15 osób wspomina nieznajomych, którzy na zawsze pozostaną w ich pamięci

Ludzie
rok temu

Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu i nie pozostawiają po sobie żadnego śladu, ale inni tworzą wspomnienia, które będą z nami do końca życia. Bohaterowie naszego artykułu opowiadają o nieznajomych, którzy na zawsze zostaną ich w pamięci — czasem dzięki przypadkowemu komplementowi, a czasem poprzez uratowanie życia.

  • Udzielałem wsparcia technicznego. Pewna klientka była tak zadowolona z moich usług, że zaproponowała mi małżeństwo ze swoją córką. Grzecznie odmówiłem. © TheRealOcsiban / reddit
  • Kiedy byłam w szkole podstawowej, pękł pode mną lód i wpadłam do wody. Mężczyzna, który spacerował w pobliżu ze swoim psem, zobaczył ten wypadek i popędził do brzegu. Zaczęłam gorączkowo płynąć w jego kierunku. Na szczęście byłam oddalona od brzegu tylko o jakieś 5 metrów, więc nie miałam do pokonania długiej drogi, ale pływanie w przemoczonych zimowych ubraniach zajmowało o wiele więcej czasu. Gdy dopłynąłem do brzegu, mężczyzna pomógł mi wydostać się z wody, podciągając mnie za kurtkę. Trudno byłoby mi zrobić to samej, gdyż było tam strome nachylenie. Nie podziękowałam mu, bo byłam w szoku, ale na pewno wie, że byłam mu wdzięczna. Po 20 latach jednak nadal żałuję, że nie powiedziałam wtedy „dziękuję”. © Omenaa / reddit
  • Pewna pani powiedziała mi, że świetnie wyglądam w niebieskim i że to zdecydowanie mój kolor. Dzięki temu do dziś wybieram błękit, gdy decyduję się na zakup lub założenie koszuli, mimo że ten komplement dostałem jakieś 15 lat temu. © TurdsforN****es / reddit
  • Miałam bardzo dużą nadwagę i dopiero zaczynałam trenować nieco bardziej regularnie. Bycie osobą otyłą na siłowni jest straszne — nigdy w życiu nie czułam na sobie tylu spojrzeń. Pewnego razu korzystałam z bieżni, ćwicząc marsz i lekki jogging, kiedy bardzo wysportowana dziewczyna weszła na maszynę obok mnie. Zrobiła krótką rozgrzewkę, a zanim zeszła z bieżni, zwróciła się w moim kierunku, przybiła mi piątkę i powiedziała, żebym się nie poddawała. Takie wsparcie było bardzo motywujące, ponieważ przyzwyczaiłam się już do tego, że wszyscy inni ludzie na siłowni tylko ciągle się na mnie gapili. Jej drobny miły gest niezwykle mi pomógł! © FishNchips72 / reddit
  • Mój zagubiony portfel został mi zwrócony pocztą. Anonimowy nieznajomy odesłał go na własny koszt (cena przesyłki to 9,75 USD) wraz ze wszystkimi pieniędzmi, kartami kredytowymi, prawem jazdy i innymi dokumentami w nienaruszonym stanie — niczego nie brakowało. Dołączona notatka brzmiała: „Proszę, zrób coś miłego dla kogoś nieznajomego, gdy tylko będziesz miała okazję”. © Back2Bach / reddit
  • Mój kolega ze szkoły (ostatnia klasa liceum) postanowił pewnego dnia rozdawać krawaty wszystkim napotkanym ludziom. Odbywało się to bez żadnych wyjaśnień i wymagań — po prostu podchodził do kogoś, mówił: „chcesz krawat?”, wyciągał jeden z torby, wręczał go tej osobie i odchodził. Spontaniczne dobro! © science_and_defiance / reddit
  • Siedziałem na ławce w parku na terenie kampusu, kiedy obok przeszedł student z wymiany zagranicznej razem ze swoimi rodzicami i upuścił swój paszport. Pobiegłem za nimi, żeby go zwrócić, a jego mama zaczęła krzyczeć na mnie łamaną angielszczyzną: „Dlaczego masz jego dokumenty? Dlaczego kradniesz jego dokumenty?”. Dzieciak i jego ojciec wyglądali, jakby mieli umrzeć ze wstydu. © ThadisJones / reddit
  • To był początek mojej znajomości z obecną żoną. Weszliśmy do supermarketu, trzymając się za ręce, a pewna starsza kobieta spojrzała na nas i powiedziała dość głośno: „UWAGA, UROCZA PARA!!!”. Moja żona i ja wciąż się z tego śmiejemy, mimo że minęło już co najmniej 12 lat. © seabass4507 / reddit
  • Kiedy czekałam na wizytę u optometrysty, do pomieszczenia wszedł stary Haitańczyk z torbą na zakupy. Recepcjonistka już go znała, więc nie protestowała, gdy podszedł do mnie i zaczął zadawać mi zagadki. Kiedy w końcu udało mi się odpowiedzieć na jedną z nich, sięgnął do swojej torby i dał mi snickersa, po czym wyszedł. Do dziś jestem bardzo ciekawa, co zmotywowało tego mężczyznę do zostania człowiekiem-zagadką. © Not_an_elk / reddit
  • Pewien biznesmen w garniturze dał mi swój parasol w środku ulewy. Po prostu mijaliśmy się na chodniku, nasze spojrzenia się spotkały, a wtedy on wręczył mi parasolkę, mówiąc: „Trzymaj!”. Nigdy więcej już go nie spotkałam. © Jenmeme / reddit
  • Przypomina mi to pewną parę, którą spotkałem, gdy wyjechałem z rodziną za miasto na wesele. Była ulewa, a pod wejściem do hotelu czekała na kogoś taksówka, blokując zadaszony teren. Poprosiłem taksówkarza, żeby się przesunął, ponieważ chciałem odebrać żonę i włożyć dziecko do fotelika, ale on powiedział, że nie tego nie zrobi. Wytłumaczyłem mu, że może się trochę cofnąć, bo jego pasażera jeszcze nigdzie nie widać. Wtedy zaczął się ze mną kłócić i mnie wyzywać. Obok przechodziła pewna para, która to zobaczyła i dała nam swój parasol, żebyśmy nie zniszczyli naszych eleganckich ubrań, przechodząc do samochodu w deszczu. © Economist-Future / reddit
  • Zdarzyło mi się to na lotnisku, gdy miałam 8 lat. Jakiś mężczyzna upuścił portfel, a ja mu go oddałam. Wtedy jego żona powiedziała: „Policz pieniądze, ona wygląda jak złodziejka”. Facet nie miał w portfelu żadnej gotówki, więc kobieta oskarżyła mnie o kradzież. © That_Adhesiveness_24 / reddit
  • Jechałem tramwajem, nie miałem biletu i weszli kontrolerzy. Kiedy jeden z nich poprosił mnie o pokazanie biletu, powiedziałem, że nie mogę go znaleźć. Mężczyzna stwierdził więc, że zaraz wróci, a ja mam poszukać biletu. Na siedzeniu za mną siedział obcy człowiek, który miał bilet i dał mi go, a potem wysiadł na następnym przystanku. Zrobił to, żebym nie dostał mandatu! © blakee42069 / reddit
  • Kiedy byłam mała, poszłam z tatą na zakupy spożywcze. Gdy szliśmy ulicą, zatrzymał nas starszy pan i wręczył zarówno mnie, jak i mojej siostrze, błyszczące monety jednodolarowe. Powiedział nam, że to prezent i życzył Wesołych Świąt. Nigdy więcej nie widziałam tego miłego staruszka, ale od czasu do czasu go wspominam. © Honeybee_53 / reddit
  • Gdy miałam 17 lat, uciekłam od rodziny zastępczej i żyłam na ulicach Nowego Jorku. Byłam w fatalnej sytuacji, ale mimo to starałam się jak najczęściej jeździć do szkoły i w tym celu podróżowałam pociągiem. Kilka razy spotkałam kontrolera biletów, który zawsze mówił, że wróci po mój bilet, gdy go „znajdę”. Z biegiem czasu moje życie stawało się coraz trudniejsze i chyba było to po mnie widać. Pewnego dnia pod koniec roku kontroler biletów dał mi brązową torbę z kanapką, pomarańczą, ciastkiem i odręczną notatką. Napisał, że codziennie przygotowuje taki sam zestaw dla swojej córki i prosił, abym nie zapominała o swoich marzeniach. Nigdy więcej go potem nie widziałam. Minęło już 6 lat, a ja nadal noszę przy sobie ten liścik i nigdy nie zapomnę jego autora. Dzięki takim osobom jak ten kontroler biletów udało mi się ukończyć szkołę średnią i byłam w stanie przeżyć, więc dziękuję w imieniu wszystkich innych ludzi, na których życie mogliście wpłynąć. © indytriesart / reddit

Czy kiedykolwiek natknęliście się na nieznajomego, którego nigdy nie zapomnicie? Dlaczego ta osoba zapadła wam w pamięć?

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia indytriesart / reddit

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły