mówią, że wyglądam na 30 lat. Uwielbiam swój obecny wygląd. Jestem najwspanialszą wersją siebie”.

Mimo to wielu internautów skrytykowało Beasley za jej wybór po tym, jak wrzuciła na TikToka kilka filmików prezentujących wyniki zabiegu. Kobieta jednak broni swojej decyzji, a także pozostaje gorącą orędowniczką chirurgii plastycznej. „Zamierzam robić to, co chcę. Kto mówi, że nie wolno kreować swojego życia na bajkę? Elementem tego jest dla mnie udana operacja plastyczna” — mówi.

Przeprowadzka do vana wiązała się z kolejnymi korzyściami.

Kelly Beasley od dawna jest miłośniczką podróży, więc decyzja o zamieszkaniu w furgonetce była dla niej łatwa i naturalna. Jako pełnoetatowa podróżniczka i blogerka, Beasley może dogłębniej odkrywać świat, dokumentując swoje codzienne życie w vanie. A dzięki liftingowi twarzy cieszy się też swoim wyglądem.

Poddawanie się operacjom plastycznym i otwartość w tej kwestii wciąż są często źle widziane, ale Kelly Beasley wyznacza nowe trendy i z dumą mówi o swoich zabiegach. Nie jest w tym osamotniona, albowiem wiele gwiazd, jak chociażby Katy Perry czy Olivia Colman, przyznało się do skorzystania z usług chirurga plastycznego.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia thervchickadee / TikTok

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły